Strona 1 z 1

Błąd: Czujnik HALLA poza zakresem?

: pn mar 24, 2008 14:45
autor: gregfm
Wtam!

Mam taki problem, mianowicie silnik mój ADY 2.0 8V nie rozkręca się powyżej 5000 obr/min.
Byłem na kompie KTS i był błąd czujnik HALLA poza zakresem. W ESI tronicu było napisane, że pokazuje ten błąd przy braku obrotów powyżej 5200... . Pisało żeby sprawdzić wtyczkę przy aparacie zapłonowym czy na stykach zewnętrznych jest powyżej 10V i czy nie jest kabel uszkodzony.

Więc sprawdziłem, jest 11,4V , więc kabel jest raczej dobry. popatrzyłem więc na kopułkę aparatu zapłonowego i na stykach w kopułce wystąpiła taka śniedź czy coś w tym rodzaju, takie wżery jakby było zwarcie. więc wyczyściłem, palec rozdzielacza też, założyłem wszystko, zapaliłem i wszedł na wysokie obroty, ale jak zapaliłem ponownie to już znowu to samo.
I nie wiem czy mam może kopułkę zmienić czy może to jakiś inny problem: czujnika halla, przewodów zapłonowych, albo czegoś jeszcze innego. Sprawdzałem kąt na kompie to pisało że żądana wartość to między 5-8 a ja miałem 6.

proszę o wsparcie!!

: pn mar 24, 2008 16:10
autor: Paweł Marek
podaj numer błędu bo sądzę że chodzi o czujnik obrotów wału korbowego (to również jest czujnik Halla).

: wt mar 25, 2008 18:51
autor: gregfm
Witam.
Nie pamiętam dokładnie jaki kod był tego błędu ale będę jeszcze raz w czwartek pod kompem to zapisze. (tylko to jest kod z KTSa)

Sprawdzałem, czy zapali bez podłączonego HALLA. Zapalił i działa tak samo jak z wtyczką włączoną. A na wtyczkę dochodzi prą powyżej 10V tak jak pisałem.

[ Dodano: 27 Mar 2008 20:46 ]
Witam.

Nie mam pojęcia co to może robić. Dziś byłem znowu na KTS'ie.
Miałem 3 błędy:
- 0203
- 463A
- 0219
Oczywiście sporadyczne które można usunąć. Pierwszy to ten od czujnika Halla,
drugi i trzeci to pisało o czujniku Lambda i sterowniku komputera.

Wymieniłem Kopułkę i palec rozdzielacza. Zapaliłem, nic sie nie poprawiło, zgasiłem, zapaliłem ponownie po kilku sekundach i eureka. Działa jak miło, wchodzi na obroty, powyżej 6000. Niestety nie trwało to długo. Po przejechaniu kilku kilometrów, zgaszeniu auta i po ponownym jego uruchomieniu znowu nie wchodzi na obroty.

Pomóżcie, co może być przyczyną? Może kable albo świece? Albo jeszcze coś innego?

Ostatnio było tak że po usunięciu błędów silnik działa dobrze, wszystko jest ok, ale po ok. 30 min wszystko się traci i znowu są błędy i silnik nie wychodzi na wys. obroty.

Spotkał sie ktoś z tym??

Dajcie znać!!!

: czw maja 22, 2008 22:09
autor: ciunek
ja mialem taki sam problem, ustapilo po wymianie czujnika halla w aparacie :) choc to nie do konca wykluczylo problemy z moim silnikiem :(