Strona 1 z 2

Migające oświetlenie wnętrza - o co chodzi?

: ndz gru 02, 2007 11:25
autor: Jaceklo
Szukałem czegoś w archiwum, ale nic nie znlazałem...

Wczoraj jak wsiadłem do samochodu światełko w podsufitce, we wnętzru zapaliło się jak zwykle i zgasło po paru sekundach (tak mam ustawione).
Jednak po ok. 2-3 sekundach zapaliło się na chwilę i znów zgasło. I tak w kółko. Generalnie nie mam pomysłu co to może być!!!
Gdzie szukać przyczyny? W tej chwili mam wyłączone oświetlenie i jest (chyba) cały czas zgaszone


A może samochód w ten sposób cos sygnalizuje?

Jeśli jakiś czujnik w drzwiach się zwarł, to chyba by się nie zapalało po ich otwarciu?
Dodam, ze ostatnio nic nie grzebałem w samochodzie, jednak na dworze było deszczowo

: ndz gru 02, 2007 11:48
autor: SToRM
Zwiera gdzie do masy - albo w samym czujniku, albo gdzies po drodze w kablu :)

: ndz gru 02, 2007 12:05
autor: Jaceklo
SToRM pisze:Zwiera gdzie do masy - albo w samym czujniku, albo gdzies po drodze w kablu :)
hmmmmm.....
Tylko skąd ta regularność?
Jak na mój gust, to jakby gdzies zwierało, to długośc zapeleń sie i odstęp między nimi byłby losowy, ew. podczas jakiegoś poruszenia samochodem.

Jednak jak zamknałem samochod i odszedłem od niego na pare metrów, to lampka dalej zapalała się regularnie....

: ndz gru 02, 2007 12:31
autor: Bednarus
Jeżeli, by gdzieś zwierało do masy (albo któryś włącznik, albo przewód) to lampka by się zapalała, ale gasła z opóźnieniem (przy wyłączonym zapłonie), czyli normalnie jak to jest przy otwieraniu drzwi. Jak to jest u Ciebie? Zapala się i od razu gaśnie?

: ndz gru 02, 2007 12:40
autor: Jaceklo
Bednarus pisze:Jeżeli, by gdzieś zwierało do masy (albo któryś włącznik, albo przewód) to lampka by się zapalała, ale gasła z opóźnieniem (przy wyłączonym zapłonie), czyli normalnie jak to jest przy otwieraniu drzwi. Jak to jest u Ciebie? Zapala się i od razu gaśnie?
Jak zapala się "sama z siebie", to zapala się na mniej niż sekundę, przerwa około 2-3 sekund i znowu zapala się na mniej niż sekundę (w kazdym razie duuuuużo krócej niż po zamknieciu drzwi).


I jeszcze jedno, myśle, ze istotne:
W czasie jazdy lampka się nie zapala
Natomiast jak otworzę drzwi przy załączonym zapłonie, to lampka się zapala i gaśnie od razu po zamknięciu drzwi (zawsze tak było)

: ndz gru 02, 2007 12:51
autor: Bednarus
Stawiam na to ustrojstwo co odpowiada za to, że lampka się jeszcze przez chwilę pali po zamknięciu drzwi. Podczas jazdy to się nie dzieje, bo w momencie, gdy włączysz zapłon to lampka od razu gaśnie, bo to ustrojstwo opóźniające się wyłącza.

: ndz gru 02, 2007 14:27
autor: Jaceklo
Bednarus pisze:Stawiam na to ustrojstwo co odpowiada za to, że lampka się jeszcze przez chwilę pali po zamknięciu drzwi. Podczas jazdy to się nie dzieje, bo w momencie, gdy włączysz zapłon to lampka od razu gaśnie, bo to ustrojstwo opóźniające się wyłącza.
Brzmi całkiem sensownie :).
A gdzie szukać tego "ustrojstwa", pod jaką nazwą?
Czy ten magiczny "magik" siedzi w lampce (jak rozbiorę lampkę to go znajdę)?

Jak się wyjmuję tę lampkę z podsufitki?

: ndz gru 02, 2007 19:52
autor: Bednarus
Jaceklo pisze:Jak się wyjmuję tę lampkę z podsufitki?
Lampka się trzyma na wciskach. Demontaż trzeba zaczynać z boku od strony pasażera. Nie wiem czy to opóźniające ustrojstwo jest w lampce, ale jak się przyglądałem jej to zauważyłem, że siedzą tam dwa kondensatory, kupa oporników i jakieś krzemowy scalak. Rodzi więc się pytanie. Po co elektronika w tak prostym elemencie jak lampka?? Podejrzewam, że ta elektronika odpowiada właśnie za opóźnione gaśnięcie lampki.

: ndz gru 02, 2007 21:31
autor: mivhal_f
a jak właczyc to by oswietlenie właczalo sie przy otwartych drzwiach...mam tam 3kable czarny niebieski i czerwony(chyba)...raz polaczylem 2 i dzialalo potem podlaczylem 3(niepotrzebnie) i poszedl dymek i od tamtej pory nie dziala...jak to naprawic??jesli ktos wie

: pn gru 03, 2007 14:45
autor: Bednarus
mivhal_f pisze:a jak właczyc to by oswietlenie właczalo sie przy otwartych drzwiach...mam tam 3kable czarny niebieski i czerwony(chyba)...raz polaczylem 2 i dzialalo potem podlaczylem 3(niepotrzebnie) i poszedl dymek i od tamtej pory nie dziala...jak to naprawic??jesli ktos wie
Ja przy swojej lampce mam 4 przewody: brązowy- masa, czerwony (chyba z czarnym paskiem) - +12V, brązowo-biały(albo brązowo-czarny)- zwiera do masy gdy otwarte są drzwi, czarno-biały (nie jestem pewien)- prawdopodobnie pojawia się na nim sygnał po włączeniu zapłonu.

: pn gru 03, 2007 15:24
autor: Jaceklo
mivhal_f pisze:a jak właczyc to by oswietlenie właczalo sie przy otwartych drzwiach...mam tam 3kable czarny niebieski i czerwony(chyba)...raz polaczylem 2 i dzialalo potem podlaczylem 3(niepotrzebnie) i poszedl dymek i od tamtej pory nie dziala...jak to naprawic??jesli ktos wie
Jak rozbiorę lampkę, to sprawdze jak jest u mnie....
Bednarus pisze: Lampka się trzyma na wciskach. Demontaż trzeba zaczynać z boku od strony pasażera.
Dzięki (punkcik dodany :) ), rozbiorę lampkę i spróbuję naprawić ten wyłacznik....

: pn gru 03, 2007 20:58
autor: achamerski
Może przyda się jeszcze kilka fotek, które zrobiłem podczas eksperymentów z moją lampką:
http://www.ace.vot.pl/index.php?option= ... &Itemid=33

: ndz gru 09, 2007 22:39
autor: Jaceklo
achamerski pisze:Może przyda się jeszcze kilka fotek, które zrobiłem podczas eksperymentów z moją lampką:
http://www.ace.lua.pl/index.php?option= ... &Itemid=33
Dzięki :)

A co się dzieje z moją lampką nie mam pojęcia. Wczoraj włączyłem ją z porwotem na tryb świecenia się podczas otwierania drzwi i działa poprawnie. Nie mam pojęcia co jej dolega(ło). Tak czy siak dla bezpieczeństwa jest wyłączona...

Jełśi chodzi o demontaż lampki oświetlenia wnętrza, to rzeczywiście ładnie wychodzi, wystaczy opuszkami palców pociągnać za jej prawą krawędź.

: sob sty 26, 2008 21:07
autor: Jotka
Podepnę się pod temat, bo jest podobny. Mianowicie, u mnie z kolei przestał działać wyłącznik światła. Po otwarciu drzwi zapaliło się i już nie zgasło. Pali się tak, jakbym włączył na stałe. Poprzednio po pewnym czasie gasło, a teraz nie. Jest to duża niedogodność, szczególnie teraz, gdy wieczory są takie długie.
Gdzie szukać przyczyny?
Pozdrawiam