Rozbieranie tylnych drzwi, jak odłączyć szybę od prowadnicy?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Rozbieranie tylnych drzwi, jak odłączyć szybę od prowadnicy?
Witam
Zaczął wariować mi zamek w tylnych drzwiach po stronie kierowcy. Odskakuje czasem, czasem jakieś zwarcie robi, że mi się stroboskopy w środku robią (wszystko miga szybko), nie mogę też zostawić samochodu z włączonym alarmem, bo zaczyna wyć po jakimś czasie.
Diagnoza prosta - wyjąć zamek i sprawdzić czy luty są całe. W drzwiach kierowcy kiedyś to robiłem i poszło jak po maśle - wszystko gra, światełka świecą, brzęczyk od świateł działa itd.
To samo chciałem zrobić z tyłu, ale zatrzymałem się na etapie wyjęcia szyby z prowadnicy. Nie mogę jej wyciągnąć, siedzi w tym zaczepie i nie chce wyjść, a bez tego nie wyjmę zamka. Nie chce się z nią zanadto mocować, bo jeszcze pęknie mi w rękach.
Zna ktoś może sposób wyjęcia jej?
Z góry dzięki za pomoc
Pozdrawiam
Zaczął wariować mi zamek w tylnych drzwiach po stronie kierowcy. Odskakuje czasem, czasem jakieś zwarcie robi, że mi się stroboskopy w środku robią (wszystko miga szybko), nie mogę też zostawić samochodu z włączonym alarmem, bo zaczyna wyć po jakimś czasie.
Diagnoza prosta - wyjąć zamek i sprawdzić czy luty są całe. W drzwiach kierowcy kiedyś to robiłem i poszło jak po maśle - wszystko gra, światełka świecą, brzęczyk od świateł działa itd.
To samo chciałem zrobić z tyłu, ale zatrzymałem się na etapie wyjęcia szyby z prowadnicy. Nie mogę jej wyciągnąć, siedzi w tym zaczepie i nie chce wyjść, a bez tego nie wyjmę zamka. Nie chce się z nią zanadto mocować, bo jeszcze pęknie mi w rękach.
Zna ktoś może sposób wyjęcia jej?
Z góry dzięki za pomoc
Pozdrawiam
Re: Rozbieranie tylnych drzwi, jak odłączyć szybę od prowadn
Możesz opisać mi najdokładniej jak tylko możesz etap wyjmowania bębenka (wkładki zamka) z drzwi kierowcy?jajko pisze:W drzwiach kierowcy kiedyś to robiłem i poszło jak po maśle
Ja robiłem to krok po kroku zgodnie z instrukcją z tej strony: http://www.taligentx.com/passat/mainten ... mechanism/
Jest tam opisane wszystko dla Passata, ale w Golfie jest identycznie.
Jest po angielsku co prawda, także jakbyś czegoś nie rozumiał to pisz śmiało, wyjaśnię wszytskie wątpliwości
Jest tam opisane wszystko dla Passata, ale w Golfie jest identycznie.
Jest po angielsku co prawda, także jakbyś czegoś nie rozumiał to pisz śmiało, wyjaśnię wszytskie wątpliwości
Ostatnio zmieniony ndz lis 04, 2007 21:30 przez jajko, łącznie zmieniany 1 raz.
Też korzystałem z tej strony, niby rozumiem wszystko ale nie mogę wyjąć tego bębenka:
http://www.taligentx.com/passat/images/ ... c&lang=eng
Niby odkręcam tą śrubkę z boku drzwi stopniowo i ciągnę bębenek, ale nie wychodzi. Nie wiem co robię nadal źle. Już mi chłopaki tłumaczyli w innym wątku, ale nie mogę przez to przejść. Jak możesz to tylko napisz, ale super dokładnie jak przejść przez ten etap (ile wykręcić śruby, jak ciągnąć za bębenek, czy trzeba klamkę w tym momencie pociągnąć czy jest to nieistotne itp...)
http://www.taligentx.com/passat/images/ ... c&lang=eng
Niby odkręcam tą śrubkę z boku drzwi stopniowo i ciągnę bębenek, ale nie wychodzi. Nie wiem co robię nadal źle. Już mi chłopaki tłumaczyli w innym wątku, ale nie mogę przez to przejść. Jak możesz to tylko napisz, ale super dokładnie jak przejść przez ten etap (ile wykręcić śruby, jak ciągnąć za bębenek, czy trzeba klamkę w tym momencie pociągnąć czy jest to nieistotne itp...)
Tą śrubkę którą widać na zdjęciu wykręcasz do oporu, ona jest tak zrobiona, że nie wypadnie tylko zacznie się obracać w miejscu. Dopiero jak ją do końca wykręcisz to wyjmiesz cylinderek. Klamkę musisz mieć pociągnięta, tak jakbyś otwierał drzwi, a cylinderek wychodzi trochę pod kątem, ale to zauważysz jak będzie się wysuwał. U mnie nigdy wcześniej nie był wyciągany i trochę opornie wychodził, ale jeden bardziej zdecydowany ruch i po sprawie.
Dzięki, jutro będę próbował, ale jeszcze chcę dopytać, bo podczas poprzednich prób zauważyłem, że im więcej wykręcałem tą śrubę tym mniej klamka mi odchodzi przy jej ciągnięciu, czy tak ma być? Czy nie będzie tak że gdy całą śrubę wykręcę ta klamka ledwo mi się ruszy? W zasadzie po co się ciągnie tą klamkę ona coś tam blokuje?
Poza tym ja tą klamkę mam pociągnąć dopiero po wykręceniu tej śrubki gdy zacznę wyciągać bębenek, czy może mam ją mieć cały czas pociągniętą podczas wykręcania tej śruby, czy to ważne?
Poza tym ja tą klamkę mam pociągnąć dopiero po wykręceniu tej śrubki gdy zacznę wyciągać bębenek, czy może mam ją mieć cały czas pociągniętą podczas wykręcania tej śruby, czy to ważne?
W zasadzie to ten bębenek jest tak ustwaiony, że powinien wyjechać nawet jak klamki w ogóle nie ruszysz. Ja musiałem ją lekko odchylić, bo trochę o nią zaczepiał, u Ciebie może nie będzie trzeba.
Jak wykręcasz tą śrubkę to nic nie musisz trzymać, po prostu wykręć ją aż zacznie przeskakiwać, to będzie oznaczało, że gwint się skończył i wtedy spokojnie wyjdzie bębenek.
Powodzenia
Jak wykręcasz tą śrubkę to nic nie musisz trzymać, po prostu wykręć ją aż zacznie przeskakiwać, to będzie oznaczało, że gwint się skończył i wtedy spokojnie wyjdzie bębenek.
Powodzenia
Dzięki, nareszcie się udało!
Teraz czekam na cieplejszy dzień żeby dobrać się do zimnych lutków
[ Dodano: 10 Lis 2007 18:00 ]
No więc rozebrałem to dzisiaj i polutowałem zimne luty. Jutro dopiero zabiorę się za montaż.
Czy jest jakiś sposób, aby przetestować to wszystko bez montażu całkowitego w drzwiach? Jeśli coś pominąłem w lutowaniu chciałbym zminimalizować robotę w przypadku konieczności ponownego rozbierania.
Chyba wystarczy że zapnę wtyczkę w ten zamek, włącze światła i powinienem usłyszeć brzęczyk jeśli wszystko będzie git?
Teraz czekam na cieplejszy dzień żeby dobrać się do zimnych lutków
[ Dodano: 10 Lis 2007 18:00 ]
No więc rozebrałem to dzisiaj i polutowałem zimne luty. Jutro dopiero zabiorę się za montaż.
Czy jest jakiś sposób, aby przetestować to wszystko bez montażu całkowitego w drzwiach? Jeśli coś pominąłem w lutowaniu chciałbym zminimalizować robotę w przypadku konieczności ponownego rozbierania.
Chyba wystarczy że zapnę wtyczkę w ten zamek, włącze światła i powinienem usłyszeć brzęczyk jeśli wszystko będzie git?
No więc wystarczyło zapiąć wtyczkę żeby zobaczyć efekt. Tylko trzeba pamiętać o wyjęciu kluczyka ze stacyjki, bo ja przez tą nieuwagę przeżyłem chwilę załamania, że lutowanie nic nie dało
W tym momencie byłbym super szczęśliwy ponieważ nareszcie pali się lampka na drzwiach i słyszę ten "piękny" sygnał dźwiękowy, ale nie obyło się innych problemów.
Pierwszy to taki, że źle zapiąłem tą krótką linkę do klamki i efekt jest taki że nie mogę otworzyć drzwi ciągnąc za klamkę. Ale to w sumie nie problem, wystarczy chyba przesunąć końcówkę tej linki w tych ząbkach w klamce ponieważ jest za luźna.
Druga sprawa, która mi popsuła humor to taka, że nie mogę odpalić auta
Sytuacja była taka:
Auto po nocy normalnie odpaliło, przejechałem nim 50m w wygodniejsze miejsce w którym miałem montować ten zamek.
Operacja montażu zajęła mi 1,5 - 2 godzin. W tym czasie cały czas grało sobie radio. Oczywiście zimno było i padał śnieg żebym nie miał za łatwo
Po złożeniu wszystkiego auto nie odpala: po przekręceniu zapłonu palą się wszystkie kontrolki które normalnie się palą, przy próbie odpalenia słychać przez chwilę silnik i potem wszystko gaśnie i silnika nie słychać.
Zmierzyłem miernikiem akumulator i podaje 11,98.
Moje pytanie brzmi czy po prostu on się rozładował przez te 2 godziny czy ja coś spieprzyłem podczas montażu tego zamka?
W tym momencie byłbym super szczęśliwy ponieważ nareszcie pali się lampka na drzwiach i słyszę ten "piękny" sygnał dźwiękowy, ale nie obyło się innych problemów.
Pierwszy to taki, że źle zapiąłem tą krótką linkę do klamki i efekt jest taki że nie mogę otworzyć drzwi ciągnąc za klamkę. Ale to w sumie nie problem, wystarczy chyba przesunąć końcówkę tej linki w tych ząbkach w klamce ponieważ jest za luźna.
Druga sprawa, która mi popsuła humor to taka, że nie mogę odpalić auta
Sytuacja była taka:
Auto po nocy normalnie odpaliło, przejechałem nim 50m w wygodniejsze miejsce w którym miałem montować ten zamek.
Operacja montażu zajęła mi 1,5 - 2 godzin. W tym czasie cały czas grało sobie radio. Oczywiście zimno było i padał śnieg żebym nie miał za łatwo
Po złożeniu wszystkiego auto nie odpala: po przekręceniu zapłonu palą się wszystkie kontrolki które normalnie się palą, przy próbie odpalenia słychać przez chwilę silnik i potem wszystko gaśnie i silnika nie słychać.
Zmierzyłem miernikiem akumulator i podaje 11,98.
Moje pytanie brzmi czy po prostu on się rozładował przez te 2 godziny czy ja coś spieprzyłem podczas montażu tego zamka?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 246 gości