dalsze problemy z obrotami...
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Mały gagatek
- Posty: 130
- Rejestracja: śr gru 14, 2005 15:08
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
dalsze problemy z obrotami...
Witam!
Piszę ponieważ mam dalsze klopoty z obrotami silnika... :-/
Objawy są proste...
Zapalam samochód (niekiedy z klopotami, a niekiedy nie), jadę w trasę i po dojeździe do świateł lub na jakiś parking przy wciśnięciu sprzęgła zaczynają migać kontrolki i silnik albo strasznie szarpie albo wręcz gaśnie...
Wróciłem wprawdzie od mechanika, który twierdzi, że gaźnik jest wyczyszczony i wyregulowany i w sumie jest trochę lepiej, ale nad nie rewelacyjnie... :-/
Teraz przynajmniej nie spada z obrotów jak go odpalę...
Zaczyna świrować dopiero jak ruszę i nie ważne czy jadę 20 czy 100 na godzinę...
Pomocy...
Czego mam się złapać...?
Piszę ponieważ mam dalsze klopoty z obrotami silnika... :-/
Objawy są proste...
Zapalam samochód (niekiedy z klopotami, a niekiedy nie), jadę w trasę i po dojeździe do świateł lub na jakiś parking przy wciśnięciu sprzęgła zaczynają migać kontrolki i silnik albo strasznie szarpie albo wręcz gaśnie...
Wróciłem wprawdzie od mechanika, który twierdzi, że gaźnik jest wyczyszczony i wyregulowany i w sumie jest trochę lepiej, ale nad nie rewelacyjnie... :-/
Teraz przynajmniej nie spada z obrotów jak go odpalę...
Zaczyna świrować dopiero jak ruszę i nie ważne czy jadę 20 czy 100 na godzinę...
Pomocy...
Czego mam się złapać...?
Sprawdź pasek na alternatrze, może wyglądać na naciągnięty a po prostu się ślizga, nawet jeżli wygląda na naciągniety to jeszcze spróbuj go naciągnąć i wytrzeć.
Ja miałem podobne objawy z tym że głównie przy wolnej jeździe w korku, sporadycznie w trakcie jazdy, wystarczyło tylko na luzie wrzucić wysokie obroty a kontrolki gasły po czym po chwili znowy zaczynały się tlić a potem coraz moniej świecić.
Ja miałem podobne objawy z tym że głównie przy wolnej jeździe w korku, sporadycznie w trakcie jazdy, wystarczyło tylko na luzie wrzucić wysokie obroty a kontrolki gasły po czym po chwili znowy zaczynały się tlić a potem coraz moniej świecić.
-
- Mały gagatek
- Posty: 130
- Rejestracja: śr gru 14, 2005 15:08
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Nie jestem aż tak obyty w temacie, może powiesz jak to zrobić...? [/quote]
na alternatorze masz 2 śruby:) jedna od spodu a druga tuz zewnątrz:D poluzuj obie i złap ręką alternator i podciągnij mocno do siebie, po czym trzymając go sprawdź naciąg paska. jeśli jest już napięty odpowiednio trzymając go dokręcaj śruby<zaczynając od tej dolnej,która idzie po takiej swojej jakby prowadnicy>
i po wszystkiemu:D:D
ja tak zawsze robie:D
na alternatorze masz 2 śruby:) jedna od spodu a druga tuz zewnątrz:D poluzuj obie i złap ręką alternator i podciągnij mocno do siebie, po czym trzymając go sprawdź naciąg paska. jeśli jest już napięty odpowiednio trzymając go dokręcaj śruby<zaczynając od tej dolnej,która idzie po takiej swojej jakby prowadnicy>
i po wszystkiemu:D:D
ja tak zawsze robie:D
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewforum.php?f=64][img]http://img61.imageshack.us/img61/2152/9447bd1f4a9bcf7cmedda7.jpg[/img][/url]
-
- Mały gagatek
- Posty: 130
- Rejestracja: śr gru 14, 2005 15:08
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
-
- Mały gagatek
- Posty: 130
- Rejestracja: śr gru 14, 2005 15:08
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
-
- Mały gagatek
- Posty: 130
- Rejestracja: śr gru 14, 2005 15:08
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Hm.. Spryskałem dezodorantem ten gaźniczek troszkę, a raczej jego podstawę itd. i wydawało mi się, że wskoczył na chwilę na wyższe obroty..
Z drugiej strony jak zatkałem ręką dolot zimnego powietrza do filtra i spadał z obrotów, a następnie spryskałem znów gaźnik to dopiero jakby po chwili wrócił do normalnych obrotów..
Podejrzewam teraz podstawę gaźnika (jednak) albo tą plastikową "rurę" z przodu silnika, która prowadzi ciepłe powietrze do silnika.. Trochę spękana już jest..
Jakieś inne sugestie..?
Z drugiej strony jak zatkałem ręką dolot zimnego powietrza do filtra i spadał z obrotów, a następnie spryskałem znów gaźnik to dopiero jakby po chwili wrócił do normalnych obrotów..
Podejrzewam teraz podstawę gaźnika (jednak) albo tą plastikową "rurę" z przodu silnika, która prowadzi ciepłe powietrze do silnika.. Trochę spękana już jest..
Jakieś inne sugestie..?
-
- Mały gagatek
- Posty: 130
- Rejestracja: śr gru 14, 2005 15:08
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
-
- Mały gagatek
- Posty: 130
- Rejestracja: śr gru 14, 2005 15:08
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Na chwilę obecną wydaje mi się, że nie ma takiej możliwości..
Owszem, była taka jeszcze kilka dni temu, ale zakleiłem klejem epoksydowym dziurę w tej bańce co do niej odma dochodzi i tamtędy już nie wierzę, że łapie lewe powietrze..
A to są typowe objawy jakby samochód je łapał, bo zaczyna się dławić i dostawać tej cholernej "zadyszki"..
Okej, od poniedziałku zabieram się do pracy..
Najpierw sprawdzenie jeszcze wszystkich wężyków i tych połączeń, a później zabieram się za stopniowe wymiany i testowanie czy są jakieś efekty..
Punkcik dla Ciebie za pomoc..
Pzdr..
Owszem, była taka jeszcze kilka dni temu, ale zakleiłem klejem epoksydowym dziurę w tej bańce co do niej odma dochodzi i tamtędy już nie wierzę, że łapie lewe powietrze..
A to są typowe objawy jakby samochód je łapał, bo zaczyna się dławić i dostawać tej cholernej "zadyszki"..
Okej, od poniedziałku zabieram się do pracy..
Najpierw sprawdzenie jeszcze wszystkich wężyków i tych połączeń, a później zabieram się za stopniowe wymiany i testowanie czy są jakieś efekty..
Punkcik dla Ciebie za pomoc..
Pzdr..
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 331 gości