Pekniety kielich tylnego lewego amora (stadium zaawansowane)

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
MaSa_Golf
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 708
Rejestracja: czw paź 14, 2004 09:39
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Pekniety kielich tylnego lewego amora (stadium zaawansowane)

Post autor: MaSa_Golf » sob sty 26, 2008 17:44

Ostatnio zauwazylem pekniety (prawie urwany) kielich tylnego lewego amora, mam seryjna zawieche.



Obrazek Obrazek

moje pytanko brzmi co z tym zrobic??
czy oddac na spawanie??
jesli tak to ile taki spaw wytrzyma, czy ma to robic zwykly spawacz czy jakis specjalny, samochodowy, i jakie to moga byc koszta.
jesli spawanie odpada to co innego mozna z tym zrobic, jak to naprawic??



Awatar użytkownika
dziejo
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 8880
Rejestracja: pn lis 14, 2005 02:40
Lokalizacja: Kantorowice
Silnik: AFN

Post autor: dziejo » sob sty 26, 2008 17:55

zwykłe spawanie (migiem) nie załatwi sprawy za dużo rdzy najlepiej było by odciac z częścią zdrowego materiału i dołożyć z innego mk zdrowy element



Grzebaluch
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 171
Rejestracja: wt sty 08, 2008 15:56
Lokalizacja: Dudidze Kolonia
Kontakt:

Post autor: Grzebaluch » sob sty 26, 2008 17:59

Witaj.Rowniez polecam wspawanie zdrowej czesci od drugiego autka.spawanie jest na krotka mete jeszcze jak go obciazysz lepirj zrobic raz a porzadnie :hmm:


Autka to skarbonki ale jakie piekne jak ja je kocham!!!!

Awatar użytkownika
sas_gti
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 5063
Rejestracja: sob lip 16, 2005 01:24
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: sas_gti » sob sty 26, 2008 18:17

dziejo pisze:zwykłe spawanie (migiem) nie załatwi sprawy za dużo rdzy najlepiej było by odciac z częścią zdrowego materiału i dołożyć z innego mk zdrowy element
wlasnie tak, kielich jest zgrzewany punktowo z dwóch warstw blachy,
Pradopodobnie po oględzinach wyszło by ze tylko ta spodnia jest przerdzewiała
Wtedy kupić wycięty zdrowy kielich i jako dawce potraktować tylko tę blachę wewnętrzną. Wtedy kielich zostaje oryginalny twój a punktowo zgrzewasz do niego blachę pobraną z dawcy. Oczywiscie dory blacharz bedize wiedział gdzie przyłąpać. Zresztą możńa to zrobić w miejscach gdziefabrycznie były zgrzewy punktowe.
Bez miga pewnie też sie nie obebjdzie, bo zlaezy jaki fragment wymaga wymiany
moze być też taka tragedia ze trzeba przeszczepić cały kielich ale wygląda na to zę da sie go uratować.
Ostatnio zmieniony sob sty 26, 2008 18:18 przez sas_gti, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
MaSa_Golf
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 708
Rejestracja: czw paź 14, 2004 09:39
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: MaSa_Golf » sob sty 26, 2008 22:35

a jakby dotoczyc pierscien z grubego metalu o odpowiedniej srednicy wewnetrznej i zewnetrznej i tam wspawac??
chodzi o to zeby wewnetrzna czesc tego pierscienia dospawac do tej czesci co sie odrywa, a zewnetrzna do tej stalej. co o tym myslicie?



Awatar użytkownika
jacumba
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 430
Rejestracja: pt maja 19, 2006 11:47
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: jacumba » sob sty 26, 2008 23:07

sas_gti pisze:Oczywiscie dory blacharz bedize wiedział gdzie przyłąpać
no pewnie


http://www.forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=88&t=79588

Awatar użytkownika
sas_gti
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 5063
Rejestracja: sob lip 16, 2005 01:24
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: sas_gti » ndz sty 27, 2008 00:47

MaSa_Golf, to rzeźba straszna.
Najlepiej szukaj na allegro ćwiartki bądź samego kielicha i takim wycięteym kielichem oddaj auto do blacharza. On albo przeszczepi cały kielich albo tylko blachę co jest wewnątrz kielicha, o ktorej pisałe mwczesniej ze jest mocowana punktowo zgrzewarką do kielicha. Innej prawidłowej metody naprawy nie ma. Nie bede ci tu pisał i chyba nikt nie powinien ja to zrobić na rzeźbie bo potem bedziesz mial pretensje jak nie wyjdzie, a raczje nie wyjdzie dobrz ena dłuższą metę.



Awatar użytkownika
MaSa_Golf
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 708
Rejestracja: czw paź 14, 2004 09:39
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: MaSa_Golf » ndz sty 27, 2008 09:09

a orientujecie sie moze ile sobie moze blacharz krzyknac za robote?? tak mniej wiecej chociaz??



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 224 gości