Swap na TDI w Polo - dużo z tym zachodu?
: wt wrz 11, 2007 10:02
Witam
Mam pytanie, narazie teoretyczne ale może niedługo przerodzi się w praktykę
Otóż mam możliwość zakupu bardzo tanio samochodu VW Polo Classic, rocznik 2000, przebieg 51 tyś km. Auto 100% pewne, właścicielem jest teść który zakupił je w salonie.
Niestety, jego bolączką jest silnik, a mianowicie siedzi tam 1.4 16v 75KM.
Jak dla mnie zupełnie niewystarczający, auto to nie ma zupełnie żadnych osiągów, a pali sporo paliwa (oczywiście silnik nigdy nie widział LPG).
Chciałbym się dowiedzieć czy możliwa jest zmiana silnika w tym samochodzie na TDI/SDI, jakie byłyby koszto, jak z opłacalnością i czy wogóle jest sens w coś takiego się bawić?
Co należałoby zmienić żeby to auto działało bez problemów?
- silnik
- komputer
- skrzynie biegów (??)
- wskaźniki
- sprzęgło (??)
i pewnie coś jeszcze?
W każdym razie będę wdzięczny za opinie.
Jak widzicie auto jest prawie nowe, bardzo rzadko jeżdżone, teść jeździ coraz gorzej i nie potrzebne mu to auto, a dla mnie jak znalazł Bo przecież szkoda byłoby sprzedawać taki samochód z takim przebiegiem, w który i tak pewnie większość kupujących nie uwierzy...
Mam pytanie, narazie teoretyczne ale może niedługo przerodzi się w praktykę
Otóż mam możliwość zakupu bardzo tanio samochodu VW Polo Classic, rocznik 2000, przebieg 51 tyś km. Auto 100% pewne, właścicielem jest teść który zakupił je w salonie.
Niestety, jego bolączką jest silnik, a mianowicie siedzi tam 1.4 16v 75KM.
Jak dla mnie zupełnie niewystarczający, auto to nie ma zupełnie żadnych osiągów, a pali sporo paliwa (oczywiście silnik nigdy nie widział LPG).
Chciałbym się dowiedzieć czy możliwa jest zmiana silnika w tym samochodzie na TDI/SDI, jakie byłyby koszto, jak z opłacalnością i czy wogóle jest sens w coś takiego się bawić?
Co należałoby zmienić żeby to auto działało bez problemów?
- silnik
- komputer
- skrzynie biegów (??)
- wskaźniki
- sprzęgło (??)
i pewnie coś jeszcze?
W każdym razie będę wdzięczny za opinie.
Jak widzicie auto jest prawie nowe, bardzo rzadko jeżdżone, teść jeździ coraz gorzej i nie potrzebne mu to auto, a dla mnie jak znalazł Bo przecież szkoda byłoby sprzedawać taki samochód z takim przebiegiem, w który i tak pewnie większość kupujących nie uwierzy...