witam mam taki problem który ostatnio dosyć często się powtarza a mianowicie czasami nie świecą mi tylne lampy LED
napięcie na bank dochodzi bo już sprawdziłem
gdzie mam szukać przyczyny
Może masa gdzieś ucieka?
Mam niejako podobny problem - w drzwiach kierowcy jest lampka - napięcie w niej jest, ale żarówka nie świeci.. Napięcie bez żarówki jest ok, ok. 11V (bez uruchomionego silnika), natomiast jak włożę żarówkę to napięcie spada do 0,7V i nie działa brzęczyk od świateł (ten w zegarach). Podejrzewam że gdzieś jakiś styk jest przyśniedziały, jak dostaje większy opór w postaci żarówki to jakby prąd przestawał płynąc... Nie mam koncepcji gdzie tego szukać, więc puki co jeżdżę bez tej żarówki
no raczej to nie to bo ja mam podłączone pod ten kabel obrysówki i one cały czas świecą także napięcie na bank jest
sądzę że przyczyna tkwi w samych lampach ale gdzie to już nie mam pojęcia
w lampach na pewno znajdują się lutowane ścieżki, być może w każdej lampie na odpowiednie światło jest osobne zasilanie, możliwe jest pęknięcie lutu lub ścieżki w miejscu łączenia cyną i światło przerywa,
a konkretnie przerywa tylko jedno światło np. pozycyjne, czy ginie oświetlenie wszystkich świateł tej lampy?
Ostatnio zmieniony śr kwie 16, 2008 22:29 przez prezesik25, łącznie zmieniany 1 raz.
prezesso te lampy bez problemu można rozebrac do pierwszych części ale kazda z nich ma jeszcze takie pudełeczko zalane jakimś klejem z którego wychodzą przewody do tych diód i tego raczej nie da się rozebrac
szczerze to nie wiem jak są one zbudowane, więc pytam, ale jeżeli piszesz, że można je rozebrać na części pierwsze i problem jest z zalanym złączem w plastyku to radzę udać się do elektronika, np. do takiego co naprawia RTV, na pewno coś doradzi lub naprawi.