brak ladowania czy akumulator padl
: wt kwie 08, 2008 14:26
Witam.
Zdarzylo mi sie to juz drugi raz w przeciagu 2och tygodni: w czasie jazdy zapalila sie kontrolka ladowania akumulatora, po dojechaniu na miejsce aku byl pusty.. wczoraj to samo przestal ladowac, nie wiem czy to moze byc wina warunkow atmosferycznych dwa tygodnie temu jechalem podczas sporych opadow mokrego sniegu padajacego centralnie na front auta, wczoraj totalne oberwanie chmury mnie spotkalo tez z przodu... po 8 godzinach w pracy wyjechalem (na szczescie zakrecil ) w trase i znowu wpadlem w deszcz i znowu przestal sie ladowac.. Bylem na pomiarach i wynikalo z nich ze prad ladowania alternatora jest ok jak rowniez aku jest ok.... dzis rano zauwazylem ze podczas ladowania prostownikiem ladowanie nagle sie przerywa (spadek z 5A na 0A) a nastepnie po kilku sekundach znowu laduje.... Prosze o rade w tej denerwujacej sytuacji... niby wszystko jest ok w pomiarach ale i tak padaka
Zdarzylo mi sie to juz drugi raz w przeciagu 2och tygodni: w czasie jazdy zapalila sie kontrolka ladowania akumulatora, po dojechaniu na miejsce aku byl pusty.. wczoraj to samo przestal ladowac, nie wiem czy to moze byc wina warunkow atmosferycznych dwa tygodnie temu jechalem podczas sporych opadow mokrego sniegu padajacego centralnie na front auta, wczoraj totalne oberwanie chmury mnie spotkalo tez z przodu... po 8 godzinach w pracy wyjechalem (na szczescie zakrecil ) w trase i znowu wpadlem w deszcz i znowu przestal sie ladowac.. Bylem na pomiarach i wynikalo z nich ze prad ladowania alternatora jest ok jak rowniez aku jest ok.... dzis rano zauwazylem ze podczas ladowania prostownikiem ladowanie nagle sie przerywa (spadek z 5A na 0A) a nastepnie po kilku sekundach znowu laduje.... Prosze o rade w tej denerwujacej sytuacji... niby wszystko jest ok w pomiarach ale i tak padaka