Strona 1 z 1

Gaźnik 2e2

: czw gru 27, 2007 16:50
autor: rickim
Pisałem już o moim problemie z gaźnikiem, poradziłę sobie z nim, ale zastępczo więc opisze to jeszcze raz.
Z grubsza chodzi o to że jak odpalam samochód po kilku dniach nieużywania (3-5 dni) to długo kręcił zanim odpalił. Mam instalke LPG ale odpalam zawsze na PB. Akumulator nie wchodzi wgrę. Bo mam teraz sposób jak przyjadę to po zgaszeniu golfika (obojętnie czy po przejechaniu 10 km czy po 300 km) odpalam go po paru minutach. I po takim zabiegu golfik może stać i 8 dni i odpala bez kłopotów. Nawet jak akumulator jest słaby. Bo ostatnio kręcił po jeden obrót silnika a i tak zaskoczył. Nie wiem o co chodz ale to pewnie wina gaźnika jak go zgasze i po chwili odpale to coś tam się ustawia jak powinno być i dlatego pali od "strzału'. Na mój rozum coś sie zacina lub ni edomyka po zgaszeniu i dlatego tak jest. Ale o sugestie proszę bardziej doświadczonych foruowiczów.
Problemem jest natomiast źle wyrególowany gaźnik, stwierdziłem bez wątpienia zabogatą mieszankę ITERAZ PYTANIE JAK TO WYREGULOWAĆ. Wiem że śrubką która jest z góry gaźnika ale w którą stronę kręcić. Wiem ze powinno się to regulować na analizatorze ale chce sam spróbować tak po trochu. Bo znalazłem gaźnikowca ale on chce 270zl bez znaczenia czy jest to regulacja czy też naprawa gaźnika. Ja bym spróbował trochę podregulować i jeszcze tak pośmigać a na naprawę to i tak pojadę ale dopiero na wiosne.
Proszę o sugestię i z góry dziękuję.

: czw gru 27, 2007 16:55
autor: Mis
rickim pisze:Wiem że śrubką która jest z góry gaźnika ale w którą stronę kręcić. Wiem ze powinno się to regulować na analizatorze ale chce sam spróbować tak po trochu. Bo znalazłem gaźnikowca ale on chce 270zl bez znaczenia czy jest to regulacja czy też naprawa gaźnika. Ja bym spróbował trochę podregulować i jeszcze tak pośmigać a na naprawę to i tak pojadę ale dopiero na wiosne.


sam nie reguluj, bo wtedy bedziesz mial problem. Moge Ci dac namiar do fajnego gaznikowca, ktory robi extra regulacje i zaplon przy okazji za 50 zl. Gosc jest w Jablonnej

rickim pisze:Na mój rozum coś sie zacina lub ni edomyka po zgaszeniu i dlatego tak jest. Ale o sugestie proszę bardziej doświadczonych foruowiczów.

Srobuj przed odpaleniem nacisnac do oporu pedal gazu. Byc moze nie domyka Ci sie przepusnica powietrza, ktora po wcisnieciu gazu powinna sie zamknac.

: czw gru 27, 2007 17:03
autor: Paweł Marek
Kręcąc śróbą regulacyjną w lewo zubożasz mieszankę. Wykręć ją tyle żeby obroty stały się nierówne, potem wkręć na powrót do uzyskania stabilnych obrotów i jeszcze ciut więcej. Będzie mniej więcej. Pod warunkiem że gaźni sprawny i czysty. Na początku warto wykręcić śróbe regulacyjną całkowicie i oczyścić.

[ Dodano: Czw Gru 27, 2007 4:05 pm ]
co do zapalania, przed zgaszeniem przełącz na bene, żeby gaźnik się wypełnił

: czw gru 27, 2007 18:32
autor: 21mariusz03
A zna ktos jakiegos godnego zaufania gaznikowca w katowicach ? i ktory nie zedrze skory ?(tak wrazie czego zawsze by sie przydal ktos pod reka :D )

: czw sty 03, 2008 16:11
autor: rickim
Paweł Marek napisał:

"co do zapalania, przed zgaszeniem przełącz na bene, żeby gaźnik się wypełnił"

Robie tak, zawsze odpalam i gasze na benzynie, ale to nie ma znaczenia. Czasami nawet jade tylko na benzynie i po zgaszeniu jak go za chwile nie odpale to później musze długo kręcić. Inaczej jest jak odpalam go po chwili (najlepiej po 15 min.) to potem może tydzień stać i odpala od pierwszego razu bez względu na warunki atmosferyczne.

Mis napisał:

"Srobuj przed odpaleniem nacisnac do oporu pedal gazu. Byc moze nie domyka Ci sie przepusnica powietrza, ktora po wcisnieciu gazu powinna sie zamknac"

Robiłem też tak i nie wiele pomagało. Odpalenie po chwili od zgaszenia jest najskuteczniejsze.
Ciekawy przypadek prawda??
Dzięki za info o tej śrubce