Strona 1 z 1

Silnik zgasl podczas jazdy

: pt wrz 14, 2007 20:41
autor: woyas
witajcie.mam takie pytanie.gdy jechalem na dwojce poprostu mi zgasl.nawet niewiedzialem kiedy.a zdarzylo mi sie to juz 2 raz.pomozcie jak mozecie!!dzk

: pt wrz 14, 2007 20:47
autor: szsz01
wiecej szczegółów:
czy po zgaśnięciu od razu odpala ponownie
gaśnie na biegu czy na luzie

: pt wrz 14, 2007 21:00
autor: woyas
normalnie odpala.dzk

[ Dodano: 14 Wrz 2007 21:01 ]
a zgasl mi na biegu.

: pt wrz 14, 2007 21:03
autor: dziejo
czy gaśnie przy określonych obrotach silnika ??

: pt wrz 14, 2007 21:08
autor: woyas
sorki ale nie gasnie tylko mi zgasl.ale niewiem przy jakich obrotach.byc moze byly za male obroty.ale w to watpie.a czy filtr paliwa ma cos wspolnego.bo jak kupilem i juz zrobilem 15 tys kilometrow to go nie wymienialem.

: pt wrz 14, 2007 21:10
autor: dziejo
skoro raz ci zgasł to spoko !!! jak by się powtarzało wtedy sie mozna nie pokoić

: pt wrz 14, 2007 21:12
autor: woyas
dzieki z gory za pomoc.pozdrawiam

: pt wrz 14, 2007 21:18
autor: dziejo
moze to układ dolotowy powietrza ma związek z tym zamieszaniem
zgaśnie i co???? można go bez problemu pózniej odpalic ?

: pt wrz 14, 2007 21:24
autor: woyas
bezproblemu moge odpalic.to jest tak jakbys go sam zgasil.a co do dolotu powietrza to moze masz racje.bo mam zalozony filtr powietrza storzkowy uniwersalny.a czujnik powietrza lezy sobie pod nim.mechanik mi muwil zebym najlepiej jka bym go wlozyl jakos do srodka filtra....moze byc przez ten filtr storzkowy????

: pt wrz 14, 2007 21:46
autor: szsz01
pompa paliwa? może być tak, że czasami nie dopompuje paliwa i gaśnie,
sprawdź na postoju, czy pompa włącza się za każdym przkręceniem kluczyka

: pt wrz 14, 2007 21:51
autor: Paweł Marek
Za wczas na jakiekolwiek wnioski. U mnie tak się objawiał początek padania cewki, u innych halla, albo styków w stacyjce albo stu innych rzeczy. Trzeba się nastawić że problem się będzie powtarzał i w końcu całkowicie się wyjaśni

: sob wrz 15, 2007 12:02
autor: piotrw
Sprawdź kostkę stacyjki.Miałem kiedyś taki przypadek, że do kluczy samochodowych miałem przypiętą smycz i co raz to zawadziłem ją nogą. Wtedy właśnie samochód gasł.Potem było wszystko ok. Odpiąłem smycz i wszystko jest w porządku.
Pozdrawiam
Piotr W.