Forum.VWGolf.pl

Zacznę tego: Szukałem nic nie znalazłem!!! Napiszę dużymi literami: NIC NIE ZNALAZŁEM-to dla tych co siedzą i aby odpisują na posty (biją pianę) że taki post już jest. Jest PODOBNY!!!!!!!!!!!!!

Śmierdzi mi klima w MKIII. Wpuściłem 1 środek w kanały, wymieniłem filtr p/pyłkowy. 3 dni było ok. Jak klima chodzi (obieg zamknięty) wszystko jest ok. Najgorzej jest wyłączyć klimę i zostawić obieg otwarty-smród niesamowity (mokra szmata:-)). Po wyłączeniu klimy jak obieg zamknięty śmierdzi trochę mniej.
co to z tym zrobić?
Jak wogóle używać klimy? Kiedy wyłączać żeby było ok? Czy może mieć na to wpływ środek chłodzący?

Proszę o pomoc i oczywiście o konkretne odpowiedzi (j.w.)

Spróbuj się dostać do parownika - był opis na forum. Na tym małym ścierwie odkładają się całe kolonie grzybków. Mnie smrodu w zeszłym roku pozbawiło dopiero rozbieranie plastików i bezpośrednie działanie środka dezynfekujacego na parownik. Do dziś nie śmierdzi

wyjąłem silnik od wentylatora. widać tam chłodniczkę. to jest ten parownik. chłodnicy całej nie widać ale ten kawałek widoczny jest czysty.wpuściłem tam odświeżacz powietrza i nic to nie dało.

Kup sobie syf do czyszczenia klimy, a nie pryskasz jakimś odświerzaczem powietrza...

Pozatym - zobacz czy na wejściu powietrza (bo piszesz że na zamkniętym nie śmierdzi) nie lezy troche martwego zwierzaka albo coś w tym stylu.

A na początek odgrzyb klime:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t= ... %B6mierdzi (znalezione w 15sek.)

jeżeli spraye nie pomagają spróbuj poszukać czy ktoś odgrzybia w okolicy ultradźwiekami. jest to najlepsza metoda aby pozbyć się smrodu. jeżeli to nie pomoże pozostaje wymiana lub demontaż i mycie parownika