Strona 1 z 1

Faluje i gasnie na za zimnym i za cieplym silniku

: czw kwie 17, 2008 19:46
autor: diver666
Otóż moja pn'ka chodzi nierówno na zimnym silniku i gasnie (po chwili albo od razu) kiedy wskazówka temp wody jest w połowie chodzi równo bez zakaszlniecia a jak jest ponad sytuacja jest taka sama jak na zimnym?? Jak myslicie co jest powodem?

: czw kwie 17, 2008 19:55
autor: Sieergiej
Pierwsze sprawdz niebieski czujnik temperatury cieczy, Moze to byc to

[ Dodano: 17 Kwi 2008 19:59 ]
A i jeszcze przewody podcisnienia wszystkie obczaj czy nie popekane maja mocno siedziec na koncowkach. Posciagaj i sprawdz koncowki tych przewodow

: czw kwie 17, 2008 20:05
autor: diver666
podejrzewam tez termostat i podgrzewacz w kolektorze... naprowadzcie mnie jezeli sie myle :) bo slyszalem ze jak podgrzewacz jest sypniety to nie ma maksymalnej mocy a moj tez jest jakis zamulony i max 120 jedzie - no i przyspieszenie od 80 do 120 to nie jest za szybkie. (wiem jakie powinno byc - kumpel ma taki sam silnik)

: pt kwie 18, 2008 01:13
autor: Jacenty80
Podgrzewacz w kolektorze ssącym działa tylko do 50 stopni. I nie wydaje mi się, aby miał wpływ na moc silnika (troche jak jest zimny, ale jak z 5min pochodzi to na pewno nie)... Sprawdź tak jak Tobie Sieergiej, radzi najpierw niebieski czujnik, zrób diagnostyke kodami błyskowymi, przeglądnij węże od podciśnień...

: pt kwie 18, 2008 11:50
autor: Maćkooo
Witam
Podgrzewacz nie ma tu wiele do gadania. On tylko zastepuje że tak to okresle "sytuacje rozgrzanego silnika" . Po osiagnieciu pewnej temeratury [przestaje działać, gdyż kolektor staje sie ciepły.
Kolego czy ty aby nie masz zmienionego gaznika, czy to fabryczny Pierburg 2EE?

: pt kwie 18, 2008 14:17
autor: diver666
mam 2ee elektroniczny. Ok kupiłem nowy czujnik i wymieniłem. Samochód nie gasnie od razu tylko troche poszarpie i tez gasnie wiec duzej roznicy nie ma. Co dalej?/ T
Przeczytajcie załącznik - te objawy to ja wszystkie mam.. bez wyjatków
Obrazek

: pt kwie 18, 2008 16:29
autor: Sieergiej
No spoko ale jak masz uszkodzony przewod podcisnienia (ten od idacy od gaznika do silownika podcisnieniowego) to tez ten silownik nie bedzie ci puszczal cieplego powietrza.
Sciagnij ta rure od podgrzewacza i odpal na zimnym i zobaczysz czy poleci z niego cieple powietrze, jak tak to dziala.
Obrazek

: pt kwie 18, 2008 23:06
autor: Maćkooo
No niestety gaznik 2EE = masa kłopotów. Pomóc jedynie moga ci któzy go mają. Jest w nim władowana elektryka, a po latach to zaczyna "siadać" . Cóż jedyna rzecz to ściągnij książkę serwisowa i posprawdzaj wymienione w niej częsci. Opis usterek jest wiec nie powinno byc problemu. Oto usterki>>
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

: sob kwie 19, 2008 13:16
autor: diver666
wszystko fanjnie ale ja tej rurki w ogole nie mam. a w kolektorze jest zaslepiona dziura.

: sob kwie 19, 2008 13:22
autor: Maćkooo
diver666 pisze:wszystko fanjnie ale ja tej rurki w ogole nie mam. a w kolektorze jest zaslepiona dziura
Nie musi jej tam być. Szczególnie latem. Nic by sie nie stało nawet gdybyś zablokował klape wlotupowietrza na zimne.

: sob kwie 19, 2008 20:23
autor: Sieergiej
diver666 pisze:wszystko fanjnie ale ja tej rurki w ogole nie mam. a w kolektorze jest zaslepiona dziura.
Jak zaslepiona? Tam jest taka klapka co zamyka cieple powietrze z chwila nagrzewania sie silnika. Na wylaczonym silniku u mnie jest otwarta (znaczy doplywal zimne powietrze).
Posprawdzales te przewody, czujnik,jakies zmiany?

[ Dodano: 19 Kwi 2008 20:30 ]
A tak pozatym to jezdzilem bez tej rury na chwile i nic sie golfowi nie dzialo (normalnie sie wkrecal na obroty itd)

: sob kwie 19, 2008 22:31
autor: Dram
Miałem do nie dawna to samo, pewnego pięknego dnia kupiłem po 2 metry przewodów podciśnienia zbrojonego z zewnątrz. 30 minut pracy i mam kłopot z głowy.

Zrób co następuje:
- zdejmij filtr powietrza
- zdejmij obudowę z gaźnika
Sprawdź czy wszystkie gumy pomiędzy pokrywą zaworów a gaźnikiem w tej szczelinie są całe, w moim przypadku był po prostu urwany i odpowiadał za gaśnięcie silnika nawet na ssaniu.

W drodze wymiany jednego przewodu wymieniłem wszystkie "gumy" przy silniku i teraz silnik chodzi jak malina. Jakby co to GG, chociaż uważam że jest to banalnie proste do wykonania.

: śr kwie 23, 2008 12:55
autor: diver666
Byłem u mechanika. Zrobił rozrzad ( grzebano przy nim 5 razy w ciagu pol roku i kazdy zle ustawił ) i zapłon. Teraz chodzi równo i odzyskał moc ale nadal na za zimnym i na za cieplym silniku deska troche sie trzesie i podfalowuje sobie silnik, rurki niby całe.

: śr kwie 23, 2008 15:04
autor: Dram
Każda szczelina, pęknięcie może powodować gaśnięcie, przygasanie i bóg wie co jeszcze. Za 30 złotych kupisz przewodów tyle że zostanie jeszcze zapas, a będziesz pewny że albo to było to albo nie ;-)