Strona 1 z 1

Dociągać głowicę czy nie, oto jest pytanie?

: czw gru 06, 2007 20:24
autor: wojtas_GT
Chodzi o to, że miesiąc temu wymieniano mi uszczelkę głowicy, wszystko co trzeba było zrobione, planowanie, uszczelki goetze, śruby nowe goetze, poza tym dodatkowo parę innych rzeczy (uszczelniacze zaworowe, szklanki, simer wałka itd.) - więc trochę w vwóz zainwestowałem. Dodam, że powodem wymiany była kompresja w układ chłodzenia.

Otóż od 2 tygodni (jakieś 300km) zauważyłem, że w okolicy czwartego cylindra, nieco pod króćcem układu chłodzenia powstaje zapocenie, taki mały jęzorek, spod głowicy wychodzi na blok, jak umyję i przejadę 20km jest znowu, wydaje mi się że to płyn chyba. Płynu i oleju nie ubywa, kompresja jest ok. 13-14, olej czysty.

W związku z tym pytanko, czy może potrzeba ją dociągnąć, niby się nie robi tego, ale może ktoś ma argumenty za? Może siadła po 2 tyg. uszczelka trochę, i ponieważ na bloku były w tych miejscach wżery nic się nie da zrobić? Czy jeśli nic nie zrobię zjawisko się powiększy? HELP!!!

: czw gru 06, 2007 20:32
autor: Paweł Marek
wojtas_GT pisze:ponieważ na bloku były w tych miejscach wżery
bardzo możliwe, tu już dociąganie nie pomoże. Zlikwiduje to obawiam się tylko powtórka z rozrywki, z wypełnieniem wżerów (o ile były faktycznie) jakimś wysoko temperaturowym klejem do metalu.

: czw gru 06, 2007 20:39
autor: dar3k_
z tego co wiem to po wymianie uszczelki pod glowica po przejechaniu kilkuset km trzeba ja dokrecic... ale moze sie myle, sprawdz

: czw gru 06, 2007 20:40
autor: wojtas_GT
Paweł Marek pisze:bardzo możliwe, tu już dociąganie nie pomoże. Zlikwiduje to obawiam się tylko powtórka z rozrywki, z wypełnieniem wżerów (o ile były faktycznie) jakimś wysoko temperaturowym klejem do metalu.
tak też myślałem, o tym kleju, wżery były istotnie, ale zanim wymieniałem tę uszczelkę to pociło się od dłuższego czasu w okolicy 1 i 2 cylindra, przy kanałach olejowych, a wżery są na całej długości, od strony widocznej silnika, nie od kolektorów. Po tej wymianie tamte wżery są suche, przy 1,2 cyl, a teraz :grrr: przy 4 jest wilgoć. I tu i tu wżery były, oczyszczone w miarę jak się dało, a leje tylko na końcu, przy 4. Ktoś pisał kiedyś, że ma pogląd że trzeba dociągać, słyszałem parę takich opinii, żeby spróbować, ale czekam co Wy powiecie. Powtórka z rozrywki, zanim nie stanie się coś diametralnie niekorzystnego nie wchodzi w gdę, a jeśli to dam chyba metalową uszczelkę, z nowszego typu, powinna pasować....

: czw gru 06, 2007 20:47
autor: Paweł Marek
wojtas_GT pisze:zanim nie stanie się coś diametralnie niekorzystnego
raczej się nie stanie nic poza wyglądem silnika i małymi stratami tego co cieknie.

: czw gru 06, 2007 21:25
autor: wojtas_GT
Paweł Marek, a co myślisz (myślicie) o tym, że zapocenie jest pod króćcem, o którym dużo jest na forum, ja właśnie założyłem w trakcie wymiany uszczelki głowicy nowy zamiennik, oryginału akurat nie mieli w ASO, ale wyciek-zapocenie jest widoczne tylko na żeliwnym bloku, na głowicy jest susza i w okolicy króćca też, z czego wynikałoby, że spod głowicy leci a nie z króćca... a może wysycha na aluminium, bo gorętsze?

: czw gru 06, 2007 21:36
autor: Paweł Marek
ale to widać, zajrzyj poniżej króćća, jak widać ciągnące się smugi wyschniętego płynu od samego króćća to cieknie napewno, a jak dopiero od uszczelki głowicy w dół to ona cieknie.

: pt gru 07, 2007 00:04
autor: arek7812
glowica raczej powinna byc dociagnieta po przejechaniu jakiejs ilosci kilometrow kluczem dynamometrycznym przez fachowca,dlatego ze istotna jest kolejnosc srub dociaganych.nie mozna dokrecac jak sie komu podoba

: pt gru 07, 2007 00:13
autor: forevwers
a ja mailem taki przpadekw passacie u rodzicow, ze jedna ze szpilek zrobila sie jak guma(jak sie ja dociagalo to to nic nie dawalo bo sie rozciagala) olej sie lal. no a jak wymienilem ta szpilke to jestjuz ok.

: sob gru 15, 2007 01:19
autor: wojtas_GT
zychu4 pisze:a ja mailem taki przpadekw passacie u rodzicow, ze jedna ze szpilek zrobila sie jak guma(jak sie ja dociagalo to to nic nie dawalo bo sie rozciagala) olej sie lal. no a jak wymienilem ta szpilke to jestjuz ok.
Teraz już jestem po operacji dociągnięcia, robiono to gdzie indziej niż poprzednio. Z całą pewnością poci się dalej, śruby trochę poszły, a istotnie śruba w tym miejscu jest gumowa, ale raczej nie zaryzykuję wymiany, zastanowię się, podobno trzeba by na maxa ostudzić silnik żeby nie skrzywić głowicy i po prostu wymienić tę śrubę. Gwarancji że przestanie się pocić nie ma żadnej, spróbowanie kosztuje tyle co uszczelka, śruba i jej wymiana, jeśli ktoś jeszcze by mi to radził zrobić to dajcie znać, będę wdzięczny. Chwilowo nie jestem skłonny robić głowicy raz jeszcze, zobaczę jak to dalej się rozwinie.
Paweł Marek pisze:ale to widać, zajrzyj poniżej króćća, jak widać ciągnące się smugi wyschniętego płynu od samego króćća to cieknie napewno, a jak dopiero od uszczelki głowicy w dół to ona cieknie.
Widać wybitnie że to ona.

: sob gru 15, 2007 13:15
autor: Jozef
Niedawno zmieniałem uszczelkę z tych samych powodów co u ciebie - wżery w bloku i wyciek płynu. Uszczelki kupuję zawsze renomowanej firmy Victor Reinz. Zakładam też nowe śruby tej samej firmy. Producent dołącza do każdej uszczelki ulotkę z wymienionymi typami uszczelek i sposobem ich dokręcania. Dla tej co wymieniałem (silnik ABU) było wyraźnie napisane: dokręcać najpierw momentem 30Nm, później 60 Nm i potem dwukrotnie po 90 stopni. Żadnego dokręcania później po zrobieniu jakiegoś tam przebiegu. Starzy fachowcy są nauczeni, że dokręcanie się powtarza po 1000 km, tylko nie biorą twego pod uwagę, że technologia produkcji uszczelek znacznie się zmieniła od czasów, gdy fachowcy zaczynali swoją praktykę na Syrenkach, Fiatach 125 itd. Kolega pracuje w montowni silników VW i na temat ponownego dokręcania głowicy mówi krótko - nic z tych rzeczy. Bloki silników przed zmontowaniem są sprawdzane i zdarza się że dopuszcza się do montażu blok z wżerami, jeśli mieszczą się w granicach normy. Jak zachowa się taki wżer po przebiegi 100 czy 200 tys. nikt nie wie, ale produkcja musi iść i okres gwarancji taki "bubel" z reguły przetrwa. Jeśli klej nie uszczelni tego wycieku to pozostaje tak jeździć z takim kapaniem, gdyby sie powiększyło, wtedy może być problem, bo bloku trudno jest splanować na większą głębokość.