Strona 1 z 1

Homologacja na kierownicę?

: pt wrz 28, 2007 08:46
autor: boro50
Witam.

Wczoraj zatrzymała mnie Polcja do rutynowej kontroli. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie kierownica. Mam sportową kierownicę Momo, naba Momo, i oczywiście nie miał się do czego przyczepić (jechałem trzeźwy, zapięte pasy, światła włączone, papiery wporządku) to : "Panie kierowco, a gdzie ma pan homologację na kierownicę?" Ja mu na to, że jest nabita od wewnętrznej strony. Ten akurat był na tyle wporządku, że powiedział, że "proszę ją zmienić, bo moi koledzy będą panu robić problemy i za każdym razem będzie ją pan musiał zdejmować do kontroli". Kierownica oryginalna Momo, a nie jakieś tam coś z allegro. Jak to jest? Muszę mieć papier z homologacją przy sobie? Kierownicę kupiłem używaną i nic takiego nie mam. Spotkał się ktoś z was z czymś takim? Oryginalnego "banana" oddałem z golfem 2 bo nowy właścicel nie chciał sportowej, więc na razie nie mam co wsadzić. Kupić ori kierownicę czy jak? Może jest tu jakiś "stróż prawa" który mi tą kwestię wyjaśni? Z góry dzięki za odpowiedź.

Pozdrawiam,
Paweł.

: pt wrz 28, 2007 09:20
autor: makeć
ku przestrodze...
element nie będący standardowym (fabrycznym) wyposażeniem auta nie może być samowolnie zainstalowany w samochodzie bez uprzedniej homologacji.
sprawa dotyczy wszystkiego np: w "osobówce" nie możesz sam zdjąć kratki "ciężarowej" musisz przejść odpowiednie badanie techniczne i na odwrót, diagnosta na stacji diagnostycznej nie powinien podbić przeglądu z takimi elementami.Spotkałem się z kimś kto przegrał sprawę przez lampy diodowe (tył), po najechaniu w zadek jego auta koleś zadowolony no może nie zadowolony a spokojny wysiadł z auta a po wezwaniu policji okazało się iż nie posiadał właśnie homologacji na te lampki i nie wystarczyło wytłoczenie na kloszu, sprawa zakończyła się w sądzie i "niby poszkodowany" stał się winowajcą bo nie posiadał certyfikatu jakości jakim jest papierkowa homologacja dopuszczenia do użytku.Dodam ,że np:w Niemcach sam nie możesz obniżyć lub zawirusować autka, wszystkie takie zabiegi są pod ścisłą kontrolą i muszą przejść homologację, nie dostosowanie sie do tych przepisów jest bardzo drogie.W Polsce to faktycznie zależy od humoru policjanta bo generalnie przechodząc przegląd techniczny masz auto sprawne i bez zastrzeżeń i to jest twój AS, tylko musisz się liczyć z tym iż "obciążasz" diagnostę ;)
Nie dawno trafiłem na policjanta ,który zażyczył sobie homologacji (papierka) do CB mimo tego że miał przy sobie wykaz nie dopuszczonych radyjek-i się zdziwił :jezor: .pozdrawiam.

: pt wrz 28, 2007 10:21
autor: k631
Witam jeśli sam tej kierownicy nie wyspawałeś w garażu a jak mówisz że na twojej jest nabita homologacja to blacharz może cię cmoknąć w środek siedzenia następnym razem postaw się ostro niech oddadzą sprawe do sądu .


PS. niewiem ile masz lat ale pewnie jesteś młody że ci blacharze ci fikają :grin:

: pt wrz 28, 2007 11:53
autor: mikan
ja od fikania mam cala sterte mandatow i pokwitowan,co do kiery to serio mogl cie cmoknac.momo kazdy zna chyba ... mi ostatnio zabrali dowod za przepalona zarowke w tylnej lampie i brak postowjowek ( byly diodowe ale sie spalily ) kary nie ma bo pocisnac jeszcze bardziej z nimi a pare zl za dowod sie przezyje,

: pt wrz 28, 2007 12:54
autor: voss
jjacekkx pisze:,że np:w Niemcach sam nie możesz obniżyć lub zawirusować autka, wszystkie takie zabiegi są pod ścisłą kontrolą
a w pl. mozna ???
napewno nie.
A tak na scislosc to w de. jesli chodzi o wirusa to ze na przegladzie sie moga dowalic ( narazie niesprawdzaja , ale moga ) to jest pikus.
Najczesciej odpowiednie expertyzy, no na wiryus i ogulnie tunning bez homologaci , to zlecaja firmy ubezpieczeniowe po tym jak dane auto spowodowalo jakies straty dla tej firmy ( wypadek ).

Jest wirus bez papierka = brak homologaci = ubezpieczenie moze kosztami obciazyc wlasciciela / kierowce auta. Bo uzywal auta bez homologaci.

I jestem pewny ze prawnie w pl wyglada to tak samo. I ze w pl. tez ubezpieczalnie zaczna kiedys tak "oszczedzac " kasse.
Bo to w summie prosty i skuteczny sposob na niewyplacanie / obciazanbie kierowcy kosztami wypadku.
jjacekkx pisze:W Polsce to faktycznie zależy od humoru policjanta bo generalnie przechodząc przegląd techniczny masz auto sprawne


jeszcze jedna pomylka
nawet jak bys udowoidnil ze przed 15 min. zrobiles przeglad i ze auto jest dokladnie tak samo sprawne / niesprawne jak bylo na przegladie to i tak ty jestes odpowiedzialny za stan auta a nie gosci ze staci diagnostycznej.
Jego mozna "jedynie " pociagnyc do odpowiedzialnosci o niedoplenienie obowizkow
ale odpowiedzialnosci niestety na niego nie zwlisz.

A jak udowodnisz ze auto na przeglodzie ( powiedzmy wczoraj ) mialo wlasnie ta kierownice a nie inna np. fabryczna ??

pozdr.
voss

: pt wrz 28, 2007 12:57
autor: k631
nie słyszałem żeby za brak świateł zabrali dowód rejestracyjny ,no chyba że lampy masz własnej roboty

: pt wrz 28, 2007 16:41
autor: boro50
a kto jest uprawnionu do wydawania takich homologacji? Na sz wspaniały rząd? Czy na stacji diagnostycznej mogą mi takie coś wystawić?

A jeszcze apropos lamp. Przednie wymieniłem na soczewki "Angel eyes". Teoretycznie mają wszystkie te numerki co ori lampy, ale jednak nie są oryginalne. Czy na to też potrzebuję homologacji?

Piękny ten kraj niedługo na odświerzacz powietrza też będę musiał mieć homologację bo nie był fabrycznie.

Co do papierków: Dziś byłem przerejestrować na siebie auto. Mimo, że miałem wszystkie potrzebne dokumenty (upoważnienie) i dowód ojca, na umowie kupna sprzedaży nie było jego nazwiska i podpisu. Pan w okienku łaskawie mnie poinformował, że nie ma podstawy do zarejestrowania go jako współwałaściciela. Dał mi druczek i powiedział, że muszę zrobić darowiznę (własnemu ojcu :D). No nic. Wypełniłem druczek (kolejny papier, w sumie uzbierała się tego dość gruba teczka), do urzędu skarbowego na drugi koniec miasta, żeby usłyszeć, że nie trzeba tego nawet zgłaszać. Wracam do urzędu drugi raz w kolejkę, drugi raz ściągać blachy... i Victoria. Udało się... Tona niepotrzebnych formalności. Będąc w Anglii kupiłem auto do pośmigania. Dostałem od właściciela wąski pasek (tymczasowy dowód), MOT (badanie techniczne), ubezpieczenie zamówiłem przez internet, przyszło pocztą. Po ok tyg. przyszedł do domu pocztą "twardy dowód", potwierdzenie zawarcia i opłacenia umowy na ubezpieczenie i tyle. Zero zbędnych formalności, i wszystko bez wychodzenia z domu. Jednak coś w tym jest, że "jesteśmy ładnych parę lat za murzynami".

: pt wrz 28, 2007 18:35
autor: andrew19_86
voss pisze:A tak na scislosc to w de. jesli chodzi o wirusa to ze na przegladzie sie moga dowalic ( narazie niesprawdzaja , ale moga ) to jest pikus.
Najczesciej odpowiednie expertyzy, no na wiryus i ogulnie tunning bez homologaci , to zlecaja firmy ubezpieczeniowe po tym jak dane auto spowodowalo jakies straty dla tej firmy ( wypadek ).
voss pisze:Jest wirus bez papierka = brak homologaci = ubezpieczenie moze kosztami obciazyc wlasciciela / kierowce auta. Bo uzywal auta bez homologaci.
jak na razie policja nie jeździ z hamownią na przyczepce i przy przeglądach też nikt na hamownie nie wysyła,tak samo ubezpieczalnie,więc skąd mają wiedzieć,że masz kompa zawirusowanego??

: pt wrz 28, 2007 18:54
autor: Przewodnik
kurcze tez mam sportowa kiere momo, i ostatnion na cpnie do mojej siostry podszedł policjant i spytał czy ma atest na nia, ona powiedziała ze to nie jej autoi ze takie było sprowadzone i nikt sie nie czepiał do tego, kazał zmienic kierownice bo ze nastepnym razem bedzie mandat 200 zł. co mam robć gdzie zdobyć ta homologacje. A jeszcze jedno jak byłem na badaiach diagnosta spytał czy mam atest na kierownice mówiłem ze mam troche dokumentów niemieckich i ze moze jest gdzies poprosiłem zeby mi opisał jak wyglada taki dokument to poszukam a on na to ze ile robi tak nie widział jescze zeby ktoś coś takiego posiadał :grin:

: pt wrz 28, 2007 19:14
autor: mikan
k631 pisze:nie słyszałem żeby za brak świateł zabrali dowód rejestracyjny ,no chyba że lampy masz własnej roboty
to malo slyszales ... akurat nie mialem zestawu zarowek zeby wymienic przepalone, raz chcieli mi zabrac za brak sztywnego mocowania akumulatora i atraope z bad lookiem,i za kiere z orgnalna nakladka opla ,jakas 35 byla,w innym wozie oczywiscie,