Stukanie silnika, nikt nie wie co to jest
: wt sty 29, 2008 18:49
Witam.
Problem jest taki, ze jak odpalam zimny silnik to słychać rytmiczne stukanie
wydobywajace sie tak jagby z głowicy. Postuka dłuzsza chwile i przestaje.
Dzieje sie to tylko na zimnym silniku.
Mechanik posłuchał i stwierdził że to popychacze, wymienił mi je na nowe.
Wróciłem do domu i rano odpalam a tam jak stukało tak dalej stuka.
Pojezdziłem tak troche i wymieniłem olej to tez nic nie dało.
Pojechałem do innego mechanika on też stwierdził ze popychacze na 100%
Powiedział, że miałem pecha i jak kupywałem nowe popychacze to któryś był odrazu walniety.
I znowu kupiłem nowe :/ przy wymianie sprawdził tez czy te otwory w które wkłada sie popuchacze nie są gdzie przypadniej uszkodzone, podtarte lub coś.
Okazło sie ze są ok, wsadził nowe popychadze i akcja sie znowu powtarza.
Wracam do domu, rano odpalam i zaczyna stukać postuka z 4 minuty i przestaje.
Każdy nikt nie wie co to, bo słuchaja i mówia ze to szklanki ale były wymieniane 2 razy i nic nie daje.
Bo panewki tym bardziej by stukały na ciepłym silniku, popękane pierścienie tez nie bo nie bieże ani grama oleju i dobrze chodzi.
Swożnie na tłokach nie tylko by stukały na zimnym silniku 4 nimuty.
Macie jakieś sugestie co to moze być? bo 3 raz wymieniać szklanek nie ma sesu
Prosze o Pomoc
Problem jest taki, ze jak odpalam zimny silnik to słychać rytmiczne stukanie
wydobywajace sie tak jagby z głowicy. Postuka dłuzsza chwile i przestaje.
Dzieje sie to tylko na zimnym silniku.
Mechanik posłuchał i stwierdził że to popychacze, wymienił mi je na nowe.
Wróciłem do domu i rano odpalam a tam jak stukało tak dalej stuka.
Pojezdziłem tak troche i wymieniłem olej to tez nic nie dało.
Pojechałem do innego mechanika on też stwierdził ze popychacze na 100%
Powiedział, że miałem pecha i jak kupywałem nowe popychacze to któryś był odrazu walniety.
I znowu kupiłem nowe :/ przy wymianie sprawdził tez czy te otwory w które wkłada sie popuchacze nie są gdzie przypadniej uszkodzone, podtarte lub coś.
Okazło sie ze są ok, wsadził nowe popychadze i akcja sie znowu powtarza.
Wracam do domu, rano odpalam i zaczyna stukać postuka z 4 minuty i przestaje.
Każdy nikt nie wie co to, bo słuchaja i mówia ze to szklanki ale były wymieniane 2 razy i nic nie daje.
Bo panewki tym bardziej by stukały na ciepłym silniku, popękane pierścienie tez nie bo nie bieże ani grama oleju i dobrze chodzi.
Swożnie na tłokach nie tylko by stukały na zimnym silniku 4 nimuty.
Macie jakieś sugestie co to moze być? bo 3 raz wymieniać szklanek nie ma sesu
Prosze o Pomoc