Strona 1 z 2

Coś wyje z przodu auta z okolic silnika

: czw mar 27, 2008 09:12
autor: =wi=
Witam, zaznaczam że czytałem forum i szukałem podbnych tematów i diagnozy są różne.
Więc tak mam taki objaw, od czasu do czasu coś wyje mi z przodu dzieś chyba z okolic silnika. Takie wuuuuuu...luuuuuuu....wyyyyy......łyyyyy i tak się zmienia różnie.
Nasila się bądź nie i cichnie. Często mam tak jak mnie podbije na jakiejś nierówności na drodze, to zaczyna wyć.
Czasami zdarza się że jak jadę, a z naprzeciwka śmignie mi jakiś TIR i dostanie auto podmuch powietrza, to zaczyna wyć.
Nie jest to w konkretnych prędkościach i nie utrzymuje się ciągle.
Czasami cichnie po paru sekundach a czasmi dłużej.
Wymieniłem rozrząd i łożyska alternatora bo myślałem, że to, to. Jednak nic z tego nadal wyje, a do tego coś mi dziś radio nie odpaliło i myślałem że kur.... dostanę jak wyło.
Acha wycie ustaje jak zwolnię do 40h/km. I nie ma na to wpływu czy puszczę gaz czy nie, czy jedę na luzie czy nie. Nawet zgasiłem auto i wyło w trakcie jazdy.
I teraz nie wiem co to.
Pompa wody ???
Łożyska w kołach przednich ???
Skrzynia ?? (oby kurde nie)
Albo co jeszcze ???
Ręce mi już opadają.

: czw mar 27, 2008 09:52
autor: prezesik25
=wi= pisze:Łożyska w kołach przednich ???
będzie to, najczęściej słychać je przy prędkościach 70-90 km/h jadąc po łuku.

: czw mar 27, 2008 09:59
autor: danioo
Ja stawiam na łożyska. Miałem wczoraj okazje jechać odcinek 50km renault clio I mojego kuzyna i czułem się dosłownie jak w ulu pełnym pszczół.

: czw mar 27, 2008 10:13
autor: =wi=
prezesso pisze:
=wi= pisze:Łożyska w kołach przednich ???
będzie to, najczęściej słychać je przy prędkościach 70-90 km/h jadąc po łuku.
Tzn, w zasadzie to bez różnicy czy po łuku czy nie, być może i przy lekkim skręceniu, ale właśnie zastanawia mnie to że jak mnie podbije na lekkim dołku czy co tam na jezdni trafię to tak mam, ale nie zawsze. Raczej chyba to nic w silniku bo jak pisałem wyłączylem go zupelnie i toczylem sie na luzie... i też wyło, a to wycie to nie jest takie jednolite tylko tak jak pisałęm w pierwszym poscie "modulowane" zmienia się między wuuu...wyyyy...łuuu itp. Z głośnością też różnie.
Chyba gdyby miało być to najgorsze czyli skrzynia to nie powinna wyć po wciśnięciu sprzęgłą lub wrzuceniu na luz. A tu jest cały czas... chyba ze wychamuje do 40 to wtedy milknie.
Hm....

: czw mar 27, 2008 10:22
autor: danioo
na 100% łożyska w kołach

: czw mar 27, 2008 10:43
autor: herflik95
bank łożyska. Ja to zawsze z kumplem sprawdzamy w taki oto sposób: Bierzemu żabe i podnosimy samochód tak zeby jedno koło przednie było na ziemi a drugie na maksaw górze . Odpalamu silnik i normalnie jak byś ruszał i jechał - rozędzasz autko do 80-90km/h i gasisz silnik ale musisz przed tym żucić na luz lub noga na sprzęgle trzymać i wtedy druga osoba wsłuchoje sie czy to łożysko zazwyczaj tak huczy ze głuchy by usłyszał. Nic sie nie bój ze bedziesz miał autko na podnośniku i że ruszy do przodu i spadnie z podno.śnika, bedzie ci sie kręcic tylko to koło co jest w powietrzu to jest spowodowane elementem róznicowym pochylenia czy jakoś tak to sie zwie

: czw mar 27, 2008 10:54
autor: =wi=
No mama nadzieje że to tylko łożyska w kołache a nie różnicówka w skrzyni.
Bo kupować używkę to może być różniea i koszt też wcale nie mały.
Wtedy to już bym się chyba wolał zdecydować na robienie... ale to znowu kasy cza.. heh.... :crazy:
A jeszcze mnie jedno zastanawia, gdyby to byłą pompa wody, to powinna ustać po zgaszeniu silnika w trakcie jak się auto toczy ???

: czw mar 27, 2008 11:02
autor: herflik95
A jeszcze mnie jedno zastanawia, gdyby to byłą pompa wody, to powinna ustać po zgaszeniu silnika w trakcie jak się auto toczy ???
powinna

: czw mar 27, 2008 11:39
autor: danioo
A jeszcze mnie jedno zastanawia, gdyby to byłą pompa wody, to powinna ustać po zgaszeniu silnika w trakcie jak się auto toczy ???
Jeśli byś zgasił silnik to pompa by się zatrzymała i przestała by wyć.

: czw mar 27, 2008 11:42
autor: =wi=
No to w takim razie wymienie oba łożyska w przednich kołach.
Jak nie to odwiedze http://www.rembielinski.pl/start.php?ID=kontakt
niech sprawdzą skrzynkę.
Bo jakiś powód "wuuuczenia" i "łuczenia" połączonego z wyciem musi być ;)

: czw mar 27, 2008 21:49
autor: carrion
Posłuchaj przedmówców. Ja we wtorek wymieniłem oba łożyska na przodzie, bo też wyło. Ba, charczało aż tak nieprzyjemnie. Po wymianie cisza i spokój!

: sob mar 29, 2008 17:34
autor: Atomic10
Dokłądnie ja tez tak miałem padło mi jedno łożysko w przodzie (prawa strona) jak jechałęm wolno do 40km/h to było OK cicho ale poźniej głosno się robiło. Buczeć przestawało jak jechałem po łuku (bo tylko jedno było walniete). Aby sprawdzić łozyska wystarczy podnieśc auto na lewarku, przyłożyć dłoń do kielicha od amortyzatora i zakręcić kołem jak poczujesz drgania na amortyzatorze to łożysko padake odwaliło.

Pozdrawiam

Re

: sob mar 29, 2008 20:24
autor: horacjuszz
Witam ja u siebie miałem dokładnie ta samą historię 1,6 ABU benzyna 93 rok. Huczało i wyło szukałem wszędzie zaczęło wyć w sumie miesiąc jak wymieniłem łożysko z przodu na SKl, dodam że drugie wymieniałem ze dwa miesiące wcześniej. Także nie chciało mi sie wieżyc że mogły łożyska polecieć. Obstawiałem że gdzieś niesie z tyłu ale nie. Skrzynia sobie myślałem rozpędziłem sie zgasiłem autko wcisnąłem sprzęgło i dalej wyje. Zostały opcje opon i hamulce. Tarcze z przodu nowe klocki też także mogło to być, Najlepsza metoda podnieść na lewarku i rozkręcić koło ręką słychać od razu wycie z łożyska jak coś. Co sie okazało szumiał specyficznie wewnętrzny przegub bo walnięty był zewnętrzny?? śmieszne i nie realne ale prawdziwe a całość poprawiły hamulce gdzie zapiekł sie jeden zacisk i nie szło go namacać także to też sprawdź.

: wt kwie 01, 2008 11:06
autor: =wi=
Sprawa się wyjaśniła.
Przyczyna - wentylator na chłodnicy :) Do wymiany.
Akurat zajechałem na parking, chwile potrwało zanim się wbiłem między dwa auta.
Wentylator się właczył. I po wyjściu z samochodu, znajomy dźwięk, tyle że ciszej było
i go w aucie tym razem nie słyszałem. Problem taki że jak jechałem to wiadomo, że wentylator się obraca pod wpływem pędu powietrza. Dlatego często wyło jak mi podmuch powietrza gwizdnoł w chłodnicę, lub na dolku podbiło. Wiatrak się wstrząsnoł
i jakoś tak się na łożysku układał że wył. A żeby było ciekawe, to przez osttanie 3 dni milaczał, zero wycia. No ale teraz wymianka.. Dobrze że nie zdążyłem łożysk wymienić z przodu :)