Strona 1 z 1

Dziwny smród, zadymione podwórko i ogólna padaka...

: pt gru 21, 2007 19:56
autor: vgray
Witam wszystkich.
Przed chwilą próbowałem odpalić swojego goferka (MK3, 1.8 AAM). Przekręcam kluczyk, jak zwykle odpalił od "dotknięcia" :D, z tym, że coś cichutko zaczęło popiskiwać. Myślę sobie: pewnie zaraz przejdzie, faktycznie przeszło (czasem tak ma dziwnie) i nagle zaczęły się schody. Poczułem dziwny smrodek (tak na oko przeterminowany śledzik), spod maski walnęły białe tumany dymu, w kabinie też zrobiło się mroczno. Pierwsza reakcja: Pali się dziadu!
Momentalnie zgasiłem gofra, wyskoczyłem, złapałem gaśnicę i otwieram maskę. A tam tylko dymek. Niestety, w momencie otwarcia pokrywy silnika coś brzydko pyknęło, tak jakby pękało coś metalowego (aż boję się pomyśleć co... :( )
No i na razie boję się go ruszać, miałem dosyć pilny wyjazd ale jako że mechanik ze mnie żaden, więc nawet nie tykam. Jutro ma wpaść kolega-mechanior, zdiagnozować na szybko problem.
Może ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem?
Pozdrawiam. :pub:

: pt gru 21, 2007 21:55
autor: agrala
moze uszczelka pod pokrywa zaworow i olej polecial na goracy kolektor

: pt gru 21, 2007 21:59
autor: zodiak
Jak biały "dym" to może "woda poszła", to znaczy jakiś wąż gumowy strzelił z układu chłodzenia.

: pt gru 21, 2007 22:16
autor: Mariusz15
możliwe że to jakiś przewód wodny pękł albo poprostu spadł zobacz sobie w zbiorniku wyrównawczym płynu chłodzącego czt jest jeszcze płyn. Możliwe że ci poprostu płyn wywaliło bo jak mówisz że cpykało to mógł być korek który spuszczeał ciśnienie

: sob gru 22, 2007 16:25
autor: vgray
No i wszystko jasne. Poprzedni właściciel uzupełnił sobie poziom płynu chłodniczego wodą... :panna:
Pompa zamarzła, pasek się zatarł i zwyczajnie strzelił. Teraz goferek stoi u znajomego w warsztacie i odtaja, czekając na przegląd i wymianę paska a ja mam na przyszłość naukę, że nie warto wierzyć sprzedawcom na słowo (Tak, oczywiście, autko gotowe do jazdy, wymieniłem niedawno wszystkie płyny - tylko wsiadać i jechać... grrr).
Moim zdaniem zabić takiego trutnia to mało :helm:

: sob gru 22, 2007 16:48
autor: Szosownik
vgray pisze:No i wszystko jasne. Poprzedni właściciel uzupełnił sobie poziom płynu chłodniczego wodą... :panna:
Pompa zamarzła, pasek się zatarł i zwyczajnie strzelił. Teraz goferek stoi u znajomego w warsztacie i odtaja, czekając na przegląd i wymianę paska a ja mam na przyszłość naukę, że nie warto wierzyć sprzedawcom na słowo (Tak, oczywiście, autko gotowe do jazdy, wymieniłem niedawno wszystkie płyny - tylko wsiadać i jechać... grrr).
Moim zdaniem zabić takiego trutnia to mało :helm:
sprzedającemu nie powinno się wierzyć we wszystko co mówi bo skutkiem tego są pękniete paski rozrządu i inne awarie tak jak u ciebie
jeżeli chodzi o płyn to zawsze sprawdzam jego właściwości i wymieniam jak jest potrzeba
aparacik do badania płynu kosztuje 20-30zł
koledzy uczmy się na błędach

: ndz gru 30, 2007 01:05
autor: Mariusz15
vgray pisze:wymieniłem niedawno wszystkie płyny
hehe może i wymienił ale czy na właściwe?? zamias płynu może nalał nowej wody :grin: