Strona 1 z 1

Stukanie podczas jazdy na wprost; na luzie i biegu

: śr kwie 09, 2008 10:06
autor: michajlow
Koledzy, temat bumerang, przeczytałem kilkadziesiąt tematów o stukaniu i wywnioskowałem, że to będzie albo przegub wewnętrzny albo mechanizm różnicowy. Ale że objawy u każdego nieco się różnią opiszę i doprecyzuję swoje. Zauważyłem też, że wiele tematów jest niedokończonych. Ktoś pisze, że coś mu stuka, posypały się diagnozy z forum i cisza. Ktosiu nie pisze co było przyczyną i jak się tego pozbył.

Jak komuś się nie chce czytać poniżej:
- stukanie podczas jazdy na wprost i skręcania
- stukanie podczas przyspieszania, później już podczas jazdy jednostajnej
- stukanie niezależnie od biegu i prędkości; nawet na luzie
- stukanie zgodne z obrotem koła
- trzęsienie gałki od skrzyni i kiery zgodnie z odgłosem stukania
- stukanie zniknęło samo z siebie i pojawiło się po 40km i po 60km znów zniknęło

Oto objawy:
Stukanie początkowo było podczas przyspieszania niezależnie od biegu i czy z miejsca czy podczas jazdy; im mocniej wdepnąłem w gaz tym głośniej stukało. Po 20 km stukanie było już głośniejsze i występowało nawet przy jednostajnej jeździe bez przyspieszania. Postawiłem auto, po 3h wsiadam i jadę. Stukania nie ma, przejechałem się po dziurawej drodze i nic. Wjechałem na kanał, dokręciłem śruby przegubu wewnętrznego od pasażera bo były poluzowane, ale sam przegub luzów nie miał. Następny dzień po 40km trasy zaczęło się znów. I było podczas przyspieszania na którymkolwiek biegu i podczas jazdy na luzie; wszystko wraz z obrotem koła. Po 20 km stukanie było już większe ale łącznie z objawami telepania gałki od skrzyni zgodnie z odgłosem stuku. Objawem było również lekkie trzęsienie przodu auta, jak jak by koło było elipsą; przy prędkościach do 20km/h było czuć jak leciutko jakby unosi się przód auta, tudzież przesuwa się w prawo i wraca. Auto na kanał; śruby nie poluzowane, szarpanie pół ośkami i niby luzów nie ma. Po wyjeździe z kanału nic nie stuka.

No więc jeśli ktoś mógłby coś doradzić pod moje objawy.....

Dodano 24 kwietnia 15:32:
Prawdopodobna przyczyna: przegub wewnętrzny a ściślej mówiąc brak smaru w nim.
Po rozłożeniu i nasmarowaniu i przejechaniu 150km nie ma stuków i luzów na półosi.
Dokładniejszy opis kilka postów niżej.

: śr kwie 09, 2008 11:40
autor: maryjan
No Ci powiem, że objawy masz bardzo dziwne...
Miałem podobnie lecz stuki występowały przy większych prędkościach...
Jedynym rozwiązaniem jakie zaproponował mi mechanik to podniesienie autka na podnośniku czteropunktowym z zabezpieczeniem i rozpędzenie samochodu do prędkości 140-150 km/h i spoglądanie pod autko...

W moim przypadku musiałem wymienić przegub wewnętrzny oraz zewnętrzny wraz z półośką... pomogło...

: śr kwie 09, 2008 12:14
autor: paja
Kolego ja miałem dość podobne objawy do Twoich, może nie identyczne ale bardzo podobne, i okazało co mnie bardzo zdziwiło że przyczyną tego wszystkiego był totalnie zużyty łącznik stabilizatora.

: śr kwie 09, 2008 13:02
autor: Kisiel
najpierw sprawdz czy fele proste, dobrze wywazone??
potem na szarpaki podjedz, bedzie mozna wyeliminowac tuleje wahacza, sworzen, laczniki stabilizatorow i koncowki drazkow kierowniczych
pozniej trzeba by przyjrzec sie uwazniej przegubom i lozyskom/poduchom gornym amortyzatora

: śr kwie 09, 2008 13:13
autor: GarageBoy
U mnie tarło na każdym biegu i na luzie (teraz mam nową skrzynie bo tamta padła). Ale bez obaw, najpierw zrób jak radzi Kisiel, a jeżeli nic nie wyjdzie to wtedy będziemy się dalej zastanawiać :grin:

: czw kwie 24, 2008 15:29
autor: michajlow
Wysoce prawdopodobna przyczyna: przegub wewnętrzny. Przegub bez smarowania, blokował się w pewnym położeniu i tak zostawał, więc obrót nadrabiał przegub zewnętrzny który też musiał pozostać wygięty.

Po kolejnym wjechaniu na kanał i poszarpaniu prawą półośką było słychać dokładnie taki sam stukot jak podczas jazdy. Rozkręciłem 6 śrubek (spline m8 - gwiazda 12 ramienna) a tam zero smaru. Kapnęło mi kilka kropel czarnego jakby oleju i koniec. Odchyliłem osłonę wytarłem przegub, szmata była mokra a nie brudna od jakiegoś smaru, wycieram osłonę od środka i to samo, zero smaru. Więc tak wycierałem wycierałem i przegub mi się tak rozłożył, że kulki wyleciały. Trzeba było wyjąć półoś i złożyć przegub.
Kilka uwag de- i montażowych:
- prawa półoś wychodzi po odkręceniu nakrętki zewnętrznej i 6 śrub przegubu wewnętrzengo, tak jak pisze w książce trzeba ją unieść nad skrzynię i wyjąć.
- jeśli masz na wahaczu plastikową osłonę najlepiej wybić 3 kołki od spodu jakąś śrubą M5-M6, a i podczas montażu później przykręcić tą osłonę na śruby.
- bez zdjęcia tej osłony nie wyjmiesz pół osi bo osłona przegubu zewnętrznego opiera się o nią i blokuje się
- po zdemontowaniu półosi, ew. złożeniu przegubu i wyczyszczeniu nie smarować jeszcze tylko założyć osłonę na przegub i włożyć śruby z podkładkami,
- śruby związać taśmą, co by nie trzeba było ich wkładać pojedynczo, a jak już będą założone to ustawią nam w odpowiednim położeniu osłonę i przegub.
- po zalaniu przegubu gęstym olejem i smarem czy czym tam macie, na przegub założyć cienką folię i obwiązać dookoła taśmą izolacyjną, w ten sposób smar z olejem nie wyleci podczas montażu, a folijka zostanie w środku i w niczym nie powinna przeszkadzać.

Teraz przy szarpaniu półosią luzów już nie ma.