Strona 1 z 1

Mechanik spalił mi kompa

: śr kwie 09, 2008 21:00
autor: ar2ek
Wczoraj wstawiłem Golfika do warsztatu, aby wymienić uszczelkę pod głowicą i uszczelnić dolot . Dzisiaj dzwonie do gościa, aby się dowiedzieć kiedy moge odebrać auto , a on mi mówi, że są problemy z komputerem, bo nie widzi wtrysków. Zaniepokojony jade do warsztatu a on na miejscu pokazuje mi kompa z wypalona płytą PCB, część elementów jest dosłownie usmażona, wkur...ny pytam, co sie stało, a on mi mówi że to musiała być wina alternatora, a dokładnie regulatora napięcia, który jest w środku, musiał dać za wysokie napięcie. A ja jakieś dwa miechy temu oddałem alterantor do przeglądu i elektryk wymienił w nim łożyska, szczotki i sprawdził, że jest wszystko ok, ładowanie normie. Jedynie co to było słychać w nim czasem takie metaliczne brzęczenie , jakby grzechotkę i nawet chciałem , aby ten mechanik to sprawdził - a on mi teraz mówi , że to brzęczenie to był psujący się regulator :panna:
Jak można spalić tak kompa, pewnie można, może to być też wina regulatora, ale podejrzewam, że on mi go po prostu sfajczył, przez swoja nieudaczność, jak moge mu udowodnić jego winę ?
załączam linki do zdjęć spalonego kompa
Obrazek
Obrazek

: śr kwie 09, 2008 21:02
autor: miś fazi
uszkodzony regler nie miał prawa tak zrobić

: śr kwie 09, 2008 21:08
autor: Paweł Marek
zajechałeś do niego autem więc komputer działał. Mechanik zrobił jakieś zwarcie i spalił nie ma innej opcji. Obejrzyj wtyczki i kable powinien też być gdzieś na nich ślad takiego zwarcia potężnego. Gadaj z nim spokojnie na początek, potem próbuj straszyć, znajdź świadków którzy widzieli że do niego dojechałeś tym samochodem. A komputer znajdzie się nowy, takie drogie nie są, spisz numer z obudowy.

: śr kwie 09, 2008 21:32
autor: ar2ek
to wygląda tak jakby , któryś kabel prowadzący do kompa dotknął klemy aku, bo to musiało być duże natężenie. Jutro jadę do warsztatowca na pertraktacje, sprawdzę końcówki (dzięki Paweł Marek - dobry pomysł), może gdzieś znajdę ślady zwarcia... kompa już chyba znalazłem, w Jaworznie jest rozbity passat z silnikiem 2 litry, spiszę tylko numery, może będzie to ten.

jak nie pomoże spokojna gadka,to postraszę , że opiszę go w internecie, zepsuję mu opinię itd.
juz raz na jednego gościa z branży budowlanej to podziałało :hehe:

: śr kwie 09, 2008 21:57
autor: danioo
kompa już chyba znalazłem, w Jaworznie
jakbyś potrzebował GPS to służę pomocą