Strona 1 z 2

problem z odpalaniem w automacie

: pn sty 21, 2008 23:56
autor: boros
Koledzy, jestem nowym użytkownikiem Tego forum, zwracam się głównie do użytkowników golfa z automatem, bo może mieli podobny problem, choć będę zadowolony jeżeli pomoże mi ktokolwiek :grin:

Jeżdżę Golfem mk2 z 88r. silnik 1.6 gaźnik + automat.

Problem przedstawia się tak: samochód odpala normalnie w zwykłych warunkach, ale jak pojadę w dłuższą trasę kiedy silnik nabierze max. temperatury i gdy wyłącze silnik to nie mogę go odpalić ! Jak przekręce na zapłon to rozrusznik nawet nie zareaguje, więc może coś z nim? Dopiero gdy przestygnie to ponownie uda mi się go uruchomić. Nie wiem co jest ! :grrr:

Jak ktoś mi pomoże to będę wdzięczny, dzięki !

Pozdro dla wszystkich VW-Fanów :okej:

: wt sty 22, 2008 00:12
autor: jhosef
Witam w klubie. Mam identyczny problem. I nie rozwiązałem go od 2 lat. Podejrzewam że powodem tego jest przegrzewanie się rozrusznika od wydechu ale nie jestem pewien. Dodatkowo nie mam osłony na rozrusznik co raczej nie pomaga.

Jeśli ktoś ma rozwiązanie to proszę również o pomoc.

: wt sty 22, 2008 07:47
autor: bodzio_j
Rada do obu : spróbować załoyć przekaźnik na kabel który idzie od stacyjki do automatu rozrusznika. Sprawa jest dość prosta do wykonania, koszt niewielki.
Miałem to samo.

: wt sty 22, 2008 18:54
autor: boros
bodzio_j pisze:Rada do obu : spróbować załoyć przekaźnik na kabel który idzie od stacyjki do automatu rozrusznika. Sprawa jest dość prosta do wykonania, koszt niewielki.
Miałem to samo.
cieszę się z szybkiej reakcji na, widzę że już tylko nie mój problem :D , ale czy mógłbym prosić jeszcze o trochę szczegółów, co to za przekaźnik i jak go zamontować, czy muszę się wybrać z tym do elektryka samochodowego, czy sam sobie bym mógł poradzić?

raczej nie jestem specjalistą w tego typu sprawach...

pozdro

: śr sty 23, 2008 00:52
autor: duszekm
Miałem podobny problem w oplu okazało sie ze gaźnik był zapchany i były problemy z odparowywaniem benzyny po rozgrzaniu natomiast na zimnym niebyło tego kłopotu i podobnie jak wyzej po jeżdzie musiał postać dośc długo zeby odpalił. Ja oprucz czyszczenia gaźnika ustawiłem przerwe na rozdzielaczu zapłonu

sprawdż luzy na zaworach, jak odpalasz na ciepłym spróbuj wcisnąć pedał gazu jeżeli lepiej pali to sprawdż luzy zaworowe
Zbyt mały luz zaworowy po rozgrzaniu powoduje niedomykanie zaworów, no i trudno w związku z tym odpalić.

Poza tym odpowiedź jest prosta : PRZY CIEPLYM SILNIKU ODPALAĆ NALEZY Z WCISNIETYM PEDAŁEM GAZU DO OPORU - tak nawet radzi niemieckie biuro konstrukcyjne AUDI w przypadkach problemu z uruchomieniem cieplych motorow (tych wyposazonych w gaźnik - czyli dosc starych)- wiaze sie to ze skraplaniem paliwa na sciankach gaznika i w efekcie powoduje utrudniony rozru :bigok: ch.

: śr sty 23, 2008 01:19
autor: nerlst
duszekm ale im rozrusznik nie kręci, nie ma to nic wspólnego z gaźnikiem i zaworami. Ja również mam automat podobne problemy miałem, ale po wymianie aku problemów już nie mam, z tym, że znowu bardzo głośno rozrusznik kręci, jutro nagram na dyktafon może ktoś rozpozna co może być przyczyną. A macie na kablu do rozrusznika taką osłonkę żółtą?

pzdr

: śr sty 23, 2008 13:02
autor: jhosef
nerlst pisze:a również mam automat podobne problemy miałem, ale po wymianie aku problemów już nie mam,
To na pewno nie jest wina akumulatora. Mam sprawny aku, sprawdzałem na innych i jest to samo. Nie zawsze jak zgasze bardzo rozgrzany silnik nie chce zakręcić. Ostatnio zauważyłem bo było ciemno że jak nie chce kręcić to podświetlanie przycisku od świateł przygasa. Ale samochód postał kilka minut i odpalił. Chociaż po tym pierwsze zakręcenie jest jakby z opóźnieniem. Przekręcam kluczyk i po 1 s czy 2 s zakręci.
nerlst pisze:znowu bardzo głośno rozrusznik kręci
To chyba standart. Dużo osób na to narzeka.Ja też.

: śr sty 23, 2008 21:54
autor: nerlst

: śr sty 23, 2008 23:02
autor: boros
jhosef pisze:
nerlst pisze:a również mam automat podobne problemy miałem, ale po wymianie aku problemów już nie mam,
To na pewno nie jest wina akumulatora. Mam sprawny aku, sprawdzałem na innych i jest to samo. Nie zawsze jak zgasze bardzo rozgrzany silnik nie chce zakręcić. Ostatnio zauważyłem bo było ciemno że jak nie chce kręcić to podświetlanie przycisku od świateł przygasa. Ale samochód postał kilka minut i odpalił. Chociaż po tym pierwsze zakręcenie jest jakby z opóźnieniem. Przekręcam kluczyk i po 1 s czy 2 s zakręci.
nerlst pisze:znowu bardzo głośno rozrusznik kręci
To chyba standart. Dużo osób na to narzeka.Ja też.
no ja też uważam, że to nie akumulatora wina, jak ostygnie to silnik kręci od razu i bez żadnego problemu, kiedyś miałem podobny problem jak jeździłem mk2 GTi, ale tam był problem ze stacyjką i to niezależnie od tego czy silnik był ciepły czy zimny, po prostu nie reagowało nic, a teraz jak chcę go odpalić po rozgrzaniu, to kontrolki zapalają się normalnie, tylko nie kręci rozrusznik, nawet nie zaskoczy, tak se myślę, czy to nie jest coś z jakimś czujnikiem przy skrzyni biegów, bo silnik można odpalić tylko w położeniu drążka w pozycji P lub N chyba, bo w innej nie odpali, i może on się kopie jak się rozgrzeje? :panna:

: śr sty 23, 2008 23:12
autor: jhosef
Też podejrzewałem kostkę stacyjki ale ostatnio po wymianie na nową samochód udowodnił że to nie to. To jest dziwne że rozrusznika nawet nie pyknie. Totalnie martwy jak się to wydarzy. Wystarzy poczekać pięć minut i przechodzi. Wcześniej działo się to tylko i wyłacznie w ciepłe dni po długiej jeździe ale ostatni także zimą.

: śr sty 23, 2008 23:20
autor: boros
jhosef pisze:Też podejrzewałem kostkę stacyjki ale ostatnio po wymianie na nową samochód udowodnił że to nie to. To jest dziwne że rozrusznika nawet nie pyknie. Totalnie martwy jak się to wydarzy. Wystarzy poczekać pięć minut i przechodzi. Wcześniej działo się to tylko i wyłacznie w ciepłe dni po długiej jeździe ale ostatni także zimą.

zgadzam się z kolegą, w zimie krócej się czeka, kieyś w lecie wybrałem się do miasta jakies 30 km w jedną stronę, trochę mu depnąłem bo dawno nie jeździł, pamiętam że było na dworze chyba ze 30 stopni, jak chciałem wracać to autko nie chciało odpalić, zwykle wystarczyło poczekać około 15-30 minut, a wtedy czekałe ze 2 godziny, porażka

: czw sty 24, 2008 00:40
autor: Jozef
Wygląda na to, że prąd przy rozgrzanym silniku gdzieś dostaje przerwy. Może właśnie na wyłączniku (czujniku) luzu, jeżeli jest takie ustrojstwo zamontowane skrzyni biegów. Nie wyrobiłbym nerwowo przy takich zagrywkach z rozrusznikiem. Proponowałbym zrobić taki test - przygotować kawałek kabelka z 1m i kolesia do pomocy. Podłączyć jeden koniec kabelka do plusa akumulatora, drugim dotknąć do zacisku w automacie rozrusznika gdzie jest dołączony cienki kabelek. Dotknięcie zrobić w momencie gdy koleś przekręci stacyjkę na rozruch. Jeżeli po dotknięciu kabelkiem rozrusznik zaskoczy, to znaczy że prąd nie dochodzi do wyłącznika rozrusznika. Teraz zostaje śledzenie wg schematu gdzie może być przerywany obwód. Gdyby taki dodatkowy kabelek pomógł, to można go podłączyć prowizorycznie na dłużej przez dodatkowy przycisk, tak żeby samemu można było go użyć np. z kabiny. Zaznaczam że jest to prowizorka i dobrze byłoby to wykonać porządnym kabelkiem, żeby zwarcie jakieś nie powstało.

: czw sty 24, 2008 00:46
autor: jhosef
Jozef pisze:m dotknąć do zacisku w automacie rozrusznika
I tu pusznik w automacie jest przy grodzi pod kolektorem wydechowym i przy rozgrzanm silniku bez oparzen 1 stopnia to się nie uda.
Jozef pisze:właśnie na wyłączniku (czujniku) luzu, jeżeli jest takie ustrojstwo zamontowane skrzyni
to jest przy dzwigni.

: czw sty 24, 2008 04:02
autor: bodzio_j
boros pisze:tak se myślę, czy to nie jest coś z jakimś czujnikiem przy skrzyni biegów,
Tam nie ma żadnego czujnika. Są dwa styki i tyle. Może to też być przyczyną kłopotów. Nie wiem na czym polega problem, ale rozwiązałem go dając nowy kabel: stacyjka - lewarek.
Trzeba uważać jak połączyć, żeby nie można było odpalić na biegu.