Szarpanie, skaczące obroty i dławienie
: śr lis 21, 2007 21:26
Witam
Jeżdżę golfen IV z 2000 roku. Silnik AKL 1595, 74kw.
Mam z nim taki problem:
Z reguly po przejechaniu rano 3 km (po poludniu ok 10km- czasem wczesniej) auto zaczyna sie dlawic. Obroty zaczynaja skakac i ciezko jest nim nawet ruszyc spod swiatel, albo przyspieszyc w czasie jazdy ... Zauwazylam ze jak obroty skacza - reflektory zaczynaja mrugac, auto nie reaguje na zwiekszenie obrotow, spod auta slychac pojedyncze gluche metaliczne dzwieki.
Raz nawet zdazylo sie ze silnik zgasl (w czasie jazdy). Czasami pomaga wylaczenie silnika i ponowne odpalenie, w miare uplywu czasu - i ten manewr nie przynosi rezultatow.
Wizyty w serwisie nie przynoszą trwalych efektow (skasowanie bledow komputera pomaga na 3 m-ce - pozniej problem wraca, a w miare uplywu czasu skakanie auta jest coraz wieksze i trudniejsze do opanowania).
W serwisie bylo juz zrobione: wymiana swiec, czyszczenie przepustnicy, wymiana termostatu, czujnika 4stykowego, przekaznika pompy paliwa, wymiana uszczelek kol.ssacego.
Diagnostyka silnika: usterka 00525 028 Sonda lambda G39 zwarcie z potencjalem plus usterka sporadyczna oraz usterka 00537 018 uklad regulacji lambda gorna wartosc skrajna usterka sporadyczna.
W warsztacie twierdza ze trzeba wymienic przepustnice (koszt ok 1500zl). i ze na pewno skakanie nie jest spowodowane usterka lambdy.
Czy ktos z Was spotkal sie z takim problemem? Mozecie cos doradzic? Jezeli to jest wina przepustnicy - ok, ale boje sie ze to nie pomoze, a kasy mi nie zwroca...
Jeżdżę golfen IV z 2000 roku. Silnik AKL 1595, 74kw.
Mam z nim taki problem:
Z reguly po przejechaniu rano 3 km (po poludniu ok 10km- czasem wczesniej) auto zaczyna sie dlawic. Obroty zaczynaja skakac i ciezko jest nim nawet ruszyc spod swiatel, albo przyspieszyc w czasie jazdy ... Zauwazylam ze jak obroty skacza - reflektory zaczynaja mrugac, auto nie reaguje na zwiekszenie obrotow, spod auta slychac pojedyncze gluche metaliczne dzwieki.
Raz nawet zdazylo sie ze silnik zgasl (w czasie jazdy). Czasami pomaga wylaczenie silnika i ponowne odpalenie, w miare uplywu czasu - i ten manewr nie przynosi rezultatow.
Wizyty w serwisie nie przynoszą trwalych efektow (skasowanie bledow komputera pomaga na 3 m-ce - pozniej problem wraca, a w miare uplywu czasu skakanie auta jest coraz wieksze i trudniejsze do opanowania).
W serwisie bylo juz zrobione: wymiana swiec, czyszczenie przepustnicy, wymiana termostatu, czujnika 4stykowego, przekaznika pompy paliwa, wymiana uszczelek kol.ssacego.
Diagnostyka silnika: usterka 00525 028 Sonda lambda G39 zwarcie z potencjalem plus usterka sporadyczna oraz usterka 00537 018 uklad regulacji lambda gorna wartosc skrajna usterka sporadyczna.
W warsztacie twierdza ze trzeba wymienic przepustnice (koszt ok 1500zl). i ze na pewno skakanie nie jest spowodowane usterka lambdy.
Czy ktos z Was spotkal sie z takim problemem? Mozecie cos doradzic? Jezeli to jest wina przepustnicy - ok, ale boje sie ze to nie pomoze, a kasy mi nie zwroca...