Strona 1 z 2

Nie odpala - Pilne!!

: sob lis 10, 2007 12:59
autor: diver666
Witam! Mam problem ze swoim goferem. Jak wiadomo ostatnio nie jest na dworze zbyt ciepło i nie jak na razie nie zamierza sie ocieplić. Chcialem zaprowadzic golfa do mechanika, ale okazuje sie ze nic z tego bo nie chce odpalic, mieli, mieli i nic... Probuje juz od dwoch dni bezskutecznie.. Co mam zrobic??

: sob lis 10, 2007 13:05
autor: jhosef
Podstawa:
1. Sprawdź czy jest iskra
2. Czy dochodzi paliwo.

Jak będziesz znał odpowiedzi łatwiej będzie ustalić awarię.

: sob lis 10, 2007 13:59
autor: Mis
dalej piszesz jaki masz silnik, czy na gazniku czy na wtrysku a moze disel :chytry:

Jezeli nie bedziesz mial iskry to sprawdzasz, swiece, kable, kopulka, palec rozdzielacza, cewka zaplonowa.

: sob lis 10, 2007 14:03
autor: diver666
1.6 Benzyna + LPG Gaznik. Jak mam to wszystko sprawdzic? (ale noobowe pytanie) nie mam zielonego pojecia, bo powiedzmy jestem w tych sprawach "zielony" :)

: sob lis 10, 2007 14:08
autor: jhosef
Wykręć jedną świecę lub jak masz dodatkową to zdejmij kabel z jednego z cylindrów, zmasuj świecę i obserwuj czy podczas prób odpalania jest iskra. Jesli jest to sprawdz paliwo jesli nie wyjmin kabe WN z kopułki od cewki i sprawdź czy jest na nim iskra zbliżająć do korpusu silnika. Jesli nie ma to albo cewka, czujnika halla lub przerywacz zależnie co masz ablo prąd gdzieś gubi. Jeśli na kablu z cewki jest iskra znaczy ze ginie w kopułce czyli albo ukręcony albo uszkodzony palec w aparacie zapłonowym, ew. uszkodzona kopułka.

Aby sprawdzić czy dochodzi paliwo zdejmij wężyk paliwowy z gaźnika i zakręć silnikiem. Powinno wytrysnąć paliwo. Jesli nie to pompka, przytkany przewód lub blokujący elektrozawór benzyny.

: sob lis 10, 2007 14:15
autor: diver666
hmm male pytanie czy gaz zostaje w zbiorniku czy sie cofa bo chcialbym odpalic na benzynie a nie wiem czy gaz jeszcze został i czy moge od razu wrzucic na benzyne?? (ale zakrecilem - po prostu nie wiem gdzie idzie paliwo ze zbiornika i czy tam zostaje)

: sob lis 10, 2007 14:17
autor: jhosef
diver666 pisze:hmm male pytanie czy gaz zostaje w zbiorniku czy sie cofa bo chcialbym odpalic na benzynie a nie wiem czy gaz jeszcze został i czy moge od razu wrzucic na benzyne?? (ale zakrecilem - po prostu nie wiem gdzie idzie paliwo ze zbiornika i czy tam zostaje)
Na lub przed reduktorem jest elektrozawór blokujący. Gaz nie cofa się do zbiornika. Jest blokowany. Małe ilości zazu może zostać w kolektorze dokolotym, mikrerze i gaźniku jeśli dosłownie przed chwila próbowałes odpalić na gazie. Utrzymuje się krótko.

Jeśli wrzucisz na benzynę i mam pompkę na bloku to niestety będziesz musiał trochę pokręcić zanim zaleje ci gaźnik.

: sob lis 10, 2007 16:01
autor: diver666
Ok udało sie odpalić... Płyn do chłodnicy nie dociarał do parownika i byl zamarzniety... Przy okazji zauwazylem ze jedna ze swiec byla niedokrecona ( czy to mogla byc przyczyna że samochod mulił, i był słaby?? oraz vmax 120??) usłuszalem tez że rozrzad mi gwizdze jak dodam gazu... ( czy rozrzad moze byc przyczyna nie rownych obrotow silnika?? ).. Oprocz tego slychac jakies pukanie z silnika.. (jesli to ktorys z popychaczy, to jest to cos groznego??)

: sob lis 10, 2007 16:52
autor: Cosar 33GT
diver666 pisze:Ok udało sie odpalić... Płyn do chłodnicy nie dociarał do parownika i byl zamarzniety... Przy okazji zauwazylem ze jedna ze swiec byla niedokrecona ( czy to mogla byc przyczyna że samochod mulił, i był słaby?? oraz vmax 120??) usłuszalem tez że rozrzad mi gwizdze jak dodam gazu... ( czy rozrzad moze byc przyczyna nie rownych obrotow silnika?? ).. Oprocz tego slychac jakies pukanie z silnika.. (jesli to ktorys z popychaczy, to jest to cos groznego??)
Mi w GT też zamarzal parownik.. tzreba odpalać na benzynie i potem na gaz dopiero po lekkiim nagrzaniu przełączać. Ewentualnie masz jakiś zapowietrzony ukąłd lub inna rzecz sie stała. Jak świeca była niedokręcona to masz farta ze niemasz jeszcze dziury w masce :D . Ta swieca mogła być przyczyną jakby jej niebyło albo jak by była tak wykręcona ze by kompresji niebyło na tym garze. Jak ci rozrząd gwiżdze (prędzej alternator słyszałeś)? Przyczyną nierównych obrtów silnika są świece, pzrewody. Ewentualnie jak mowisz ze wody niebyło to mogło go zalewać jak zimny.

: sob lis 10, 2007 17:08
autor: tirsone
Się podłączę.... :bajer:

Ojciec ma paska 2.0 (2e). I ostatnio pojechał nim do miasta i pasek mu padł.;/
Wcześniej miał przez kilka dni problemy z odpaleniem fury, aż w końcu umarła totalnie.
Okazuje się, że z cewki nie wychodzi prąd.
Halla sprawdziłem multimetrem i podaje zmienne napięcie więc raczej jest ok...
Ojciec kupił za namową mojego brata ciotecznego cewkę (bez modułu)..Ale po podłączeniu jest dalej to samo... Palec i kopułka wymienione..

mam teraz pytanko
Czy mogę jakoś sprawdzić moduł zapłonu?? i co może jeszcze być przyczyną, że nie ma iskry?

pozdro

: sob lis 10, 2007 17:14
autor: jhosef
diver666 pisze:Przy okazji zauwazylem ze jedna ze swiec byla niedokrecona ( czy to mogla byc przyczyna że samochod mulił, i był słaby?? oraz vmax 120??)
Mogło to być przycznyną. Z niedokręconą świecą mógł nie palić na wszystkie gary jak piszeCosar 33GT,
diver666 pisze:usłuszalem tez że rozrzad mi gwizdze jak dodam gazu...
Dźwięk dochodzi spod pokrywy czy od paska, jesli od paska to może napinacz ma już dość? Pewny jesteś że to rozrząd?
diver666 pisze:Oprocz tego slychac jakies pukanie z silnika..
Skąd dochodzi głos? Z pod pokrywy czy z dołu silnika? Jest głuchy czy raczej wyraźny?

: sob lis 10, 2007 17:22
autor: Cosar 33GT
tirsone pisze:zy mogę jakoś sprawdzić moduł zapłonu?? i co może jeszcze być przyczyną, że nie ma iskry?
Drugi moduł trzeba by podłączyć i tak najlpeiej sparwdzić... ja ostatnio do GT przypasowałem moduł od polo z 1984.. zobacz moduł co masz u siebie czy niebedzie pasował.

: sob lis 10, 2007 17:24
autor: diver666
Na sto procent rozrzad gwiżdże, moze nie sam pasek ale ta zębatka, tez myslalem ze to pasek od alternatora ale zdjalem pasek i dalej piszczało. Ten dzwiek z silnika to takie pstrykanie wyrazne raczej dochodzi z gory.

Co moze byc przyczna ze czasami przelacznik na gaz mi nie chce wskoczyć ?? znaczy sie wskakuje ale nie zapala sie lampka i nie przelacza sie na gaz dopiero jak sie pobawie tym przelacznikiem wskoczy i słychac z tyłu ze butla sie podlaczyla.. To wina tego przelacznika czy czegos innego moze byc??

: sob lis 10, 2007 17:38
autor: jhosef
diver666 pisze:Co moze byc przyczna ze czasami przelacznik na gaz mi nie chce wskoczyć ?? znaczy sie wskakuje ale nie zapala sie lampka i nie przelacza sie na gaz dopiero jak sie pobawie tym przelacznikiem wskoczy i słychac z tyłu ze butla sie podlaczyla.. To wina tego przelacznika czy czegos innego moze byc??
Raczej tego przełącznika, ewentualnie w środku jest chyba przekaźnik. Ale jeśli po zabawie przełacznikiem się poprawia to obstawiałbym go. Możesz go rozmontować i sprawdzić czy się styki nie nadpaliły ewentualnie wlutowac nowy (kosztuje chyba 4 złote). Aby go rozebrać musiśz włożyć nóż lub coś iinego cienkiego posrodku dłuższego boku przełącznika, między klawisz a jego obudowę.
Te właczniki czasem się zacinają tak że blaszka nie przeskakuje na drugi styk.