Forum.VWGolf.pl

witam.. wiem ze ten temat juz był-tzn podobny- bo było napisane odnosnie czujnika niebieskiego od krućca wodu ze na rozgrzanym silniku jak sie wypnie kostke to obroty powinny wzrosnąć- u mnie tego nie ma-tzn obroty dalej na tym samym poziimie-rozumiem ze CZUJNIK do wymiany-a co z czerwonym jak go sprawdzic- bo własnie nie było napisane silnik 1.8 RP

jak wypniesz niebieski czujnik na rozgarznym silniku to obroty powinny byc takie same ja swoj wymieniłem niedawno i jak wypne go na rozgrzanym silniku to obroty i tak sa takie same wiec mysłe ze to normalka... na zimny jak wypniesz to obroty powinny spasc przynajmniej u mnie tak jest

u mnie jest tak ze jak wypne kostke z niebieskiego to obroty rosna minimalnie, czerwony słuzy do dawania sygnału do podgrzewania jeza w kolektorze, niestety nie wiem jak go sprawdzic , pewnie omomierzem, musisz poszukac rezystancji czerwonego czujnika, a czarny to jest od wskazowki temp cieczy.

A jeż nie jest sterowany od czujnika na samym kolektorze? Tak macam po forum, bo mi kłapie w trakcie jazdy przekaźnik właśnie od tej grzałki, z tym że ja mam motor PN. Czujniki - cieczy również mam dwa z przodu silnika, ale znalazłem jeszcze na samym kolektorze - z tyłu. Apropos - ten czujnik, który załącza ogrzewanie kolektora - jakie idą do niego kolory przewodów? (net tylko z pracy, blokada taka że nie dam rady powiększyć zdjęcia).

W PNce jeża załącza ECU po dostaniu sygnału z czujnika w kolektorze. Powinien się charakteryzować parametrami takimi samymi jak ten niebieski.

W RP czerwony czujnik to tak naprawdę nie jest czujnik tylko przełącznik jak napisał guti. Po podgrzaniu do 55-60 stopni rozłącza obwód zasilania jeża.

U mnie nieraz kłapie przekaźnikiem od jeża - zazwyczaj przy ruszaniu. Po czytaniu błysków z ECU wychodzi błąd od układu regulacji sondy lambda. Może to być przyczyną?