Strona 1 z 1

Tu trzeszczy, tam piszczy, gdzie indziej skrzeczy...

: wt paź 02, 2007 22:17
autor: klekocix
Witam

Jak zauważyłem po postach innych użytkowników forum trzeszczenie i inne dźwięki wewnątrz Golfa 3 pojawiają się nie tylko u mnie...

Zastanawia mnie to, co je powoduje?
Zapewne jak auto wyjeżdżało z salonu w Niemczech, Polsce czy gdzie indziej to nie hałasowało tak :)

Macie może pomysł czym to jest spowodowane?
Zastanawiam się np. czy jakby wymienić wszystkie spinki i łączniki wewnątrz na nowe to czy hałasy by ustały?
A może to już zmęczenie materiału na boczkach, kanapie i innych powoduje te dźwięki?
Kolejnym pomysłem jest to, że auto mające już kilkanaście lat może mieć zmęczoną karoserię która bardziej "pracuje" niż nowa i stąd te dźwięki.Może rozpórki przód i tył dałyby coś?

Planuję zrobienie z auta samochodu na lata, dlatego wolałbym wyeliminować drażniące głosy :)

: wt paź 02, 2007 22:24
autor: Maro_GT
Wszystkiemu winne są nasze kochane polskie drogi :bigok:

: wt paź 02, 2007 22:26
autor: klekocix
Maro_GT pisze:Wszystkiemu winne są nasze kochane polskie drogi :bigok:
No to jest oczywiste :)

Ale przecież jak auto wyjechało z salonu to tak nie hałasowało wszędzie na około?
Przez jakiś czas zapewne było dobrze i chodzi mi o to co wymienić żeby przywrócić stan fabroczny" :jezor:

: śr paź 03, 2007 11:01
autor: kropiks
mi wydaje się że dużo zależy od użytych materiałów.Nie są to plastiki najwyższej jakości a z czasem bardziej twardnieją i skrzypi :grrr: spróbuj miejsca gdzie ci skrzypi nasmarować jakimś srodkiem sylikonowym np. wd40.Tylko nie na tych elementach lecz w miejscach gdzie łączą się z tapicerką.Tak żeby widać tego nie było.

: śr paź 03, 2007 11:41
autor: Halik82
Jest tyle miejsc ktore moglyby trzeszczec ze zycia nie starczy na zrobienie wszystkich. Ja wiem tylko ze bardzo pomaga wygluszenie drzwi przednich pod pozadne glosniki(duzo daje watolina przyklejona do boczku) oraz zrobienie cos z tylna poleczka. Ja ja złapałem gumeczkami do wentylkow do podlogi bagaznika i teraz ani drgnie, do tego podlozylem gabeczke pod nia zeby bylo jeszcze lepiej, gabeczka owinalem tez te bolczyki od poleczki. No i solidne umocowanie kola zapasowego wraz z narzedziemi.Najlepej podnosnik itd owinac w cos miekkiego. W ten weekend to zrobilem i duzo mniej stukow na dziurach. Ogolnie to mam fiola na pukcie niepotrzebnych dzwiekow w aucie. Teraz musze np. rygielki w drzwiach ladnie lapnac rurka termokurczliwa tak zeby oczywiscie nie bylo jej widac, dzieki temu nie beda tak lataly jak teraz i mnie denerwowaly. Bardzo duzo stuka takze tylna kanapa, ja tez mozna bardziej usztywnic oraz tylne boczki. One maja takie blaszki o u mnie np. te blaszki nie trzymaly dobrze i trzeszcaly. Jak sie zdejmie boczek to wiadomo o co chodzi... Mozna tez popieliczke w kokpicie obkleic od dolu i po bokach paseczkami grubego filcu. Ja obkleilem i teraz ani drgnie, choc prawde mowiac to nie wiem czy stukala.... ale na zapas obkleilem. Ogolnie to mozna pisac i pisac..... Acha jeszcze jedna wazna rzecz. Pod tylna kanapa w niedostepnych miejscach miedzy blachami moga lezec rozne syfy. Ja np. znalazlem u siebie pare marek :) Oczywiscie na dziurach "tarabaniły" o blache. Marki nawet znalazlem po zdjeciu chyba boczka tylnego albo oslony pasow przednich tak ze wszedzie moga byc jakies stare monety.

pozdrawiam

: śr paź 03, 2007 12:25
autor: daszczyk
Ja proponuje wsadzić dobry sprzęt audio i wsłuchać się w dzwięki z głośników ;))) ja tak zrobiłem i mi dużo lepiej, choć przyznam że mam auto z niemiec i nie jest rozchuśtane


pozdro