Strona 1 z 1

Czyszczenie gaźnika

: pt mar 07, 2008 19:47
autor: szczepan 28
Witam czy mozna jakos gaznik wyczyscic nie sciagajac go jest straszny brud na gazniku czarny osad i czy da sie wyczyscic nie sciagajac iczym czyscic?????

Re: Czyszczenie gaźnika

: pt mar 07, 2008 20:23
autor: ppoll27
szczepan 28 pisze:Witam czy mozna jakos gaznik wyczyscic nie sciagajac go jest straszny brud na gazniku czarny osad i czy da sie wyczyscic nie sciagajac iczym czyscic?????
pewnie że się da - ostrożnie odepnij obudowę filtra paliwa żeby miec lesze dojście i delikatnie szmatką + pędzelek i do tego benzyna ekstrakcyjna - uważaj na przewody podciśnieniowe - możesz je przy okazji podejrzeć czy dobrze siedzą na trzpieniach, jakbyś ściągał to nie pomyl, no i uważaj żeby przypadkiem nie ściągnąć .. bo wtedy gaźnik chodzi gorzej niż źle ;)
jeśli masz gaźnik ze sterowaniem elektronicznym to ostrożnie również przy wszelkich kabelkach dochodzących do niego objerzyj wtyczki i sprawdź czy łączą ...
niestety do niektórych zakamarków przy spodzie gaźnika możesz nie dotrzeć, za to jakbyś się zdecydował zdejmować gaźnik możesz sprawdzić taki gumowy kołnierz między gaźnikiem a kolektorem dolotowym - lubi po pewnym czasie pękać i wtedy łapie lewe powietrze :bigok: Tak wogóle to wiesz jaki to gaźnik ? jeśli to coś z pierburgów to może chcesz do niego opis ? :chytry:

//

: pt mar 07, 2008 21:05
autor: szczepan 28
witam gaznik mam RF i opis juz dostałem od ciebie dzienki a co do gaznika to on byłosadzony na silikonie mechanik mi zdjoł obudowe z tym całym metalowym pierscieniem czy jak to sie nazywa i przeczyscił mi dysze bo mi zatkało ale teraz sam to robie zobaczyłem co i jak i juz wiem jak rozebrałem straszny syf na tym gazniku czarny osad niechce zbytnio myc tak na miejscu tego gaznika bo mysle ze troche tego syfu wpasc moze do srodka gaznika i całkiem go zatka i całkiem nie bendzie juz jezdził a od tamtej pory jak mechanik mi zdemontował cała obudowe mam problem ze ssaniem motor ciepły a jak dam na luz ssanie ma ponad 3 tys.a da sie gaznik sciongnac nie demolujac przewodów to jest gaznik bez zadnego sterowwnika na gazie i myslałem zeby go moze przemyc bo pewnie od nowosci niebył czyszczony ale dyszemogło mi zatkac przez to ze juz paliwo zasysa ze spodu baku a tam wiadomo rózne cudo pływa na spodzie zobacze co bendzie dalej pozdrawiam

: pt mar 07, 2008 23:51
autor: ppoll27
jasne - jak masz opis, czas i chęci to delikatnie i ostrożnie warto go wyjąć - zdecydowanie lepiej się go wtedy wyczyści - no i sprawdzisz sobie tą gumową podstawę gaźnika - jak się wczytasz to za obroty na "ssaniu"=czyli na zimnym silniku odpowiada bodajże ten siłownik trójpołożeniowy sterowany podciśnieniem + tzw wax element - zresztą to wszystko masz w opisie - powodzenia :bigok:

: sob mar 08, 2008 00:33
autor: kogan77
Za dwa tygodnie wyjmuję Pierburga 2e2, czyszczę....poleruję no i wymieniam w nim to wszystko, co zawarte jest w zestawie naprawczym, jaki zakupiłem niedawno za kwotę 79 zł.
Ciekawe, czy to coś da :crazy: Podciśnienie mam nówkę, podstawę też.
Będzie fotoporada - oj.....będzie :grin:

Pozdrawiam wszystkich 2e2 :helm:

??

: sob mar 08, 2008 08:21
autor: szczepan 28
Podstawe mam nowa w tamtym roku wymieniona ale to nie znaczy ze mogła uledz jakiemus dewektowi zobacze moze wezme sie za niego to jet opis mojego gaznika pierburg 2e2ma z tym opisem pracowa według niego ??????pozdrawiam