Strona 1 z 2
Jaki olej najlepszy???
: śr cze 08, 2005 18:22
autor: Rumun
Chce wymienic olej w golfie 1,3 gaznik z 90r
czym go zalac a mianowicie chodzi mi o to czy ma to byc mineralny, polsyntetyczny czy syntetyczny olej!!!!
Czekam na konkretne i sprawdzone propozycje
....
: śr cze 08, 2005 18:36
autor: hunter79
niewiem czy najlebszy ale ja do swojego rumaka MK2 1.6 z 91r. leje Shela Helix 10w40 ([przebieg autka ok. 120 tys )
: śr cze 08, 2005 20:27
autor: ROMEK-R6
wszystko zależy od tego jaki masz przebieg i czy są wycieki z silnika . może byc olej półsyntetyczny , a jesli masz duży przebieg to lej dobry olej mineralny. polecam produkty firmy CASTROL
: śr cze 08, 2005 23:23
autor: pkirylcz
A ja polecam Mobil
Mobil
: śr cze 08, 2005 23:50
autor: Ryhoo
Polecam Ci na początek olej Mobila, sprawdzona marka !!!
Na moje doświadczenie nie polecałbym Ci syntetycznego oleju.
Jeżeli masz przebieg z 200tys to na Twoim miejscu bym wlał mineralny.
Ja w swoim przy przebiegu 80 tyś. wlałem półsyntetyk (oczywiście Mobila) i po przebiegu 8 tyś. olej jest czysty.
A z drugiej strony patrząc od strony technicznej jakbyś wlał syntetyk albo minerlany to ze względu na panujące ciśnienie w silniku oba oleje ci wypłukałyby brudy z całego silnika. Problem polega na tym że olej mineralny bardziej trzyma szczelność jeśli można tak najprościej powiedzieć bo silniki kiedyś były pasowane z większymi odchyłakmi. A w silnikach nowszych konstrukcji cześci są spasowane bardzo dokładniej i dlatego stosowany jest olej syntetyczny żeby dotarł do tych zkamarków.
: czw cze 09, 2005 00:39
autor: tayger
rychoo- pierwsze slysze to o tych zakamarkach! znaczy sie nie neguje tego tylko nie wiedzialem o tym!
ja mam w swoim 1,6pn zalanego syntetycznego shela, a przejechane 200, warto dalej inwestowac w syntetyk czy nastepnym razem lepiej mineral?
czy moze to sie skonczyc?
: czw cze 09, 2005 11:39
autor: Ryhoo
pisząc o zakamarkach miałem na myśli setne i tysieczne cześci milimetrów luzu między spasowanymi częściami silnika.
i jęsli od początku jeździłeś na syntetycznym to nie ma sprawy, ale jak silnik kolegi który poruszył ten temat, jeździł wcześniej na mineralnym to lepiej niech nie eksperymentuje z syntetycznym...
: czw cze 09, 2005 12:30
autor: endrju
Ja kupilem LOTOS mineralny 15W40 i bede taki nalewal. Gosciu mi taki zalecil. Jest dobry i tani.
: czw cze 09, 2005 12:43
autor: paulox
endrju pisze:Ja kupilem LOTOS mineralny 15W40 i bede taki nalewal. Gosciu mi taki zalecil. Jest dobry i tani.
A co myślicie o oleju półsyntetycznym Orlen Platinum 10W40? Ja mam taki w silniku 1,6 PN i ubywa mi go około 100 ml na 1000 km. Koleś w warsztacie mówi że to normalne i że każdy silnik zużywa jakieś ilości oleju a jeśli tak nie jest to może znaczyć że nie jest dokładnie smarowany.
Lać dalej tego orlena czy jakiś inny zalać? Za jakiś miesiąc mam wymiane. Chciałbym pozostać przy półsyntetyku tylko może jakiś lepszy jest od tego orlena?
: czw cze 09, 2005 13:17
autor: tomek_20_
Jak masz przebiegi powyzej 150 tys km to dradzam syntetyk i polsyntetyk, bedzie wtedy gubil olej. Ja za porada kumpla leje castrol mineralny, jego ojciec mial starego passata i od poczatku byl zalewany castrolem przejechal 400 tys i nie nadawal sie jeszcze do remontu.
: czw cze 09, 2005 14:04
autor: pkirylcz
Jest tutaj tez sprawa taka, ze to producent sugeruje na jakim oleju powinno sie jezdzic.
I wydaje mi sie ze w mkII producent wlal na poczatku polsyntetyczny olej, a nie syntetyczny.
Nawet auta w latach 95-99 mialy fabrycznie lany polsyntetyk. Nie wiem czemu ludzie tak sie uwzieli zeby za wszelka cene miec syntetyczny olej.
: czw cze 09, 2005 14:16
autor: michalpwl
Ja zalałem silnik olejem SHELL SUPER mineralny (bo nie wiem na jakim jeździł do tej pory) i od tego czasu przy zimnym silniku zaczął mi stukać popychacz. Przy następnej zmianie zaleje go mineralnym, ale jakimś lepszym i również firmy SHELL. Wnioski wyciągnijcie sami.
: czw cze 09, 2005 14:41
autor: paulox
michalpwl pisze:Ja zalałem silnik olejem SHELL SUPER mineralny (bo nie wiem na jakim jeździł do tej pory) i od tego czasu przy zimnym silniku zaczął mi stukać popychacz. Przy następnej zmianie zaleje go mineralnym, ale jakimś lepszym i również firmy SHELL. Wnioski wyciągnijcie sami.
Właśnie mi mechanik mowil ze tym zużyciem co ja mam (1 l na 10.000 km) to nie ma się czym przejmować, że to w normie jest i odradzał mi mineralny bo może zaszkodzić tej całej hydraulice zaworów.
: czw cze 09, 2005 14:57
autor: michalpwl
No tak ale ja boje się wlać półsyntetyczny olej. Teraz pozostało mi go zalewać jakimś mineralnym. Tylko teraz wybiorę jakiś z górnej półki. Pozdowka