Luźna klapka ssania w Pierburg 2E3 wciąż problem. Linka gazu
: śr wrz 26, 2007 08:24
Witam wszystkich
Jakiś czas temu pisałem o luźnej klapce ssania w gaźniku Pierburg 2e3. Po podpowiedziach Kolegów z Forum sprawdziłem sprężynę i jej mocowanie w urządzeniu rozruchowym - wszystko jest tam OK. Klapka w dalszym ciągu przyjmuje przypadkowe położenie. Po dłuższych oględzinach zauważyłem, że z mechanizmu urządzenia rozruchowego na oś klapki nie jest przenoszony żaden ruch. Gdzieś coś nie "trybi". Czy ktoś z Was miał już taki problem? Myślę o tym, żeby odkręcić pokrywę gaźnika wraz z urządzeniem rozruchowym, żeby mieć swobodny dostęp do całego ustrojstwa. Czy to dobry pomysł? Ktoś ma jakieś sugestie? Prosiłbym o podpowiedzi osoby, które znają się na tych gaźnikach.
I drugi problem - wczoraj wyczepiła mi się linka gazu z pedału. Po ponownym zamocowaniu i kilkunastokrotnym użyciu pedału wyczepiła się ponownie, i tak kilka razy. Czy tam powinna być jeszcze jakaś zawleczka, czy coś co zatrzymuje linkę przy pedale?
pozdrawiam
Jakiś czas temu pisałem o luźnej klapce ssania w gaźniku Pierburg 2e3. Po podpowiedziach Kolegów z Forum sprawdziłem sprężynę i jej mocowanie w urządzeniu rozruchowym - wszystko jest tam OK. Klapka w dalszym ciągu przyjmuje przypadkowe położenie. Po dłuższych oględzinach zauważyłem, że z mechanizmu urządzenia rozruchowego na oś klapki nie jest przenoszony żaden ruch. Gdzieś coś nie "trybi". Czy ktoś z Was miał już taki problem? Myślę o tym, żeby odkręcić pokrywę gaźnika wraz z urządzeniem rozruchowym, żeby mieć swobodny dostęp do całego ustrojstwa. Czy to dobry pomysł? Ktoś ma jakieś sugestie? Prosiłbym o podpowiedzi osoby, które znają się na tych gaźnikach.
I drugi problem - wczoraj wyczepiła mi się linka gazu z pedału. Po ponownym zamocowaniu i kilkunastokrotnym użyciu pedału wyczepiła się ponownie, i tak kilka razy. Czy tam powinna być jeszcze jakaś zawleczka, czy coś co zatrzymuje linkę przy pedale?
pozdrawiam