Forum.VWGolf.pl

Mam problem ze swoim 1,9 tdi. Dopiero go kupilem i poznaje to auto. Silnik 1Z 90 KM. Jak przyspieszam na 4 i 5 biegu to zaczyna mi się dusić. Na 5 biegu przy 130 km/h auto przestaje ciągnąć. Zdejmuję na chwile noge z gazu, po czym ponownie wciskam i idzie do ok. 150 km/h i sytuacja się powtarza. Na biegach 1 - 3 ciagnie jak do pożaru wkreca sie na obroy bez problemu. Moge go pociagnac nawet do 5 tys. obr. Na 5 biegu od 90 do 130 km/h rowniez zbiera sie bez problemu. Czy mial ktos z czyms takim doswiadczenia?

A i jeszcze jedno pytanko. Jak zwiekszyc obroty biegu jalowego. U mnie sa chyba troche za male. Cos ok. 820 obr. Trzesie nieprzyjemnie kierownica, a jak sztucznie mu zrobie ok. 950 to jest jak w benzynowcu bez zadnych trzesiawek.

Pozdr.

Niech sie wypowiedzą szpece od Tdi ale takie same objawy miał mój kolega jak padł mu przepływomierz to częsta usterka w tdi

briano pisze:Niech sie wypowiedzą szpece od Tdi ale takie same objawy miał mój kolega jak padł mu przepływomierz to częsta usterka w tdi

i to bedzie najprawdopodobniej to --> sprawdz u magikow

ja mam podobne objawy ale nie tyle ze nie dusi sie a zaczyna drgac silnik na 4 i 5 biegu w okolicach 2.2 - 2.8 tys obrotow. wymienilem filtr paliwa to torche ustalo ale znow powrocilo i jest to samo ;/

Panowie, jak lubicie gry losowe, to grajcie w totolotka - może przepływka, może N75, może któryś z kilkudziesięciu czujników, może nieszczelność w układzie podciśnienia, dolocie, może przycięty wastegate, może zapchany katalizator, może padnięte ECU, przyczyn moze byc od cholery i albo wróżka może pomóc, albo diagnoza.

TDI jest silnikiem sterowanym elektronicznie, nie ma linek, cięgieł, tylko przewody i czujniki/elementy wykonawcze. Jesli któryś z nich ma nieprawidłowe wartości ECU przechodzi w jeden z trybów awaryjnych - z reguły jest to ograniczenie ciśnienia doładowania i auto wiecej jak 130 nie poleci.

Jedyny ratunek to diagnoza w dobrym warsztacie (dynamicznie) czyli w czasie jazdy na 3 biegu w okolicach 3tys obr - sprawdza się wtedy wartości mierzone z poszczególnych elementów i porównuje z wartościami spodziewanym - w ten sposób można sprawdzić co nie bangla.

Jest jeszcze jeden sposób - dość kosztowny i pracochłonny - z powodzeniem praktykowany w ASO - polega on na podstawianiu na pałę nowych części i sprawdzaniu czy się poprawiło

A, i jeszcze jedno - przepływomierz Pierburga w tych silnikach (1Z) jest praktycznie nie do zdarcia.

ooo... i to mi sie podoba trzeba jeszcze znalezc jakis warsztat. Podjade do centrum tuningu u mnie w PT. Ponoc maja troche pojecia ale nie wiem jaka metoda robia testy.

mihau pisze: A i jeszcze jedno pytanko. Jak zwiekszyc obroty biegu jalowego. U mnie sa chyba troche za male. Cos ok. 820 obr. Trzesie nieprzyjemnie kierownica, a jak sztucznie mu zrobie ok. 950 to jest jak w benzynowcu bez zadnych trzesiawek.

Pozdr.

Tylko VAGiem

Zrób tak: odłacz przepływomierz i przejedz sie samochodem, jeżeli nie odczujesz zadnej rożnicy bedzie to znaczyło ze przepływomierz jest padnięty.

Moze też być brudny bo zazwyczaj pierburgi nie padaja. Mozesz wyczyścić go denaturatem. Ja zrobilem to tak iz zatkalem jedna strone reka i nalalem dentauratu, potem zatkalem druga strone i mieszalem. Po wylaniu denaturatu przetarłem siatki po obu stronach, bo na nich zbiera sie brud podczas plukania i tak kilka razy.