Strona 1 z 1

Problem z elektryką

: śr gru 19, 2007 10:21
autor: boro_10in1
Witam.Mam problem ze swoim mk2 1.3benzyna 1986.Problem polega na tym,że gdy odpali to wszystko jest ok dopuki nie zgaśnie.Jak zgasnie nie chce juz odpalić.Po przekręceniu kluczyka słychac tylko przekaźnik i nic.Aha,jak włączam zapłon,to nie gaśnie srodkowa kontrolka,tj chyba od temperatury,tylko cały czas miga.Zawsze jak właczałem zapłon,to migała jakieś 5 sekund i gasła i wtedy mogłem odpalić.Ładowanie jest,bo nie świeci się kontrolka.Jakiś czas temu się zaswieciła,ale zmieniłem szczotki i regulator i było ok.Potem miałem przygode,ze samochód mi się zakopał i próbując wyjechac pare razy mi zgasł,po czym juz nie odpalił-okazało sie że upalił sie przewód od masy.Podłaczyłem na nowo i było juz niby ok,ale chyba nie do konca,skoro nie chce odpalic jak zgasnie.Jak nie chce odpalić,to podłaczam go pod prostownik,troche podładuje i odpala,ale pochodzi troche i jak go zgasze,to już drygi raz nie chce odpalić.Czy to akumulatro jest do wymiany?Nie mam pojecia co to moze być.Mechanior sprawdził mi akumulator i powiedział,ze wszystko powinno z nim byc ok,wiec co to moze być?Z góry dziekuje za pomoc.

: śr gru 19, 2007 10:27
autor: zodiak
Najprościej to podać plusa bezpośrednio na rozrusznik (oczywiście bez właczonego biegu) i zobaczyć czy rozrusznik kręci. jak kręci to coś z instalacją (np. stacyjka) lub z automatem w rozruszniku) jak nie kręci to .... rozrusznik.

: śr gru 19, 2007 11:57
autor: boro_10in1
Ale właśnie chodzi o to,ze jak akumulator jest naładowany to rozrusznik kręci bez problemu,auto pali na dotyk.Jednak wyglada tak,jakby nie było ładowania,bo akumulator po zgaszeniu auta już nie ma prądu,zeby znowu go odpalić,nawet zeby zakręcić rozrusznikiem.Słychać tylko przekaźnik.Mam jeszcze jedno pytanie,czy mógł spalić się jakis bezpiecznik czy coś?Wszystko zaczęło sie dziac po tym jak upalił mi sie przewód od masy przy alternatorze.Pociagnałem nowy i już jest niby ok,tyle że ten akumulator pada.Aha jak wymieniałem szczotki to przerwał mi się przewodzik idacy od plastikowego prostokąta obok regulatora.Pytałem elektryka to powiedział,ze ten prostokat to filtr przeciwzakłóceniowy i moge go wogóle odkręcić i tak zrobiłem.Czy to moze być to?Moze on jednak jest potrzebny.