Mam taki problem, w mojej trójce przy obniżeniu -60 przód i -40 tył mam taki efekt, że tył jest bardzo twardy, przód jeszcze w miarę, ale z tyłu jest deska. Nawet na postoju ciężko jest jakkolwiek ucisnąć auto, żeby bujnęło tyłem.
Kumpel (forumowicz zresztą) w swojej trójce, też -60 przód i -40 tył ma miękko, tył bez jakichś większych problemów daje się ucisnąć i ładnie amortyzuje.
1. Zmieniałem amory z tyłu, bo były padnięte praktycznie całkowicie, nic się nie zmieniło, a może nawet pogorszyło (co do twardości oczywiście)...
2. Pomyślałem: wina sprężyn - mam weitec'a - więc dość twardo, założyłem kumpla springi z tyłu, efekt: minimalnie lepiej, a u niego na moich springach praktycznie tak samo miękko, jak było.
3. Wiem, że mój golf z niemiec w 2003 roku był sprowadzony jako van.
4. Mój poprzednik tuż przed sprzedażą zmieniał tuleje met-gum tylnej belki (od tamtej pory przejechały jakieś 20 tys km), natomiast wiem, ze kolega ma te tuleje do wymiany.
Teraz pytanie: Czy to tuleje tak trzymają zawiechę? One chyba raczej na boki powinny trzymać belkę...
Co jeszcze ma wpływ na twardość (oprócz viagry
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
I jeszcze taka sprawa:
- Czy można źle zamontować tuleje w belce?
- Czy skręcać te tuleje należy przy opuszczonym aucie, czy na podnośniku z kołami w górze?