Forum.VWGolf.pl

Mam dosyć uporczywy problem z Sharan-em 2.0 benzyna 95rok. Wszystko jest ok dopóki sie nie zagrzeje. Po złapaniu temperatury poprostu gaśnie jakby mu zapłon odscinało, obrotomierz spada na zero i "cyka" przekaźnik od pompy paliwa.dzieje sie tak po przejechaniu ok 15 kilometrów.

Jak zgaśnie zobacz czy po odkręceniu korka wlewu paliwa słuchać mocny "syk".

Witam serdecznie dodam jeszcze że kiedy gaśnie silnik mruga kontrolka od ciśnienia oleju /może to ma jakieś znaczenie/

sądze że zanika sygnał z czujnika halla obrotów wału kornbowego lub w aparacie zapłonoiwym - zależy jaki wtrysk

silnik mam ADY

no więc czujnik obrotów wału korbowego. Częsta sprawa że po rozgrzaniu przestanie działać. Wtedy zanika jego sygnał potrzebny do wytworzenia iskry, do działania obrotomierza i do tego żeby ECUpuścił prąd na przekaźnik pompy. istotne jest czy wskazówka obrotka opada momentalnie do zera, jeśli tak jest to ten czujnik pada prawie na pewno.

no właśnie obrotomierz spada momentalnie na zero

możesz się pobawić sam w diagnostykę. Potrzebna szpileczka i woltomierz. Jak silnik zgaśnie wbij ją w przewód zielono czarny z tego czujnika. Do szpileczki i do klemy aku (wszystko jedno której) podłącz voltomierz. Nie ktoś zakręci silnikiem. Mają się pokazać skoki napięcia o amplitudzie ok 2,5 volta. gdy ich nie będzie - to masz pewność.

Wielki dzieki za wszystkie odpowiedzi. Wymieniłem wczoraj wieczorem czujnik obrotów wału /130zł/ dzisiaj jezdziłem i wszystko jest ok. mam nadzieje , że bedzie tak dalej.