Strona 1 z 1

Rozleciał się rozrząd.

: wt gru 18, 2007 17:08
autor: Bartosz7415
Witam ponownie. Od kilku miesięcy jestem posiadaczem Golfa IV 1.4 , silnik AKQ. Standardowo oddałem auto do mechanika celem zrobienia rozrządu, wymiany płynów itd. Po przejechaniu 600 km pasek rozrządu spadł - tragedia 300 km od domu. Mechanik wzioł to na siebie. Po ściągnięciu głowicy okazało się że wszystkie zawory są pokrzywione, ale mam jeszcze kilka pytań:
1. Czy po spadnięciu paska mogły zostać uszkodzone takie elementy jak tłoki, wałek, kasatory i ewentualnie jak to sprawdzić.
2. czy mechanik powinien założyć nowy rozrząd, czy tylko zmienić te elementy które zostały uszkodzone np: napinacz i jeden pasek.
3 Czy jak dajemy głowice do planowania to firma wykonująca tą usługę zmienia również kasatory, czy w gre wchodzi tylko wymiana zaworów i uszczelniaczy.
4. Co w takim przypadku powinien zrobić jeszcze mechanik.
O kasatory pytam bo mechanik powiedział że są przytarte i że jak po zrobieniu głowicy silnik będzie stukał to on nie będzie brał za to odpowiedzialności - oczywiście jeżeli nie zmienie.
Z góry dzięki za pomoc i wszelkie sugestie.

: wt gru 18, 2007 17:36
autor: Marcinelli
tylko współczuć , miałem podobny przypadek w T4, słabo dokrecone było koło na wale korbowym i się wygiełdało po 1 tys km i wał cały do roboty był!oczywiscie wszystko po wymianie paska rozrządu! zastanawiam się tylko jak ten mechanik zrobi praktycznie remont generalny silnika jak on rozrzadu nie potrafi zmienić? moze spróbuj obciazyć go kosztami a auto oddac do zaufanego mechanika?

: wt gru 18, 2007 17:39
autor: norek111
oddaj do serwisu a meches niech placi

: wt gru 18, 2007 18:23
autor: ajni
Ja bym chyba tego mechanika powiesił za (wiadomo co), on zmieniał rozrząd to on zawinił. Jak mógł pasek spaść? Jakby się urwał czy coś to rozumiem, ale spadnięcie paska to ewidentna wina montującego. Albo nie dokręcił napinacza albo coś innego zawalił.

Co do pytań, to mogło iść wszystko, mogło ugiąć wał, mogły pójść korby, samoregulatory, prowadnice zaworowe itp. Demontaż wszystkiego na stół i oglądać i mierzyć czy proste.
Po 600km pasek jeszcze można założyć, chyba że go złapało gdzieś w koła czy obudowę. Ale ja bym cały kompletny rozrząd zakładał nowy (chyba że wcześniej było zmienienie).
Jak dajesz czapkę do planowania to ci splanują i tyle. Samoregulatory to przecież inna część i oddajesz głowicę bez nich. Sprawdzić czy są do wymiany czy nie, choć po takim uderzeniu to różnie z nimi może być.
To cię szarpnie po kieszeni, ale ja bym obciążył mechanika co zakładał rozrząd jak nie całością kosztów to przynajmniej częścią. Niestety za błędy trzeba płacić.

: wt gru 18, 2007 19:02
autor: danioo
Nic tylko współczuć

: wt gru 18, 2007 19:24
autor: pszczyna
Wielokroć współczuć lecz pasek może się zerwać zaraz po założeniu to jak loteria lecz spaść!!!! To naciąg był źle założony (wybierak) i tu wina mechanika!!!!!
Po takiej awarii bym się raczej rozglądał za innym silnikiem ponieważ straty mogły być znikome lub połowa silnika na ulicy ( to sarkazm) szczerze nie ufał bym takiemu silnikowi lub wydatki w przyszłości mogą się mnożyć (wieczne dolegliwości)

: wt gru 18, 2007 20:22
autor: Bartosz7415
Dzięki wszystkim za sugestie i rady. Tak jak pisałem - mechanik bierze naprawe na siebie, tylko z tego co się orientuje to robi tylko naprawe związaną z głowicą (wymiana zaworów, planowanie) + rozrząd (napinacz i jeden pasek). Z tego co mi mówił reszta (tłoki, wał itd.) są OK. - ale jakoś mu nie wierze (wiadomo każdy chce zejść z kosztów). W związku z powyższym mam pytanie czy jestem w stanie pozostałe elementy jakoś sprawdzić np. przez sprawdzenie kompresji lub próbe olejową????

[ Dodano: 18 Gru 2007 19:31 ]
ajni pisze:Jak dajesz czapkę do planowania to ci splanują i tyle. Samoregulatory to przecież inna część i oddajesz głowicę bez nich. Sprawdzić czy są do wymiany czy nie, choć po takim uderzeniu to różnie z nimi może być.
Tak - tylko jak je sprawdzić. Mechanik pokazywał mi chyba 2 i mówił że są przytarte (rzeczywiście tak było) jakby ktoś wcześniej bez oleju jeździł - teraz tyjko kwestia czy zmieniać wszystkie. Bo za samoregulatory będe musiał sam zapłacić.

[ Dodano: 18 Gru 2007 19:33 ]
Chcesz się podpiąć pod VAGa? Daj znać!
Jeżeli podpinając się pod VAGa jestem w stanie coś sprawdzić w związku z moją sprawą to jak najbardziej!!!!!!!!!!!

: wt gru 18, 2007 21:23
autor: ajni
Jak są przytarte to zmieniaj wszystkie. Bo inne mogą być podobne, a szkoda drzeć rozrząd i wałek po kilku tysiącach jak coś zacznie klepać. Samoregulator coś 20zl za sztukę o ile pamiętam.
A z vagiem to podpis, dodaje sie do każdego posta.