Strona 1 z 1

Lampka w kabinie mruga

: pt sty 25, 2008 20:23
autor: mrKAPON
Witam forumowiczów będę wdzięczny za każdą pomoc.
Otóż problem polega na tym, że gdy włącznik światła ustawiony jest w pozycji zaświecenia gdy drzwi są otwarte cały czas miga tak, jakby drzwi były otwarte. Dociskałem po kolei krańcówki i cały czas jest to samo, mrugała lampka jakby drzwi były otwarte. Gdy przekręcam kluczyk w stacyjce do momentu zaświecenia się kontrolek światło gaśnie, ponownie odkręcenie kluczyka światło się zaświeca i mruga. Podczas jazdy zdarzyło mi się że światełko zamrugało mi 2 razy i spokój, teraz w czasie jazdy nie miga.
Po przejechaniu kilku km, po wyłączeniu silnika światełko nie zaświeca się do momentu aż drzwi się nie otworzą, potem gdy zamykam drzwi światełko chwile świeci i zaraz gaśnie, poczekam kilkanaście minut i znowu zaczyna mrugać.
Czy ktoś się spotkał z czymś takim i jak to dziwne zjawisko usunąć :crazy:
może ktoś dysponuje schematem podłączenia krańcówek drzwi do światełka.
Ja już zgłupiałem :panna: :kac:
za pomoc będę dłużny :pub:
pozdrawiam

: pt sty 25, 2008 20:46
autor: prezesik25
A znajdź kogoś, kto ma MK3 i spróbuj przełożyć całą obudowę razem z płytką, może elektronika na płytce głupieje.
Może być też taka przyczyna jak w centralce mojego alarmu (alarm sam się włączał) - cała płytka po stronie ścieżek zarośnięta była patyną, zielonym osadem podobnym do rozlanej baterii, wyczyściłem benzynką ekstrakcyjną i gitara.

: pt sty 25, 2008 21:19
autor: Paweł Marek
mrKAPON, masz alarm? dowiedz się jak jest podłączony, albo od razu sprawdź krańcówkę pod maską silnika. Zawykle podłączenie typowe taniego alarmu z małą ilością wyjść na krańcówki jest takie, że uniesienie klapy silnika albo bagaźnika zapala światełko.

: pt sty 25, 2008 22:05
autor: mrKAPON
może elektronika na płytce głupieje.


a gdzie jest ta płytka ??

co do alarmu to nie mam, ale chce założyć. Problem w tym, że jak założe to się będzie włączał bez powodu.

: pt sty 25, 2008 22:10
autor: miś fazi
płytka jest w lampce

[ Dodano: 25 Sty 2008 21:11 ]
jest na niej układ czasowy LM555 , tyrystor , i jeszcze pare podzespołów elektronicznych

: pt sty 25, 2008 22:14
autor: Paweł Marek
Odłącz jeszcze na próbę od lampki kabelek brązowo bialy (wyciąg jego wsuwkę z wtyczki uzywając twardego drucika, igły czy coś w tym stylu). Jeśli przestanie mrugać to problem jest poza płytką lampki i robi się gdzieś zwarcie na tym kabelku do masy. Winna może być awatia którejś z krańcówek w dzrwiach, ale żeby sprawdzić dokładnie - musisz każdą wyjąć i wyczepić z niej wtyczkę.

: sob sty 26, 2008 08:01
autor: mrKAPON
ok spróbuje zrobić jak mówicie, wyjąłem lampę, ale ona wydaje się być czysta ( ona w sensie płyta). spróbuje wyjąć ten kabelek, a jak nie to dla zasady, w celach poznawczych i badawczych wyjmę krańcówki :hmm: a nuże coś da jak je obadam.

[ Dodano: 26 Sty 2008 18:46 ]
No i spróbowałem i jest tak jak pisaliście macie ode mnie punkt i wiszę wam :pub:. Tak że zapraszam na Śląsk.
odłączyłem ten biało brązowy przewód i lampka dalej miga, przeczyściłem płytkę spirolem i dalej miga, więc wina stoi nie w krańcówkach, tylko w płytce?? tak mam to rozumieć??
A i jeszcze jedno idzie to naprawić czy lepiej zakupić nową sufitówke??

: ndz sty 27, 2008 12:54
autor: miś fazi
naprawic idzie , tylko jak walnięty jest tyrystorek to jest dosyc trudny do zdobycia , a nigdzie nie mogę znależc jego odpowiednika , jakis nietypowy bydlak

: ndz sty 27, 2008 13:55
autor: mrKAPON
Ok wielkie dzięki, w poniedziałek zamontuje podsufitke z innego mk3, a swoją do innego, wtedy będę pewien gdzie leży wina.
Tam idą 4 przewody i nie wiem do czego, jeden +, drugi -, trzeci krańcówki, a czwarty :bigok:
chyba że się mylę, ale przekonam się czy na innej lampce też miga, jak tak to wina będzie instalacji, jeśli nie to lampki. pozdrawiam i jeszcze raz dzięki

: ndz sty 27, 2008 14:00
autor: miś fazi
czwarty jest plus po włączeniu stacyjki , jak włączysz zapłon to lampka ma gasnąć momentalnie , bez zwłoki

: pn sty 28, 2008 01:44
autor: mrKAPON
miś fazi pisze:czwarty jest plus po włączeniu stacyjki , jak włączysz zapłon to lampka ma gasnąć momentalnie , bez zwłoki

No i tak jest światełko gaśnie bez gadania.
Gaśnie i nawet nie pisknie :rotfl: