Forum.VWGolf.pl

Mam pytanie.
Moje przednie błotniki sa całe w babolach, gdzie niegdzie odpryskuje juz lakier mam golfika 3 z 91 roku.
Jeden blotnik robiłem własnorecznie w te wakacje, polakierowałem za ładnie nie wyszło ale i efektu nie ma bo rdza go je od srodka znowu.
Jak sadzicie czy jechac do blacharza żeby profesjonalista to robił czy nie lepiej moze kupić za 80 zł nowy błotnik wstawic i polakierowac u lakiernika??

lepiej kup nowy błotnik bo tak jak zrobiłes to takie " leczenie syfa pudrem" kup załoz i daj lakiernikowi.. pozdro..

najlepiej zdobyć ze szrotu oryginalny błotnik. Nowe podróby kiepsko pasują, robota starego to na jakieś 2 lata efekt będzie

czyli podróba może odstawać czy jak?? a jak sie zdejmuje taki blotnik jest on gdzieś spawany?? wiem ze ma mocowania pod maska, a gdzie jeszcze??

Finger86 pisze:czyli podróba może odstawać czy jak??

moze nie dac sie spasowac dokladnie, szczeliny itd

a jak jest z tymi mocowaniami, gdzie one sa dokladnie?? dam rade sam sobie zamontowac??

jest mocowany pod maska i podajze 2 sruby od strony nadkola i jedna przy progu
zamienniki wogóle nie pasuja przezyłem to juz

eh ja mam inne zdanie co do zamienników.używałem już dwóch błotników, każdy pasował jak należy wiec ja jestem zadowolny ..wcześniej też się wystraszyłem że może cos by nie tak jak się naczytałem że bardzo nie pasują...co za sens kupowanie starego ze złomu jak tak naprawde nie wiadomo co siedzi pod lakierem i może by tak że 6 miechów i będzie tak samo jak było, kupując nowy i dobrze go zabezpieczając jest spokój..przynajmniej u mniej już 1.5 roku i dalej jak nowy

presario pisze:co za sens kupowanie starego ze złomu

taki własnie że fabrycznie pomalowany jeśli jest w dobrym stanie wytrzyma dłużej jak podróba malowana w stodole.

a jak jest z tymi mocowaniami, gdzie one sa dokladnie?? dam rade sam sobie zamontowac??

nie ma z tym wielkiej filozofii

Też planuję wymianę błotnika wiosna stary przeznaczyłem na straty. O podróbach nie ma co mysleć. Miałem juz doświadczenia przy fordzie, błotnik wogóle nie pasował. Nawet przetłoczenia które były zrobione w kant w oryginale w podróbce były na okrągło. W sklepie nie widać w sumie. Dopiero jak sie dołoży jeden do drugiego to widać jaka lipa.

daniel2505 pisze:O podróbach nie ma co mysleć

Zgadzam się w 100 %

Paweł Marek pisze:najlepiej zdobyć ze szrotu oryginalny błotnik.

Zgadzam się w 100 % znajdziesz sobie błotnik w tym samym kolorze i jeszcze zaoszczędzisz na lakieniku.

Kazimir pisze:daniel2505 napisał/a:
O podróbach nie ma co mysleć


Zgadzam się w 100 %

a to dlaczego ja mam z allegro i jest super ... dobrze spasowany i blacha nie jest wcale cienka

Kazimir pisze:Paweł Marek napisał/a:
najlepiej zdobyć ze szrotu oryginalny błotnik.


Zgadzam się w 100 % znajdziesz sobie błotnik w tym samym kolorze i jeszcze zaoszczędzisz na lakieniku.

znajdźcie mi ze szrotu błotniki nie pordzewiałe ( mowa o MK3)
Dobrze zabezpieczony zamiennik długo wytrzyma

damcio151 pisze:Dobrze zabezpieczony zamiennik długo wytrzyma

Zgadzam sie z kolega czasem mozna trafic dobrze wykonany zamiennik, ale jesli juz ktos kupi to radze zedrzec farbe którą jest pokryty do "goła" i od nowa pomalowac(samemu jak ktos umie albo lakiernik) podkładem i całą reszta, bo z tego co słyszałem ten podkład z którym sprzedaja błotniki potrafi odchodzic płatami po jakims czasie z lakierem.

Co do orginalnego zeby znaleźdzc nie pordzewiały i jeszcze w kolorze to....... marzenie bo wiadomo co orginał i fabryka to mało który zamiennik da sie porównac, zreszta z innymi czesciami do auta tez tak jest.