Strona 1 z 2

2E muli się

: sob gru 22, 2007 15:34
autor: Kocioł DCG
oto opis sytuacji: odpaliłem auto po nocy, wyjechałem z garażu przejechałem 2 km zatrzymałemsie na skrzyżowaniu i auto złapało muła. Spalanie na kompie średnio 25 na mieście idzie jak 1.4. Jeździłem tak kilka dni zarówno na zimnym jak i na ciepłym auto miało było zamulone, pojechałem do mechanika, on przestawił lekko zapłon i było wyraźnie lepiej, prawie tak jak powinno być, tego dnia auto jeździło normalnie, potem stało 3 dni nie odpalane, odpaliłem pojechałem wszystko było ok, i znów po podobnym dystansie auto złapało muła ale im bardziej sie rozgrzewało tym lepiej szło, najbardziej to zamulenie teraz czuć jak sie przyspiesza 2-3 tys obrotów. Czy ktoś sie spotkał z takim czymś ?

: sob gru 22, 2007 15:44
autor: Afrodyzjusz
Kocioł DCG, J ato miałem kilka dni temu, w zakresie 2 - 3 tys obrotów był mólisty a potem dopiero przyspieszał. Przyczyna był zły skład mieszanki paliwowo - powitzrenej. Mecher mi to poustawiał i chodzi jak ta lala :) MOże u Ciebie jest to samo?? :chytry:

: sob gru 22, 2007 15:55
autor: Kocioł DCG
a jak on to ustawiał? bo mi przestawił zapłon i było lepiej ale widz że dalej coś nie gra

: sob gru 22, 2007 17:57
autor: olafart
Mam to samo u mnie w GTi- na dwójce i trójce mam wciśnięty gaz w podłogę a zaczyna jechać po 3 tysiach... mi się wydaje że może być strzelony przepływomierz...

: sob gru 22, 2007 18:09
autor: Kocioł DCG
olafart, też biorę taką opcję pod uwagę, ale nie wymienię jak nie będę miał pewności bo tą drogą można pół auta wymienić. A masz takie coś, że jak depniesz jak najszybciej potrafisz gaz do podłogi i puścisz jak najszybciej potrafisz to słychać głośno jak ta klapka w przepływomierzu uderza o ścianke?(taki metaliczny dźwięk) bo ja tak mam tyle że wczęsniej tak było i było wszystko ok. Jeszcze mam czasem tak że jak zgasze silnik to ta klapka tam ze dwa razy uderzy o ścianke.

: sob gru 22, 2007 18:30
autor: olafart
no jakiś tam dźwięk jest, ale od zawsze był, więc zakładam, że tak musi być :jezor: Ja przepustnice już kupiłem, oryginalna, czyli używkę, i zobaczę po świętach czy coś to zmieni. Ogólnie to mam muła takiego, że do setki mam ok 12,5 sekundy... najgorsze jest to, że 2E to jest 8v, więc powinien lecieć od dołu, a mi jeździ od ponad 3tys...

: sob gru 22, 2007 19:15
autor: Kocioł DCG
no to jest pewne, że coś jest nie tak, 2E po prostu musi iść na każdych obrotach... jak dojdziesz co to jest to napisz na forum...

: sob gru 22, 2007 21:06
autor: toffic
Może trzeba przepływke ustawić???

: sob gru 22, 2007 21:47
autor: Paweł Marek
koledzy w 2E się nic nie ustawia, nic nie reguluje oprócz wspomnianego zapłonu. Mechanik który twierdzi że ustawił skład mieszanki w 2E po prostu kłamie. Chyba że jest bardzo zaawansowany i wgrał w ECU inne mapy.
Przepływkę można sprawdzić omomierzem. Podawałem nie tak dawno na forum wartości konkretne z mojego auta, bo w serwisówkach ich nie znajdziecie. Klapka nie powinna stukać, ponieważ opiera się o gumowy ogranicznik. Warto ją sprawdzić czy sie rusza gładko bez ocierania o ścianki
Trzeba podejść do sprawy metodycznie. Wziąć miernik, pomierzyć przepływkę, czujniki temperatury wody i powietrza, mniej więcej napięcia podawane przez sondę. Poszukać dziury w dolocie w tym odma i serwo. Posprawdzać kable od czujników do ECU (przynajmniej sprawdzić czy czujniki i przepływka mają zasilanie z ECU). Można by się na tym etapie od razu podpiąć pod VAG, zalezy jak kto z kasą stoi. Upewnić sieco do stanu kabli i świec, sprawdzić ustawienie rozrządu. Ciśnienie paliwa. Itd itd, cała masa rzeczy do sprawdzenia. Ale starałem się pisac w kolejności prawdopodobieństwa awarii.

: ndz gru 23, 2007 05:03
autor: PIOTR5
Jak dla mnie to raczej bede Kable WN

: ndz gru 23, 2007 09:49
autor: olafart
Wcześniej nie napisałem- u mnie muli się mimo: wymiany świec, kabli, palucha i kopułki. Podpinałem się pod VAGa i pokazywało, że coś z przepływomierzem (nie pamiętam już nr błędu). Od razu spryskaliśmy kable ECU specjalnym preparatem na "odśniedzanie" (były zaśniedziałe styki) i błąd przestał wyskakiwać. Jak jechałem od razu po tej "operacji" było okej- miał tę właściwą moc (kolega w mk3 z silnikiem ZZZ nie mógł mnie dojść :jezor: ) , ale już po kilku dniach znowu zaczął mulić:( Tylko dlatego kupiłem przepływomierz, bo udało mi się go wyrwać za niedużo- a jednak oryginał lepiej wkładać niż zamiennik (tak przynajmniej mi doradzano :chytry: ) , a wydaje mi się że właśnie to przez tą cholerną przepływkę jest jak jest...

Dodam, że jak kupowałem samochód na początku września był na hamowni- miał 117,5KM, 178Nm i wykres szedł tak jak powinien, bez jakis gwałtownych "zawirowań". Wtey czuć było tę moc- teraz jest pupa- prawie jak diesel :grrr:

: ndz gru 23, 2007 10:05
autor: Paweł Marek
olafart pisze:a jednak oryginał lepiej wkładać niż zamiennik
niema zadnych zamienników przepływomierza do 2E. Można dostać tylko używkę. Chyba że założony masz taki od mk2, (bez litery na końcu numeru) to wtedy mulenie będzie bo jest od innej pojemności silnika

: ndz gru 23, 2007 10:13
autor: olafart
Paweł Marek pisze:niema zadnych zamienników przepływomierza do 2E
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=281646130 tym się sugerowałem pisząc, że są zamienniki :bajer:

: ndz gru 23, 2007 10:15
autor: Paweł Marek
Spoko. Tam jest błąd w opisie aukcji, to nie jest do 2E, całkiem inna konstrukcja