Strona 1 z 1

MKII NZ Wskaźnik poziomu paliwa - wałkowanie tematu...

: czw maja 26, 2005 19:08
autor: Orzeł
Cześć.
Stawiam moją kosiarkę na nogi i jestem już blisko... :chytry: Ciekawostką pozostaje wskaźnik poziomu paliwa. Problem często opisywany( podczas jazdy ilość paliwa wzrasta;-) Wczoraj kolejny raz zdemontowałem deskę rozdzielczą i wyjąłem zegarki. Wymieniłem regulator napięcia, sprawdziłem ścieżki. Przed zamontowaniem przesmarowałem linkę od prędkościomierza który terkocze(nic się nie zmieniło)... Wymiana stabilizatora napięcia niestety nic nie wniosła... Co mi pozostaje? Trzeba zajżeć do baku? Co mogę jeszcze sprawdzić?

: sob maja 28, 2005 17:46
autor: tytus
Na moje "ten typ tak ma"

: sob maja 28, 2005 22:27
autor: Łyskacz
Mam to samo dlatego wole jechac niż stawać bo zawsze mam dużo paliwa:)

: ndz maja 29, 2005 08:20
autor: no-name
a ciezka robota jest z tym w baku??

tez musze tam grzebac, ostatnio z buta 10km w najwiekszym sloncu zrobilem :(, przez to ze mi sie wskaznik zawiesil przed rezerwa :(

: ndz maja 29, 2005 14:16
autor: Orzeł
No nie możliwe aby w tym aucie tak było od początku hehehe....
Wkurzająca to przypadłość, tym bardziej że dzięki niej, miesiąc temu musiałem wymienić pompę paliwa bo się zatarła.... Dwa razy zabrakło mi paliwa a wskaźnik pokazywał że jest!!!;-) Teraz zapisuję sobie w telefonie kilometry i za ile zalałem i mniej więcej wiem kiedy kolejne tankowanie.... Ale to przecież zakrawa na jakiś żart... :otepienie:
Po wymianie stabilizatora napięcia paliwo idzie na maxa po 2 minutach ( podobnie było wcześniej) natomiast wskaźnik temp płynu chłodniczego przesunął mi się tak na pierwsza kreskę za środek ( termostat nowy ) Pewnie jest jakaś różnica w stabilizatorze który teraz założyłem... Czuję że muszę pogrzebać w baku....

: ndz maja 29, 2005 15:44
autor: maniack
Orzeł pisze:No nie możliwe aby w tym aucie tak było od początku hehehe....
Wkurzająca to przypadłość, tym bardziej że dzięki niej, miesiąc temu musiałem wymienić pompę paliwa bo się zatarła.... Dwa razy zabrakło mi paliwa a wskaźnik pokazywał że jest!!!;-) Teraz zapisuję sobie w telefonie kilometry i za ile zalałem i mniej więcej wiem kiedy kolejne tankowanie.... Ale to przecież zakrawa na jakiś żart... :otepienie:
Po wymianie stabilizatora napięcia paliwo idzie na maxa po 2 minutach ( podobnie było wcześniej) natomiast wskaźnik temp płynu chłodniczego przesunął mi się tak na pierwsza kreskę za środek ( termostat nowy ) Pewnie jest jakaś różnica w stabilizatorze który teraz założyłem... Czuję że muszę pogrzebać w baku....
to zalewaj pod korek i nie kasuj co dzien licznika dziennego... i bedziesz wiedzial mniej wiecej kiedy tankowac... i spalanie bedziesz znal...

tak, wiem "to jest droga metoda" - ale tą benzynę i tak wyjeździsz... pozatym może ci się zacząć opłacać jeździć na dalszą, ale tańszą stację... ja tankuję na tyskiej neste... w porównaniu do pobliskiego bp, jeta i orlena - przy każdym full tankowaniu mam co najmniej 2 piwa, nawet wliczając, że np. litr wachy spalę w obie strony... ;))

a jak "kasy nie masz", to lej raz do pełna, a potem dotankowuj do pełna co 50km, po te słynne 20zł :>

btw: mój bak w 1.3i NZ to 57.3 litra - razem z rurami i odpowietrznikami, hehe :) już wiem, bo raz dojechałem naprawdę na oparach, zgasł mi 100m od stacji, resztę dopchałem :grin: wg. danych ma 55 :grin: ale jak się leje na sucho w baku, to tak się to kończy... :grin:

: ndz maja 29, 2005 20:10
autor: guli
U mnie róznica wskazań nie jest aż tak duża ale myślę, że ma to związek z bezwładnością paliwa jako płynu. Identyczny efekt uzyskałem stawiając samochód na niewielkiej górce, jak tył był niżej to paliwa było ciut więcej :)))

: ndz maja 29, 2005 22:40
autor: tytus
U mnie niema takiej tragedji ze niewiem kiedy sie wacha konczy tylko zawsze jak stane np. w korku to mniej wskazuje a jak rusze to wskazuje OK. Moze masz cos z wskaznikiem w liczniku. Tak sie składa ze mam zegary z MKII 1.3 NZ 935 z zegarkiem białymi tarczami i czerwonymi wskazówkami. Zaiesza sie w nich licznik kilometrów ale to jest do zrobienia. Moge wystawić na allegro :grin:

: pn maja 30, 2005 01:08
autor: DamianCU
to samo jest w moim. Wskażnik za nim się ruszy to przejade juz jakis kawałek i nie wskauje zbyt precyzyjnie- a to zakręty, hamowanie. Rusza się jak mucha w smole :grin:

: pn maja 30, 2005 04:52
autor: worms
Ja jak tankowałem w piatek to wskaznik jeszcze dzialal a wczoraj gdu rano odpalilem autko niestety ale wskaznik byl na zero a paliwa mialem pelen zbiornik. Czytajac Wasze posty dowiaduje sie że to oznacza ze tego sie nie da juz zrobic ? Jak to możliwe, przecież to najlepsze auto pod sloncem i zebym nie wiedzial ile mam w kotle zupy ? Do tej pory nie mialem problemu ale teraz widze że go takze bede mial, ale mysle ze nie na dlugo. Jak sie z tym uporam to napisze.

: pn maja 30, 2005 09:31
autor: Orzeł
Hmm.
Czyli sytuacja jest rozwojowa... Myślę że wskaźnik u mnie jest ok. Jak kupiłem auto jakieś 2,5 miesiąca temu, wskazania były bardziej wiarygodne... Potem zaczęły się jajca... Teraz mam cały czas full;)
Na razie muszę zająć się innymi rzeczami w aucie ale niebawem zajrzę do baku i sprawdzę czy to nie tam tkwi problem.... Też dam znać co i jak....

: pn maja 30, 2005 09:41
autor: baklazan
u mnie jak autko postalo 5 godzin w slonku to wskaznik paliwa i temperatury silnika drgnely w ogole po okolo 15km :jezor: a ze paliwo rosnie to potrafi ucieszyc ze im dalej jedziesz tym masz wiecej paliwa - ale coz z tego wynika ze taki urok golfiaczy ....