Strona 1 z 3

Płyn do chłodnicy

: wt kwie 29, 2008 15:00
autor: FreeZ
Jade jade, a tu nagle sie zaczelo kopcic spod maski. Otwieram i zauwazylem ze to ze zbiornika z plynem chlodniczym. Jak otworzylem to plyn zaczal wypryskiwac i duzo pary przy tym bylo. Poprostu sie zagotował.. tylko czemu? jestem amatorem i niewiem :> niech mi ktos powie:D

: wt kwie 29, 2008 15:18
autor: Maćkooo
Witam
Akurat nie jestem ekpertem w sprawie ukłądu chłodzenia, ale wydaje sie ze masz termostat zepsuty. Czy przypadkiem po nagrzaniu silnika dolny wąż od chłodnicy nie jest zimniejszy od górnego. Jesli tak to niestety termostat padł. OCzysicie zakłądam ze płyn jest zalany pod korek. No i ze oleju takze uzywasz do silnika :D

: wt kwie 29, 2008 16:14
autor: FreeZ
a jak naprawic termostat?

: wt kwie 29, 2008 16:21
autor: gailbraith
Najlepiej wymienić ale zapamiętaj jedno- nie otwiera się korka jak jest płyn rozgrzany! W układzie jest pewne ciśnienie i dlatego Ci płyn wypryskiwał. Uważaj bo już niejeden się w ten sposób poparzył!

Maćkooo, "płyn pod korek"? Płyn ma być w połowie pojemności zbiorniczka, zaś na nagrzanym silniku trochę ponad wskaźnik "max".

Sprawdź właśnie to co pisał Maćkooo, odnośnie węży. Jak najbardziej prawdopodobne będzie, że to termostat.

Myślę, że stan płynu masz odpowiedni, i że układ odpowietrzony był.

: wt kwie 29, 2008 16:54
autor: Maćkooo
gailbraith pisze:Maćkooo, "płyn pod korek"? Płyn ma być w połowie pojemności zbiorniczka, zaś na nagrzanym silniku trochę ponad wskaźnik "max".
Ehh to była przenośnia, każdy wie że nie leje sie wiecej niż wskazuje max. A wlewa sie tylko na zimnym silniku.

Co do naprawy termosatatu to nie słyszałem zeby ktos to robił, pewnie sie nie da. Zresztą nowy nie jest tak drogi żeby kombinowac. Koszt termostatu to 15 zł i więcej.

: wt kwie 29, 2008 17:02
autor: FreeZ
gailbraith pisze:ale zapamiętaj jedno- nie otwiera się korka jak jest płyn rozgrzany! W układzie jest pewne ciśnienie i dlatego Ci płyn wypryskiwał. Uważaj bo już niejeden się w ten sposób poparzył!
powiem Ci ze malo brakowalo, bo tryskalo jak gupie :> ale moj refleks kota pozwolil mi odskoczyc w pore :D

o wężu moge powiedzieć tyle ze początek (przy zbiorniku) byl ostro przypalony, a reszta węża ok.

: wt kwie 29, 2008 19:00
autor: gailbraith
Maćkooo pisze:
gailbraith pisze:Maćkooo, "płyn pod korek"? Płyn ma być w połowie pojemności zbiorniczka, zaś na nagrzanym silniku trochę ponad wskaźnik "max".
Ehh to była przenośnia, każdy wie że nie leje sie wiecej niż wskazuje max. A wlewa sie tylko na zimnym silniku.
Maćkooo, pisz takie przenośnie a jeszcze Ci ktoś kiedyś uwierzy i sobie "piwa nawarzy" :jezor: albo płynu w chłodnicy :rotfl:
FreeZ pisze:o wężu moge powiedzieć tyle ze początek (przy zbiorniku) byl ostro przypalony, a reszta węża ok.
Nam chodzi o jego temperaturę. Jak wąż górny jest gorący, silnik dobrze nagrzany to dolni nie powinien być zimny wtedy. Jeśli jest- termostat nie puścił.

: wt kwie 29, 2008 21:22
autor: FreeZ
Diagnoza znajomego mechanika. Zepsuty wentylator albo bezpiecznik od niego.

: wt kwie 29, 2008 21:53
autor: gailbraith
Troszeczkę byłoby to dziwne bo podczas jazdy pokazały Ci się owe objawy a wtedy wentylatorem chłodnica nie nie jest chłodzona a samym powietrzem wpadającym przez atrapę.

Choć zależy też jaka to była jazda, korki, zatrzymywania się itp.

Ale jak tak piszesz...

: wt kwie 29, 2008 22:13
autor: Sztomel
gailbraith pisze:Troszeczkę byłoby to dziwne bo podczas jazdy pokazały Ci się owe objawy a wtedy wentylatorem chłodnica nie nie jest chłodzona a samym powietrzem wpadającym przez atrapę.

Choć zależy też jaka to była jazda, korki, zatrzymywania się itp.
dokładnie tak samo powiem jak gailbraith
nie pisałeś ile km przejechałeś od uruchomienia silnika, ja liczę że jakieś 5-8 km
i termostat nie otworzył się i nie puścił płynu chłodzącego na duży obieg tylko płyn gotował się na małym obiegu - wiadomo bez chłodzenia - no bo czym - i dlatego wywaliło podczas jazdy,
gdyby to była wina wentylatora lub jego bezpiecznika (jak twierdzi mechanik) to płyn wywaliło by Ci dopiero po zatrzymaniu auta po pewnej chwili,
lepiej zmień mechanika - no chyba że opisałeś nam ten przypadek w wielkim skrócie z pominięciem istotnych szczegółów takich jak :
gailbraith pisze:Choć zależy też jaka to była jazda, korki, zatrzymywania się itp.

: wt kwie 29, 2008 22:35
autor: FreeZ
a no to pominąłem.. przejechałem ponad 20km w dużych korkach..

: wt kwie 29, 2008 22:49
autor: Sztomel
FreeZ pisze:a no to pominąłem.. przejechałem ponad 20km w dużych korkach..
a no to zmienia postać rzeczy - zatem mechanik jest na dobrej drodze, poza silnikiem wentylatora lub jego bezpiecznikiem przyczyną może być jeszcze przerwa na kablach, zaśniedziały styk przy kostce wentylatora, czujnik termiczny do dupy lub styk od niego.

: śr kwie 30, 2008 16:37
autor: FreeZ
Sprawdziłem bezpieczniki, i posypany był ten :
Obrazek

wymieniłem go, ale wentylator dalej nie dziala.. Chyba ze zle sprawdzam, a sprawdzam to tak ze ta wtyczke z boku na dole chłodnicy wyciagam i w te 2 dziurki wtyczki wsadzam drucik (zamykam obieg) no i wentylator sie nie urchamia a powinien chyba nie ?:>

: śr kwie 30, 2008 17:50
autor: Maćkooo
FreeZ pisze:wymieniłem go, ale wentylator dalej nie dziala..
Kolego to jest właśnie bezpiecznik od wentylatora chłodnicy. Byc moze po włozeniu nowego ten takze sie spalił. Czyli wyglada na to ze masz zwarcie. Zawsze nie podobała mi sie ta wtyczka do wentylatora - taka zgieta ona jest. Moze gdzies tam cos nie łączy. Moim zdaniem wentylator jest zdrów - one sa trwałe (to w koncu golf).
Szukaj gdzie jest zwarcie lub przerwa .