Forum.VWGolf.pl

Niedawno sprawdzałem czujnikiem lakieru Golfa MK IV i zdziwiła mnie pewna rzecz. Czujnik miałem wykalibrowany na zwykłej blaszce jaka miałem pod ręką więc wartości liczbowe jakie pokazywał nie sa istotne. Jednak zauważyłem pewne różnice i byłbym wdzięczny gdyby posiadacze 100% bezwypadkowych MK IV sprawdzili to u siebie.
- grubośc lakieru drzwi, błotniki, tylnia klapa - 160,
- grubość lakieru maska, dach - 240,
czy to normalne ?
jesli tak to czy na dachu jest i masce jest inna blacha ? Sprawdzałem w kilku miejscach i wartość na całym elemencie była powtarzalna.

generalnie z własnego doświadczenia mogę powiedziec że te czujniki są o .. rozbić. Znajomy miał astre, przy jej sprzedaży pojechali do ASO by sprawdzić lakier, na drzwiach wyszła grubsza warstwa niż na dachu a dach był malowany (rysy od gałęzi spod niskiego drzewa pod którym auto parkowało). A auto sprzedawał pierwszy właściciel i nigdy nie było uderzone, więc dziwna sprawa.

to normalne że grubość lakieru jest różna na poszczególnych elementach. nie powinna być za to różna na jednym, tym samym elemencie. Jeśli np. na drzwiach w dwóch różnych miejscach będzie różnica to już daje to do myślenia

kiss pisze:nie powinna być za to różna na jednym, tym samym elemencie.

Święta prawda...

Ja jak mojego kupowałam to sprawdzałam dwoma testerami obydwa na całej powierzchni wykazywały wartość od 150 do 170

żaba 1 pisze:Ja jak mojego kupowałam to sprawdzałam dwoma testerami obydwa na całej powierzchni wykazywały wartość od 150 do 170

Na dachu i masce również ?

Tak również, nie jestem ekspertem w tej sprawie ale z tego co słyszałam nawet dobry lakiernik nie położy tak cienkiej warstwy jak fabryczna. Tak więc fabryczne 150 + lakierowanie 250 dawało by raczej coś koło 400 więc w twoim przypadku to może jakaś fabryczna poprawka. a poza tym dopiero jeżeli tester wykazuje pokłady szpachli to jest dyskwalifikacja może był tylko porysowany ktoś zmatowił i położył sam bezbarwny.

Pozwólcie że ja też coś powiem.10 dni jeżdziłem za samochodem (w końcu kupiłem 4 10.2000r) Sprawdzałem lakier w 23 golfikach testerem ULTRAMETR A 400 wykalibrowanym i dobrym.Co się okazuje.Orginalny lakier czy to na boku czy dachu jest 80-120 mikronów na bank.Sprawdzałem 2 nowe hondy,1golfa 5,opla corsę.Z 23 golfów znalazłem 1 który kupiłem,właściciel powiedział że maska była malowana (zadrapania) i tak było.Miernik pokazuje od 160-178 mikrona.Najcięsza warstwa lakieru jest po otwarciu drzwi na bokach karoseri 45-70 mikronów.Tak że wszystko powyżej 130 mikr. to malowane ,powyżej 250 to poprawki z zastosowaniem szpachtli chyba że auto było malowane 3 lub 4 razy.

jano144 pisze:Pozwólcie że ja też coś powiem.10 dni jeżdziłem za samochodem (w końcu kupiłem 4 10.2000r) Sprawdzałem lakier w 23 golfikach testerem ULTRAMETR A 400 wykalibrowanym i dobrym.Co się okazuje.Orginalny lakier czy to na boku czy dachu jest 80-120 mikronów na bank.

Ja również sprawdzałem kilka Golfów IV i każdy dach miał grubszą warstwę.

jano144 pisze:Pozwólcie że ja też coś powiem.10 dni jeżdziłem za samochodem (w końcu kupiłem 4 10.2000r) Sprawdzałem lakier w 23 golfikach testerem ULTRAMETR A 400 wykalibrowanym i dobrym.Co się okazuje.Orginalny lakier czy to na boku czy dachu jest 80-120 mikronów na bank.Sprawdzałem 2 nowe hondy,1golfa 5,opla corsę.Z 23 golfów znalazłem 1 który kupiłem,właściciel powiedział że maska była malowana (zadrapania) i tak było.Miernik pokazuje od 160-178 mikrona.Najcięsza warstwa lakieru jest po otwarciu drzwi na bokach karoseri 45-70 mikronów.Tak że wszystko powyżej 130 mikr. to malowane ,powyżej 250 to poprawki z zastosowaniem szpachtli chyba że auto było malowane 3 lub 4 razy.

Pozwolę sobie nie zgodzić się.Ja mam mk4 z lakierem o wartościach ok.160.Na dachu jest czasem grubiej,tj.ok 180qm.,a nawet do 190.Nie wiem,czy mój miernik jest ok(MGL4),ale mierzyłem ok 15 golfów i w większości z nich wartości na dachu były podobne.Dodam,że mojego kupiłem w aso w Niemczech jako bezwypadkowego.Ale zawsze mogłem trafić na wałek,to fakt... Jak ktoś ma ochotę to niech napisze jaki lakier ma jego czwórka.Będzie lepszy pogląd na sprawę

Kupiłam golfa w 2008 z salonu i wczoraj z potencjalnym kupcem pojechaliśmy sprawdzić grubość lakieru. Okazało się, że tylko na drzwiach jest na poziomie 120 a cała reszta ponad 200. Oczywiście kupujący nie uwierzył mi, że auto nie było malowane. Czy to normalne? Co powinnam z tym zrobić?