Strona 1 z 1
Wypadanie zapłonów.1,8 RP
: śr paź 10, 2007 00:50
autor: guti
Czołem załoga, mam problemik , nie wiem co to sie dzieje, na ssaniu silnik pracuje równo, z rury az dmucha, ale pozniej jak sie zagrzeje ( powiedzmy po jezdzie 100km) to potrafi na postoju nierowno pracowac , objawia sie to tak ze np z rury juz nie dmucha jednostajnie tylko tak czkawke malutka ma, obroty wtedy minimalnie spadaja, moze sie czepiam bo za duzo sie najezdzilem autkami z wielopunktowymi silniami , ale nie wydaje mi sie zeby to byla poprawna praca silnika. Wymienilem : palec ( beru) , kopułka ( beru) , kable( beru) swiece (ngk) , i nic nie pomogło. To samo dzieje sie na benzynie i na lpg. Wiec to nie zalezy od rodzaju paliwa. Filtry paliwa i lpg zmienione. Mimo ze wskazówka obrotomierza praktycznie sie nie rusza na jałowym to czuje ze silnikiem rzuca, a jak wyjde posłuchac z tyłu to słychac przerwy w pracy. Nic nie kopci , swiece wygldaja poprawnie, juz nie wiem gdzie szukac. Ma ktos jakies pomysły ?
[ Dodano: Sro Paź 10, 2007 12:54 am ]
daleko nie szukajac , kumpel ma mkIII 1,8 ABS, na ssaniu jest podobnie jak u mnie czyli z rury dmucha ze piasek sprzata pod autem, pozniej jak ssanie pusci to wiadomo ze obroty spadna , ale pracuje rowniutko. To przeciez tez jednopunkt, moze nie monojetronic ale zawsze jednopunkt.
: śr paź 10, 2007 01:01
autor: koonrad
wina może leżec po stronie "rozklekotanego" aparatu zapłonowego, lub udroznionego wydechu
tez tak mam i powiem Ci że zupełnie sie tym nie przejmuje.
podobnie jak Ty mam wymienione mnóstwo bebechów i nadal jest takie charakterystyczne prykanie.
aha, jak wiesz u mnie jest gaźnik, więc problem u Ciebie z monowtryskiem raczej odpada.
nie przejmuj sie tym
pozdrawiam
: śr paź 10, 2007 01:12
autor: guti
koonrad pisze:wina może leżec po stronie "rozklekotanego" aparatu zapłonowego, lub udroznionego wydechu
tyyy w tym cos moze byc, przecie ja nie mam kata i byc moze to przez to , bo kumpel ma
ale przynajmniej jak sie ktos teraz bedzie pytal co on tak nierowno pracuje to powiem ze to przez te zbyt ostre wałki
, aparat sprawdzalem ,luzów nie ma, wszystko ok. wiec to moze byc przez wydech , ktory i tak mnie wkurza bo jak sie nagrzeje to tylni tłumik puka w podłoge, a jak jest zimny to cisza
auto zagadka
: śr paź 10, 2007 07:59
autor: mpendzik
U mnie jest podobnie - i dzieje się to zazwyczaj rano. Nie kopci świece i przewody nowe... kolega powiedział mi że to zapłon przestawiony, ale ja zauważyłem że rano po pierwszym odpaleniu tak się dzieje, natomiast później już w ciągu dnia jest ok, a gdyby to był zapłon to chyba cały czas coś by się działo. Fakt że nieraz na III albo na IV biegu jak puszcze gaz to go przychamuje, a jak zaraz nacisnę to przychamuje bardziej natomiast 2 sek. później już się elegancko wkręca.
Czy przestawiony zapłon może powodować taki numer że rano trzeba dłużej przytrzymać kluczyk w stacyjce ? Nie to żeby kręcić i kręcić, ale zazwyczaj pali mi na dotyk, a rano tak ze 4 sek. musze przytrzymać kluczyk i jak odpali to na początku strasznie coś chrobocze
no i chodzi przez chwile tak jakby na III garach i równiutko poprykuje nie kopcąc... Słyszałem różne teorie:
jedni mówią zmień olej na inny bo ten jest za gęsty, inni że woda jest w układzie paliwowym a jeszcze inni żeby wyregulować zapłon...
Co o tym myślicie ???
Pozdrawiam i z góry dziękuje za wskazówki