problem z parowaniem lampki tylnej
: sob wrz 15, 2007 16:17
Witam.
Zastanawialem sier dlugo nad tym czy ten temat zalozyc, ale stwierdzilem ze zaloze dla mojego swietego spokoju.
Mianowicie chodzi mi o to ze po czwartkowym umyciu samochodu zaczela mi parowac lekko tylna lampka... ( mam wymienione na diodowe , ktore zalozylem w grudniu zeszlego roku i do tej pory nic mie nie parowalo...)
i teraz pytanie czy zdejmowac lampke i cos tak pokminic zeby nie parowalo, czy zostawic i nic nie robic zeby nie zepsuc... ??
Ja jednak wolalbym nic nie robic, poniewaz mialem straszny problem z zamontowaniem tych lampek i nie obeszlo sie bez wiercenia... wiec czy nic nie bedzie jak poprostu nie bede tego ruszal i zostawie lekko zaparowane... a z czasem pewnie zejdzie to i pewnie po jakims czasie znowu wroci.
Z gory dzieki za pomoc.
Pozdro
Zastanawialem sier dlugo nad tym czy ten temat zalozyc, ale stwierdzilem ze zaloze dla mojego swietego spokoju.
Mianowicie chodzi mi o to ze po czwartkowym umyciu samochodu zaczela mi parowac lekko tylna lampka... ( mam wymienione na diodowe , ktore zalozylem w grudniu zeszlego roku i do tej pory nic mie nie parowalo...)
i teraz pytanie czy zdejmowac lampke i cos tak pokminic zeby nie parowalo, czy zostawic i nic nie robic zeby nie zepsuc... ??
Ja jednak wolalbym nic nie robic, poniewaz mialem straszny problem z zamontowaniem tych lampek i nie obeszlo sie bez wiercenia... wiec czy nic nie bedzie jak poprostu nie bede tego ruszal i zostawie lekko zaparowane... a z czasem pewnie zejdzie to i pewnie po jakims czasie znowu wroci.
Z gory dzieki za pomoc.
Pozdro