Strona 1 z 2
Stukot z tyłu lewy amortyzator ?
: wt kwie 22, 2008 20:09
autor: martinezz_pl
witam,
Od dłuższego czasu "coś" w lewym tylnim amorze.
Dzwięk wydobywa się zza tej osłony maskującej po lewej stronie w bagażniku.
Co to może być ? co może tam stukać ?
Jeszcze nie rozbierałem tej "tapicerki" ale mimio to pytam czy ktoś wie co moze być tam np. wybite ?!
: wt kwie 22, 2008 20:16
autor: Kulon
od środka się nic nie rozbiera, jeżeli to jest tłuczenie na dołach i na łączeniach np: asfaltu na drodze to na 90% tłucze Ci tzw. łożysko amortyzatora, coś takiego
: wt kwie 22, 2008 20:57
autor: martinezz_pl
Wreszcie sie dowiedziałem co to może stukać
(sprawdzałem gumy na blece itd itp i wszystko git a dzwiek wydobyw sie z amora tak z góry)
dokładnie tak jak piszesz na nierónościach drogi stuka - jest to takie denerwujące ;/
a droga jest tego wymiana ?
: wt kwie 22, 2008 21:03
autor: Kulon
martinezz_pl pisze:a droga jest tego wymiana ?
same łożysko kosztuje do 50 zł, a wymiana jeżeli nie masz dwóch lewych rąk to sam zrobisz jeżęli nie chcesz się grzebać to w zakładzie to potrwa góra 10 minut - jednym prościzna
: wt kwie 22, 2008 21:06
autor: martinezz_pl
ok jeszcze jedno pytanie a jak sprawdzić czy to jest na 100% to łożysko ?
Da sie to jakoś zobaczyć ?
: wt kwie 22, 2008 21:39
autor: Kulon
martinezz_pl pisze:Da sie to jakoś zobaczyć ?
nie, na 100% nie da się stwierdzić czy to jest właśnie to ale ja bym na to stawiał, głuche uderzenia jakby amortyzator miał się przebić do środka bagaznika
: śr gru 24, 2008 00:40
autor: Soldier_M
martinezz_pl, Witam, czy wymieniłeś może to łożysko ?. U mnie jest identyczny problem. Stuka przeważnie na łączeniach asfaltu na płytach. Na dziurach dużych nic się nie dzieje. Sprawność w normie.
: śr gru 24, 2008 00:59
autor: blueregard
ciekawa sprawa ja tez mam taki gluchy stukot aczkolwiek ja juz wiem co u mnie stuka
mianowicie na gorze amortyzora ponizej talerza i laczenia mam taki plastik ktory bodajze ma chronic amortyzator w gornej czesci. oto sprawca
nie wiem czy byla tam jakas guma czy nie niemniej dolna czesc tej plastikowej tuby jest luzna i to ona stuka na nierownosiach
poza tym ze dosc denerwujace to niegrozne
: śr gru 24, 2008 15:16
autor: Soldier_M
blueregard, a w jaki sposób to wykryłeś ?
: śr gru 24, 2008 15:26
autor: blueregard
skontaktowalem sie z wlascicielem starszym stazem
nastepnie zrobilem prowizoryczne wytlumienie tego miejsca i jak reka odjal
a pomyslec ze juz sie chcialem brac za tuleje i rozbiorke
soldiertez Ci stuka?
nie chcialbym wprowadzac w blad nikogo tutaj bo jak wiadomo jest wiele rodzajow stukow i niekoniecznie musi to byc malo groznie jak u mnie
ps. w wiekoszci przypadkow wpierw walcze z wd40 z kanalu i zalatwia to wiekszosc odglosow
: śr gru 24, 2008 15:36
autor: Soldier_M
Tak u mnie też stuka. Tuleje nie są to na pewno bo już mam wymienione. Pozostały albo amorki albo łożyska. Co do amorków to by na każdej dziurze to robiły (a to jesttylko na nierównościach małych i wysokich), więc wezmę się za te łożyska w przyszłym roku. Poza tym muszę wypróbować sposób z bujaniem i trzymaniem palców na amorku w aucie lub teraz wpadłem na sposób, że wezmę kumpla wsiądę do tyłu, oparcie opuszczę, będę lukał podczas jazdy i organoleptycznie dojdę do awarii.
: śr gru 24, 2008 15:54
autor: blueregard
Soldier_M pisze:Tak u mnie też stuka. Tuleje nie są to na pewno bo już mam wymienione. Pozostały albo amorki albo łożyska. Co do amorków to by na każdej dziurze to robiły (a to jesttylko na nierównościach małych i wysokich), więc wezmę się za te łożyska w przyszłym roku. Poza tym muszę wypróbować sposób z bujaniem i trzymaniem palców na amorku w aucie lub teraz wpadłem na sposób, że wezmę kumpla wsiądę do tyłu, oparcie opuszczę, będę lukał podczas jazdy i organoleptycznie dojdę do awarii.
wez zobacz na te plastiki na gorze amor. bo dzwiek byl dosc glosny z metalicznym podzwiekiem i bylem przekonany ze to cos innego a to zwykly plastik
pzdr
: śr gru 24, 2008 15:57
autor: Soldier_M
blueregard, Ja mam do tego objaw jakbym na studzienkę luźną najeżdżał. Coś w stylu stukaniem metalicznym sprężyny (nie ma pęknięć ), ale to rzadko, przeważnie na dużych przechyłach auta (wiejskie drogi).
: śr gru 24, 2008 16:32
autor: blueregard
Soldier_M pisze:blueregard, Ja mam do tego objaw jakbym na studzienkę luźną najeżdżał. Coś w stylu stukaniem metalicznym sprężyny (nie ma pęknięć ), ale to rzadko, przeważnie na dużych przechyłach auta (wiejskie drogi).
powiem tak ja tez myslalem ze mam cos ze sprezyna
przypuszczalem nawet ze moze sie obluzowala w gniezdzie.
ale u mnie wyszlo jak wyszlo
obejrzales ta czesc co mowilem?
ja niestety wiecej doswiadczen poki co na szczecie nie mam z krzykliwym zawieszeniem
moze pojawi sie w temacie ktos bardziej kompetentny to powie wiecej
niemniej 2 namiary juz masz = lozyska, oraz plastik, aczkolwiek polecam sprwadzic plastik wpierw to moze zaoszczedzisz
wesolych swiat