Forum.VWGolf.pl

witam. mam problem. Jak odpale Golfika i przejade nim na zimnym sliniku ok 1 km, to sam od siebie gasnie... przy tem. od 56 - 72 stopni(temp oleju MFA) musze odczekac 30 sekund i znow odpala.... a jak juz sie zagrzeje do 90 stopni to jest Ok i juz nie gasnie - chodzi super. Ale to nie koniec. Jak silink jest zagrzany i go na chwile wylącze i znow odpale/...... to za jakis czas znow gasnie..... co sie dzieje? sprawdzalem go na komputerze i nie ma zadnych błędów... tak samo sprawdzalem oporność na czujniku temperatury na zimnym silniku i wynosila powyzej 2 kiloOhm.... takze nie wiem w czym problem..... cos go wyłancza w czasie jazdy....... ale CO? POMOCY!!!

Za filtrem powietrza jest jakaś ,,przepustnica",tam wpadają brudy z powietrzem i zapchanie powoduje nie stabilną pracę samochodu,skaczące obroty i po puszczeniu pedała gazu gaśnie(w czasie jazdy).Podobno to normalne w golfach.Powodzenia.Pozdro.

Dzieki za rade.... wymienie filtr powietrza i zobacze te przepustnice!

Sprawdź kopułkę i przewody bo mogą też być winne, a może cewka jak się zagrzeje to daj po du..pie.

wymienilem filtr powietrza... sprawdzilem przepustnice..... przewody WN wygladaja na dobre.... i dalej gasnie..... dziwne jest to ze nawet jak sobie lece 100 kmh to tez sie dzieje..... nagle odcina jakby paliwo i silnik sie wylancza..... rece juz załamuje! ludzi pomocy!

Witaj w klubie mam to samo Też nie wiem od czego zacząć znajomi mechanici sugerują że może przekaźnik pompy paliwa , może immo schizować cewka itp. Nie wiem od czego zacząć jak dojdziesz daj znać , ja jak dojde to też dam znać