Strona 1 z 2

Wymiana klockow i szczek hamulcowych - problem :/

: śr kwie 09, 2008 19:12
autor: Stecko
Witam

w ostatnich dniach zauwazylem ze podczas hamowania coraz bardziej slysze szorowanie, jakby pociag po szynach sunal:) Chcialbym wymienic klocki i szczeki hamulcowe. Z przodu nie mialem problemu z zerknieciem na klocki( widoczne poprzez felgi) stan hmm moze 3mm nie wiecej wiec raczej wymiana. Dzis chcialem zerknac na tyl (mam bebny) odkrecilem kolo , odkrecilem lozysko i ... za chiny nie moge sciagnac bebna:/ wychodzi moze z 3mm i blokoja go szczeki - tak mi sie wydaje... Macie jakis sposob na wyciagniecie bebna?? myslalem o sciagarce(pajaczek) ale tam nie ma mozliwosci podczepienia poniewaz wokol bebna jest taka ''otulnia, kolnierz'' wiec nie ma za co zaczepic...

z gory wielkie dzieki za rady w jaki sposob sciagnac ten beben...

aha na recznym oczywiscie nie trzymalem :bigok:

pozdr

: śr kwie 09, 2008 19:16
autor: wolfzan
Ja z tatą robiłem w Corsie z tyłu hamulce no i tez nie chciał bęben zejść. Podwazyliśmy lekko śrubokrętem, raz z jednej, raz z drugiej strony, no i jakoś zszedł. Nie na siłę, z czuciem i powinno zejść.

: śr kwie 09, 2008 19:26
autor: maroTdi
Stecko, a sciagaczem??? beben zlapiesz z boku i wykrecisz..

: śr kwie 09, 2008 19:30
autor: Stecko
a jezeli zlapie z boku to nie bedzie sie zeslizgiwac?:) jutro poszukam w pracy moze mam jakis sciagac... a jezeli nie to nie wiem:)

: śr kwie 09, 2008 19:34
autor: maroTdi
Stecko, ostatnio kolega sciagal w saxo i dalo rade.. 5min i poszlo.. a tez mial zblokowane..
jak sciagniesz to sprawdz lepiej odrazu linke..

: śr kwie 09, 2008 19:37
autor: miś fazi
w MK 3 masz otwór z tyłu bębna do odblokowania klina ręcznego powinno pomóć , a jak nie to odkręc na chwilke odpowietrznik , może szczęki sie lepiej cofną

: śr kwie 09, 2008 19:54
autor: jaszczur
maroTdi pisze:Stecko, a sciagaczem???
?ciekawe
Stecko, robisz to tak jak na focie i schodzą bezproblemowo rękami

Obrazek

: śr kwie 09, 2008 20:01
autor: Stecko
jezeli odkrece na chwile odpowietrznik to nie zapowietzre ukladu???
jaszzur dzieki za zdjecia ale co dokladnie mam zrobic tym srubokretem??:) tam jest jakas sruba?? bo przez otwor na srube niewiele zobacze wiec tak na palke bede wkladal srubokret:)

: śr kwie 09, 2008 20:03
autor: jaszczur
Stecko, ustawiasz otworem jak na focie wkładasz śrubokręt i na wyczucie podważasz,bęben trzyma mechanizm samoregulacji fota ze śrubokrętem,podważasz to odblokuje sie i spokojnie schodzi,dasz radę na bank

: śr kwie 09, 2008 20:11
autor: miś fazi
Stecko pisze:jezeli odkrece na chwile odpowietrznik to nie zapowietzre ukladu???
jaszzur dzieki za zdjecia ale co dokladnie mam zrobic tym srubokretem??:) tam jest jakas sruba?? bo przez otwor na srube niewiele zobacze wiec tak na palke bede wkladal srubokret:)
na pewno nie zapowietrzysz , o ile nie naciśniesz na hamulec

: śr kwie 09, 2008 21:18
autor: grzegorz1976
podważ śrubokrętem jak kolega pokazał na zdjęciu i na pewno puści ,jesli to nie pomoże to poluzuj jeszcze linki od ręcznego w środku samochodu przy dźwigni. to musi się udać u mnie pomogło.

[ Dodano: 09 Kwi 2008 21:19 ]
proponuję nic nie kombinowac z odpowietrznikami

: śr kwie 09, 2008 21:29
autor: miś fazi
nic sie nie stanie jak spusci troszke płynu z cylinderka przez odkręcenie i zakręcenie odpowietrznika

: śr kwie 09, 2008 22:31
autor: Kisiel
Stecko, sciagaj lewy beben (od strony kierocy): ustawiasz lewy beben tak aby otwory na sruby byly w ksztalcie krzyza, czyli gora-dol-lewa-prawa wkladasz srubokret w prawy otwor na sruby i trzyamjac srubokret w srodku obracasz bebnem w lewo
na fotce co jaszczur, pokazal jest pokazana prawa strona (od pasazera), tu jest odwrotnie, krecisz bebnem w prawo

: czw kwie 10, 2008 20:29
autor: Stecko
witam

no i udalo mi sie sciagnac ten beben:) pomoglo odkrecenie odpowietrznika(tak mi sie wydaje) choc musialem troszke sie naszarpac zanim wyszedl... odkladziny sa kiepskim stanie zwlaszcza jedna- praktycznie juz po nitach jechalem:) Mam pytanko: czy jak zaloze nowe okladziny to nie bede mial problemu z zalozeniem spowrotem bebna?? przy starych okladzinach ledwo sciagnalem. Aha i jeszcze jedno zauwazylem ze nie mam wogole takiego malego klina ktory idzie kolo lozyska, nie bylo go wogole , jest tylko miejsce na niego:/ co moze sie stac zlego?? nie mam pojecia ile bez niego jezdzilem:)