Forum.VWGolf.pl

Otóz często musze wymieniać te blaszki przy zaciskach, które odpowiadają za przytrzymywanie klocków hamulcowych. Co jakieś 2-4 miesiące jest to samo tzn stukanie na nierównościach, a po wcisnieciu lekko hamulca stukanie ustaje. Czy są na to jakies sposoby? Może tych blaszek jest kilka rodzaji, a ja wymieniam na niewłaściwe? Czemu tak sie dzieje? Macie jakies pomysły?

moze zle je zakladasz albo cos, az dzwina sprawa zebys co chwile same blaszkiwymieniac....

ja wymienilem ok roku temu na tarczke bremkbo i klocki ferrodo nic nie stuka, nic nie puka...

Michnik pisze:Co jakieś 2-4 miesiące jest to samo tzn stukanie

Też tak miałem jak jeździłem na klockach Fomar Friction kupowanych w InterCars. Założyłem orgyinalne z serwisu i po kłopocie
W ogóle robiąc ok 4000 km miesięcznie przekonałem się, że na elementach eksploatacyjnych zawieszenia i hamulców nie opłaca się oszczędzać bo więcej wydasz na słabe części i robocizne niż kupując droższe części. No chyba że autko mało używasz to może ma to sens.

Pozdrawiam

No , ale ja mam załozone własnie tarcze brembo i klocki ferodo teraz i juz stuka znowu. Wcześniej tez już wymieniałem te blaszki. Teraz to będzie chyba z 4 raz jak będę wymieniał.

A może wymiar klocków jest źle dobrany? Mają wchodzić w prowadnice bez luzów. Jaki to rodzaj hamulców? Oba klocki w kole są jednakowe czy asymetryczne? Jeśli są dobre to ja zawsze przy zakładaniu nowych sprężynek podginałem je tak żeby mocniej dociskały klocek.

Paweł Marek pisze:A może wymiar klocków jest źle dobrany? Mają wchodzić w prowadnice bez luzów. Jaki to rodzaj hamulców? Oba klocki w kole są jednakowe czy asymetryczne? Jeśli są dobre to ja zawsze przy zakładaniu nowych sprężynek podginałem je tak żeby mocniej dociskały klocek.

Nie no klocki dobre na 100%. I nie dzieje się to od razu tylko po jakiś 2 - 4 miesiącach. Blaszki doginam przy zakładaniu, ale to nie wiele daje...

mam to samo w lewym kole tylko, od wymiany klocków juz drugi raz bede wymieniał blaszki, postaram się poszukać jakis troszkę grubszych i podegne je maksymalnie

jeśli na nowych nic nie stuka a po jakimś czasie stukają to najprawdopodobniej jak spojrzysz na prowadnice po wyjeciu klocków to zobaczysz że tam są wypracowane prowadnice czyli są niewielkie wgłębienia od styku prowadnic z klockami i ich wspólnej pracy im starszy samochód tym wieksze wyrobienie prowadnic.

Dziadek54 pisze:jeśli na nowych nic nie stuka a po jakimś czasie stukają to najprawdopodobniej jak spojrzysz na prowadnice po wyjeciu klocków to zobaczysz że tam są wypracowane prowadnice czyli są niewielkie wgłębienia od styku prowadnic z klockami i ich wspólnej pracy im starszy samochód tym wieksze wyrobienie prowadnic.

Skoro tak to powstaje pytanie co muszę wymienić? Prowadnice?

Michnik, a sprawdzałeś czy masz właściwe klocki - może tak jak w moim byłym golfie powinny iść klocki ze sprężynkami z boku a nie z blaszkami

Michnik pisze:

Dziadek54 pisze:jeśli na nowych nic nie stuka a po jakimś czasie stukają to najprawdopodobniej jak spojrzysz na prowadnice po wyjeciu klocków to zobaczysz że tam są wypracowane prowadnice czyli są niewielkie wgłębienia od styku prowadnic z klockami i ich wspólnej pracy im starszy samochód tym wieksze wyrobienie prowadnic.

Skoro tak to powstaje pytanie co muszę wymienić? Prowadnice?

prowadnice są przykręcane do obudowy piasty na dwóch śrubach tak że nie ma problemu z ich wymianą

"mały" odkop ... mam pytanie jak rozróżnić czy do danego modelu idą klocki z sprężynkami z boku czy bez ?? .. już mnie denerwuje to stukanie a wymieniam bardzo często

http://www.allegro.pl/item1110630877_kl ... 01745.html jak masz takie ze sprężynami dodatkowych nie trzeba dawać, jeśli takie to trzeba http://www.allegro.pl/item1087769590_kl ... _polo.html