Krembul z całym szacunkiem ale to co piszesz to są bzdury kompletne, oprócz tego ze kupienie w tej chwili tdi MK3 w dobrym stanie jest cokolwiek trudne.
To co robisz to próba tworzenia 'urban legends'
Niemcy jezdza na autostradach z maksymalnymi predkosciami co sprawia, że silniki te potrafia sie rozsypac po 200tys km.
Jezdzenie po autostradach w niemczech z maksymalnymi predkościami to juz jest legendarne, tak samo jak to że na niemieckich autobanach nie ma ograniczeń predkości.
Nawet gdyby jeździli z maksymalnymi prędkościami non stop to tdi to dzielnie zniesie - to nie benzyna jadac 160km/h mam na obrotomierzu 3000obr. to niewiele, poztym tdi ma limiter i silnika się w ten sposób nie ukręci.
1.9 TDi sa strasznie wysilone i dlatego tak sie sypia przy takiej jezdzie.
1.9 tdi szczególnie w golfach MK3 są najmniej wysilone z wszystkich silników jakie były do nich pakowane. Z 90ps silnika samym softem robi się 115ps i jak się ocenia skraca to żywotnośc takiego silnika o jakies 5%w stosunku do serii, zakładając że na tym silniku robi sie śmiało 300-400tys bez zaglądania do niego to nie ma o czym mówić. Silniki tdi - bloki silników, technologia wykonania słuzą VW do opracowywania najmocniejszych wersji benzynowych - dlatego że te silniki sa znane ze swojej wytrzymałości.
Tak na marginesie mówiąc ze względu na kwestie ekologiczne, podatkowe i marketingowe, każdy z modeli silników tdi ma wykastrowaną fabrycznie moc o jakies 30%, z reguły elektronicznie poprzez modyfikacje map wtrysku. Właśnie dzieki temu te silniki tak chetnie poddaja sie chiptuningowi.
Moj znajomy mechanik pracowal w warsztacie w niemczech i mowi, że nawet te nowe silniki TDI na pompo-wtryskiwaczach sie sypia po 200tys. Najczesciej przestaja palic na 1 cylinder albo nie wiadomo zupelnie co sie z nimi dzieje. Po prostu nie dzialaja.
Radze ci szybko zmienić mechanika, bo gosc widocznie zatrzymał sie w epoce fiata 126p. Jakbym usłyszał od mechanika że silnik 'po prostu nie działa' i niewiadomo dlaczego to ze smiechu chyba bym sie nakrył kopytami. Co do niepalenia na 1 cylinder - to zwróc uwage że rozmawiamy tdi - nie o benzynowym silniku, jak tdi nie pali na którys cylinder to z reguły jest to wina artysty mechanika,który miedzy naprawą jednego a drugiego kaszlaka wymienił rozrzad w tdi.
Nie ma takiej mozliwości że silnik 'po prostu nie działa' mylisz wiarę z techniką
1.9 D to najlepsze wyjscie jesli chcesz samochodem przejezdzic 600tys bez remontu i awarii ale 90KM i niskie spalanie w TDI to bardzo kuszaca propozycja.
powiem tak - kazdy kupuje to na co go stac i co mu pasuje 1.9D to muł straszny, jak się ktos boi turbiny powinien zdecydować się na SDI, to tez muł tyle ze na wtrysku.
Co do przebiegów jakie osiągaja samochody to w sumie jest to zabawne - co z tego że taki 1.9D zrobi bez remontu 600tys km????
Załózmy że kupisz takie auto z 93 roku z przebiegiem 300tys - to jest
12 letnie auto, zakładając że robi się srednio 25tys rocznie to do spodziwanego remontu pozostaje nam nastepne 12 lat i teraz warto by się zastanowić czy naprawdę bedziemy jeździć tym autem przez kolejne 12 lat. Nawet jesli silnik wytrzyma te 24 lata to i tak przez ten czas wymienimy całą reszte.
Odpowiadając na pytanie autora wątku - z wszystkich diesli w MK3 najlepszy jest AFN 110PS, potem w kolejności leca 90konne tdi, sdi nastepnie td i na końcu zwykły diesel.
Jesli ktoś na powaznie zastanawia sie nad kupnem 10 letniego auta i zamierz nim jeździć nastepne 10 lat, to musi wziąc równiez pod uwage to, że najprawdopodobniej w 2006r. zostanie wprowdzony podatek ekologiczny płacony corocznie - wielkośc tego podatku zależeć bedzie od normy emisji spalin jaka dane auto spełnia - jesli decydujemy się na diesla to jedynym wyborem bedzie silnik z bezpośrednim wtryskiem - czyli tdi, sdi - od pozostałych opłaty beda tak wysokie że koszty utrzymania takiego auta bedą za chwile wyzsze niz jego wartość - głownie dlatego Niemcy tak chetnie wyzbywają się starych pojazdów. Jako ciekawostkę dodam, że według projektu ustawy opłaty od mojego tdi wyniosa w okolicach 400pln/rocznie.