Strona 1 z 1

objawy zuzytych amorkow z przodu (sportowe zawieszenie)

: pn sty 14, 2008 11:45
autor: srebros1
Witam,
tak jak w temacie, jak moge sprawdzic czy mam amorki do wymiany.....jest to sportowe, twarde zawieszenie wiec bujanie raczej odpada.....ale od jakiegos czasu dosc mocno zaczelo cos stukac szczegolnie jak przejezdzam przez poprzeczne nierownosci w szczegolnosci np. kiepskiej jakosci przejazd kolejowy.Zauwazylem rowniez, ze po zmianie opon na zimowe(letnie 195/50/15 BF Goodrich-twarde) troche wszystko wycichlo, chociaz nie znaczy to ze nie stuka. Stuka dalej ale rzadziej. Dodam ze zimowki sa w rozmiarze 175/60/14
Z gory dzieki za podpowiedzi.

: pn sty 14, 2008 11:51
autor: bongo
Najprościej będzie podjechać na stację diagnostyczną,u mnie kontrolę zawiechy mam za free,bo robię tam przeglądy.Ale myśle że koszt takiej usługi to max 20zł.

: pn sty 14, 2008 12:03
autor: srebros1
no tak ale czy oni sa w stanie sprawdzic stan amorkow przy sportowym zawieszeniu??Kiedys ktos mi powiedzial,ze to jest zbyt sztywne i wynik takiego "badania" nie jest miarodajny.....

cdn...

: pn sty 14, 2008 12:05
autor: czarna małpa
Na letnich gumach o takim profilu zawsze będziesz odczuwał i zawsze będzisz wraziwy na takie odglosy,przy tych zimowych jest inaczej ,inny profil,miekka guma,także to juz niebedzie takie odczuwalne.I tak jak kolega wyżej naapisal,stacja diagnostyczna,co do kosztu też sie zgadzam.Pozdro all.

: pn sty 14, 2008 15:22
autor: papaj
tak jak koledzy pisali wjedz na trzepaki i juz, na stacji diagnostycznej wszystko Ci powiedzą, ja pojechalem i okazalo sie z gumy na wachaczu z tyłu do wymiany, dlatego mialem luzy i stuki i pomogło

: pn sty 14, 2008 16:11
autor: Marcin-Odra
Tak jak przedmówcy napisali, jedź na stacje diagnostyczną, powiedz że chcesz sprawdzić tylko stan zawieszenia, przemierzą Ci poziom zużycia amorów, posprawdzają stan ogólny. Ja byłem tak dwa razy i za każdym razem miałem za darmo, to jest raptem 5 minut sprawdzania.

Ja miałem stuki podczas zmiany biegów, zwalniania czy też na nierównościach. Na stacji diagnostycznej mi nic wykryli, amory dobre, belka OK. Pojechałem na warsztat samochodowy w celu sprawdzenia zawieszenia. Znów nic nie płaciłem :) Okazało się, że tulejki są do wymiany, poduszki nad amortyzatorami i do "reperacji" wahacz... "niech pan przyjedzie w przyszłym tygodniu, to jest pół dni roboty, koszt ok 500zł" Oczywiście sobie to odpuściłem, bo w władnym zakresie taniej to zrobiłem.

Może u Ciebie coś podobnego.

: pn sty 14, 2008 22:37
autor: srebros1
Hmmm, ok sprobuje tak zrobic. Zobaczymy co bedzie. Dzieki serdeczne

: śr sty 16, 2008 02:12
autor: mcsym
możliwe że sworznie się upominają... miałem podobną sytuację