Strona 1 z 1

Uszkodzony klakson

: śr paź 10, 2007 19:17
autor: McFafik
proste pytanie
rozwalila mi sie ta blaszka pod kierownicą co odpowiedzialna jest za klakson
zaczeło trabic caly czas i musialem ja stamtad wytwac :)

pytanie .....
CZY TO JEST NAPRAWIALE ??? CZY TRZEBA WYMIENIAC COS ??

I tez wazne dla mnie
CZY KLAKSON JEST PODPIETY "NA PRZEKAŹNIKU" CZY NORMALNIE "OD RAZU" SPOD KIEROWNICY
bo byc moze to przerobie a boje sie czy taki mały wyłącznik wytrzyma taki duży prąd jaki pobiera klakson

: śr paź 10, 2007 20:26
autor: Lipek81
Chyba będzie trzeba wymienić jedną z manetek - tą od wycieraczek, o ile dobrze pamietam. A klakson jest na przekaźniku lub bezpośrednio - to zależy czy masz klakson dwutonowy, czy jednotonowy. Jeżeli masz jeden pipczek, to nie masz przekaźnika, jeżeli masz dwa pipczki, to masz przekaźnik. Ale sprawa z tym przekaźnikiem jest dość prosta - jak chcesz go zamontować, to na panelu z przekaźnikami masz gotowe miejsce ze wszystkimi potrzebnymi połaczeniami - pole numer 11 (w dolnym rzędzie, drugie od prawej) - jak nie masz tam przekaźnika, to jest tam zwora. Wywalasz zworę i wkładasz przekaźnik i już masz klakson na przekaźniku. Numer przekaźnika, jaki będzie Tobie potrzebny to 53, moim zdaniem powinien też pasować 18.

: czw paź 11, 2007 12:54
autor: McFafik
:)
dziekuje

: czw paź 11, 2007 13:03
autor: RychuK
Wydaje mi się zę zmasowałeś dwa kabelki które idą do blaszki od klaksona. Tz. chodzi ci o tą blaszkę co jest w kierownicy?

: czw paź 11, 2007 13:14
autor: McFafik
no znaczy pogieła sie blaszka w trakcje jazdy i kiedys wypadł taki maly kawalek .... i bylo nawt ok ... jako tako czasem dzialalo czasem nie
ale niedawno wyrwalo ją do konca i zwarło i trąbiło :)
wiec musialem wyrwac na hama na skrzyowaniu :) a potem sie kapnołem ze jest bezpiecznik
a zrobic trzeba jakos bo potrzebny :)

[ Dodano: 11 Paź 2007 13:15 ]
blaszka co jest w kierownicy i druga co jest na kolumnie

: czw paź 11, 2007 13:27
autor: RychuK
Aha ok. A wiec musiałeś mieć zle włożoną tą blaszkę. jeden przewod przechodzi przez dziurę i łączy się z kierownicą a drugi przewód łączy się z blaszką na kolumie. A tą blaszkę co masz w tym plastiku co dotykasz co trąbi ona jest cała? a i drugie pytanie jak wygląda ta druga blaszka co jest w kolumnie? ona też jest wyrwana?

: czw paź 11, 2007 16:49
autor: McFafik
ja tam nic nie ruszalem , kierownicy nie ruszalem nei sciagalem

ta blaszke co wyciagnolem to nie wiem jak wyglada bo jets cal apogieta i juz :)
a wyciagnolem ja przez szczeline