Strona 1 z 3

Coś stuka i stuka....

: pn maja 30, 2005 17:50
autor: ck
..w przednim zawieszeniu przynajmniej z tamtąd te odgłosy dochodzą.Byłem u jednego mechanika wszedł pod auto i nic.Wreszcie pojechałem na trzepaki i też nic.Już mnie to zaczyna wkurzać.Tych stuków tak bardzo może nie czuć na zwykłej drodze,ale dopiero jak jadę powoli np.po kostce(kocich łbach) i bardziej przy skręconych kołach niż na wprost.To by mogło sugerować,że przegłuby,ale mechanik(jeden jak i drugi) mówił,że nie czuć żadnych luzów,zresztą wymienione były przed zimą.Tak wiec nie wiem o co chodzi.Podpowiedzcie,może macie jakieś sugestie.

jesli masz stabilizator to grube gumy na stabilizatorze lub

: pn maja 30, 2005 22:38
autor: greg
łączniki te co są przykręcone do wahaczy. Jesli nie masz to obejrzyj gumy - tuleje metalowo-gumowe wahaczy, ewntualnie może stukać jeszcze łożysko na amortyzatorze i sworzeń kulisty łączący wahacz ze zwrotnicą

Re: jesli masz stabilizator to grube gumy na stabilizatorze

: wt maja 31, 2005 17:17
autor: ck
greg pisze:łączniki te co są przykręcone do wahaczy. Jesli nie masz to obejrzyj gumy - tuleje metalowo-gumowe wahaczy, ewntualnie może stukać jeszcze łożysko na amortyzatorze i sworzeń kulisty łączący wahacz ze zwrotnicą
Ale to by napewno cos wyszło na trzepakach i mechanik by to pewnie wychwycił.Tak mi się wydaje,że te stuki dochodzą gdzieś z okolic skrzyni biegów.

: wt maja 31, 2005 18:47
autor: Rumun
Ja mialem podobny problem i okazalo sie ze byly to lozyska kol przednich po wymianie cisza jak aniol przelecial.

: wt maja 31, 2005 19:07
autor: dioob
Moim zdaniem stuka ci żle dokręcony amortyzator .Miałem identyczne objawy jak w jechałem w jakąś dziure, czy zjazd z krawężnika to stukało.łozysko mcphersona było za słabo dokręcone i był luz miedzy naketką a łozyskiem i stukało.

: wt maja 31, 2005 19:40
autor: ck
Byłem sprawdzić czy coś słychać w okolicach amorków jak go będę huśtał i szczególnie nic nie było słychać,dopiero jak przyłożyłem rękę do kielicha gdzie znajduje się śruba od amortyzatora,wtedy czułem wyraźne bicie w rękę po obu stronach.Czy to wskazuje na wybicie łożyska w amortyzatorze,czy też tak ma być?

: wt maja 31, 2005 20:15
autor: dioob
Za słabo dokręcona narętka mocująca łozysko mcphersona do amorka, lub śruba trzymająca mcpherson, czyli własnie ta co ja widać jak ściągniesz te plastiki na kielichach.
Najlepiej spróbuj dokręcic te nakrętke albo podjedż do jakiegoś warsztatu żeby dokręcili ci kluczem pneumatycznym i po bulu jak to nie pomoze to wykręć mcphersona i wymień przy okazji poduszke z łożyskiem i dokładnie dokręć jedna i druga nakrętke i po sprawie.Powodzenia

: wt maja 31, 2005 20:55
autor: evolution
dioob pisze:Za słabo dokręcona narętka mocująca łozysko mcphersona do amorka, lub śruba trzymająca mcpherson, czyli własnie ta co ja widać jak ściągniesz te plastiki na kielichach.
Najlepiej spróbuj dokręcic te nakrętke albo podjedż do jakiegoś warsztatu żeby dokręcili ci kluczem pneumatycznym i po bulu jak to nie pomoze to wykręć mcphersona i wymień przy okazji poduszke z łożyskiem i dokładnie dokręć jedna i druga nakrętke i po sprawie.Powodzenia
chłopie zadnym pneumatem bo amorek sie w srodku rozkreca a co do stuku to masz racje zeby wymienic poduchy mcphersona bo to one wala. mozna je zamienic na poduchy wraz z kielichami sprezyn z paska b4 bedzie duzo ciszej duzo dluzej

: wt maja 31, 2005 21:31
autor: ck
evolution pisze:
dioob pisze:Za słabo dokręcona narętka mocująca łozysko mcphersona do amorka, lub śruba trzymająca mcpherson, czyli własnie ta co ja widać jak ściągniesz te plastiki na kielichach.
Najlepiej spróbuj dokręcic te nakrętke albo podjedż do jakiegoś warsztatu żeby dokręcili ci kluczem pneumatycznym i po bulu jak to nie pomoze to wykręć mcphersona i wymień przy okazji poduszke z łożyskiem i dokładnie dokręć jedna i druga nakrętke i po sprawie.Powodzenia
chłopie zadnym pneumatem bo amorek sie w srodku rozkreca a co do stuku to masz racje zeby wymienic poduchy mcphersona bo to one wala. mozna je zamienic na poduchy wraz z kielichami sprezyn z paska b4 bedzie duzo ciszej duzo dluzej
a przerabiałeś juz to?Ile takie coś kosztuje?

: wt maja 31, 2005 22:47
autor: splawik
miaem ten sam problem co ty,wszystko bylo wporządku a coś pukalo.Okazalo się że to klocki hamulcowe w zaciskach sąlużne i robią tyle haasu.wymiana klocków pomogla.

: wt maja 31, 2005 22:58
autor: mr_simon
splawik pisze:miaem ten sam problem co ty,wszystko bylo wporządku a coś pukalo.Okazalo się że to klocki hamulcowe w zaciskach sąlużne i robią tyle haasu.wymiana klocków pomogla.
Miałem takie coś w Escorcie i pomogła wymiana klocków. Ale wydaje mi się, że w tym przypadku to nie będzie to.

: wt maja 31, 2005 23:08
autor: splawik
Sprawdz luz listwy zębatej w przekladni kierowniczej

: wt maja 31, 2005 23:48
autor: skorut
U mnie klocki hamulcowe mają jakiś delikatny luz i też tak pukają jak będziesz jechał po nierównościach naciśnij lewą nogą delikatnie na hamulec jak przestanie - znaczy klocki jak nie to nie wiem :bigok:
Jak zaczęło mi tak pukac tez żaden mechanik ani szarpaki nie mogli dojśc co to jest w końcu po godzinie łażenia pod i nad autem wpadli na pomysł że może klocki - no i mieli racje :rotfl:

: śr cze 01, 2005 11:36
autor: yaroz
Tez tak mialem, ale nie wymienialem klockow tylko te blaszki co trzymaja klocki(po 2 na kazda strone).Moze z 4 zlote zaplacilem za te blaszki i po problemie :grin: