Przydusza sie, czarny dym z tlumika
: śr mar 05, 2008 09:41
Witam
Mam dość poważny problem od jakiegoś czasu autko mi sie przydusza ale że były to krótkie odcinki to było to mało odczuwalne , wczoraj miałem do pokonania trasę 900 kilosów z Białegostoku do łodzi potem jeszcze Katowice , golferka zatankowałem pod sam kor i jazda komputer pokazywał normalne spalanie ale auto jednak strasznie sie muliło (traciło moc szło jak traktor głośno) po dojechaniu do łodzi jakieś 350 kilometrów od miejsca którego wyjechałem zauważyłem że z tyłu pojazdu jak dodam gaz leci czarny dym i strasznie kopci i paliwo sie skończyło co raczej pełen zbiornik na więcej kilometrów powinien starczyć , morze ktoś wie przy okazji na ile kilosów starcza zbiornik , i tu mam pytanie co jest tego przyczyną , bardzo szanuje swoje auto i dbam o nie , nie spala oleju ani nic ale ten czarny dym i cały tył okopcony to coś strasznego jako że wcześniej pisałem że dbam o auto zatrzymałem sie i postanowiłem coś z tym zrobić , wymieniłem kable , odkręciłem świece całe zakopcone były nie czyściłem tylko kupiłem nowe , wymieniłem sondę , zmieniłem kopułkę , wymieniłem czujnik i pomierzyłem je miernikiem , w najbliższym warsztacie sprawdziłem zapłon , rozrząd nie dawno był wymieniany i nic nie pomogło auto spaliło na takim odcinku prawie 160 litrów paliwa no ręce mi opadają miał ktoś z was taki przypadek
, komputer był restartowany filtr oleju był wymieniany razem z rozrządem i filtr powietrza także , przejechane po wymianie jest jakieś dopiero 8 tys kilometrów jak zjechałem do warsztatu wczoraj i jak mechanik sprawdzał olej to sie pytał kiedy był wymieniany bo aż nie wierzy że auto z z tym rocznikiem miało taki czysty elegancki olej przy przebiegu 8 tys kilometrów co jest przyczyną kopcenia i takiego spalania auto po podłączeniu do kompa nie pokazuje żadnych błędów pozdrawiam wszystkich i czekam na pomoc z waszej strony
Faktycznie silnik to Rp
Mam dość poważny problem od jakiegoś czasu autko mi sie przydusza ale że były to krótkie odcinki to było to mało odczuwalne , wczoraj miałem do pokonania trasę 900 kilosów z Białegostoku do łodzi potem jeszcze Katowice , golferka zatankowałem pod sam kor i jazda komputer pokazywał normalne spalanie ale auto jednak strasznie sie muliło (traciło moc szło jak traktor głośno) po dojechaniu do łodzi jakieś 350 kilometrów od miejsca którego wyjechałem zauważyłem że z tyłu pojazdu jak dodam gaz leci czarny dym i strasznie kopci i paliwo sie skończyło co raczej pełen zbiornik na więcej kilometrów powinien starczyć , morze ktoś wie przy okazji na ile kilosów starcza zbiornik , i tu mam pytanie co jest tego przyczyną , bardzo szanuje swoje auto i dbam o nie , nie spala oleju ani nic ale ten czarny dym i cały tył okopcony to coś strasznego jako że wcześniej pisałem że dbam o auto zatrzymałem sie i postanowiłem coś z tym zrobić , wymieniłem kable , odkręciłem świece całe zakopcone były nie czyściłem tylko kupiłem nowe , wymieniłem sondę , zmieniłem kopułkę , wymieniłem czujnik i pomierzyłem je miernikiem , w najbliższym warsztacie sprawdziłem zapłon , rozrząd nie dawno był wymieniany i nic nie pomogło auto spaliło na takim odcinku prawie 160 litrów paliwa no ręce mi opadają miał ktoś z was taki przypadek
, komputer był restartowany filtr oleju był wymieniany razem z rozrządem i filtr powietrza także , przejechane po wymianie jest jakieś dopiero 8 tys kilometrów jak zjechałem do warsztatu wczoraj i jak mechanik sprawdzał olej to sie pytał kiedy był wymieniany bo aż nie wierzy że auto z z tym rocznikiem miało taki czysty elegancki olej przy przebiegu 8 tys kilometrów co jest przyczyną kopcenia i takiego spalania auto po podłączeniu do kompa nie pokazuje żadnych błędów pozdrawiam wszystkich i czekam na pomoc z waszej strony
Faktycznie silnik to Rp