z kluczyka a tu centralny nie działa. Wsiadam i próbuję odpalić a tu ledwo co zapłon się zajarzył. Klemy sprawdziłem przeczyściłem profilaktycznie ale nie pomogło.
No to kable, drugie auto i próba. Zaczął ledwo się kręcić ale tempem ślimaka a w drugim aucie
"scenic" światełko wewnętrzne przygasało chociaż silnik załączony był i ma baterię 60 naładowaną.
Nie odpalił. Za wolno kręcił. Próbowałem także pomijając wyczerpaną baterię też 60 w "golfie" bezpośrednio z baterii pomocniczego auta "scenica" to jedynie światełko wewnętrzne w scenicu
przygasało w momencie ślimaczego kręcenia "golfa".
Chodzi o 1.4 abd
Rozumiem że rozrusznik mógł paść (np. tuleje wymieniane wiosną br.

Czy rozrusznik może robić zwarcie/obciążenie o znamionach prądu zwarcia gdy nie jest załączany ot tak w stanie spoczynku?